28-02-2015, 14:56 PM
Co do ślimaków, to pielęgnice są w stanie jedynie na zasadzie miękkości pokarmu lub jego wielkości dokonać selekcji. Nie maja ruchomego języka(jest u nich skostniały i nieruchomo przyczepiony), którym by mogły selektywnie wybrać kąski z pobranej porcji. I pewnie nie raz ślimak wypadnie przez skrzela, a kamyk zostanie połknięty.
Kwestia miażdżenia/rozdrabniania jest dla mnie dyskusyjna, gdyż brak jest u nich zębów gardłowych(obecnych u karpiowatych) czy drugiej pary szczęk(mureny) która by to umożliwiła. Wydaje mi się, że jedyną szansą na zajście takiego procesu jest rozcieranie pokarmu o lemiesz, ale porcja pokarmu z dosyć dużą ilością twardego materiału musiałaby być przeżuwana niczym u krowy.
P.S.
Kwestia miażdżenia/rozdrabniania jest dla mnie dyskusyjna, gdyż brak jest u nich zębów gardłowych(obecnych u karpiowatych) czy drugiej pary szczęk(mureny) która by to umożliwiła. Wydaje mi się, że jedyną szansą na zajście takiego procesu jest rozcieranie pokarmu o lemiesz, ale porcja pokarmu z dosyć dużą ilością twardego materiału musiałaby być przeżuwana niczym u krowy.
filas napisał(a):Czy trafił ktoś na jakiś dokładny opis tego procesu w internecie? Może nawet na jakieś zdjęcia spreparowanych ziemków gdzie widać budowę tego precyzyjnego "mechanizmu" ?piotrK, do tablicy.
P.S.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz