[qbsztyk]

Ja jednak jestem trochę przekręcony w stronę graciarni, no ale to inne biotopy, wiem też, że ciężko jest ogarniać i zapełnić większe zbiorniki, u Ciebie chociaż mają dużo miejsca na składanie ikry Ale fakt, za resztą, bardziej podoba mi się 450-tka. Co do mchu to powinien pociągnąć, u mnie w jednym akwa prawie bez swiatła(tylko zwykłe oświetlenie pokojowe) jakoś żyje.
Czemu napisałeś w obsadzie - "2-3 Astatheros robertsoni"? coś się stało czy taka bedzie docelowa obsada?
Z filtracją widzę idziesz w odwrotnym kierunku niż ja, ostatnio zamówiłem następny kubeł a Ty widzę, że w ogóle z kubłów zrezygnowałeś?

[piotrK]

Oj graciarnie to ja bym chętnie dla Ameryki Środkowej zrobił - liście, korzenie i ogólnie rzecz biorąc syfek nie rzadko by do takiego akwarium pasował. Problem w tym, że ryby z tego obszaru są wrażliwe na zanieczyszczenia wody, często dużo bardziej niż te z Ameryki Południowej. Wiem, że sam w sobie syfek zły nie jest, ale w połączeniu z grzebiącymi pielęgnicami, zalegając w filtrze mógłby stanowić bombę zegarową. Podsumowując: chcąc nie chcąc muszę z tego zrezygnować.

Z kubła zrezygnowałem, bo 50w 24/7 to jednak spory pobór mocy, a dwie głowice świetnie dają sobie radę. Gąbkę jednak zmienię, bo tak jak pisałem nic nie będzie wówczas widać.

Napisałem 2-3 robertsoni, a właściwie powinienem napisać 2. Z tych ledwo 4 które udało się znajomemu z NL złowić 2 pływają razem z cutteri, jedzą i są ciekawskie. Dwie pozostałe rybki chudną w oczach, niestety. Pocieszające jest to, że z tych zdrowych jedna jest mniejsza, druga większa, i prawie zawsze pływają razem.

[pawel060]

Akwarium pierwsze podoba mi się, drugie zresztą też nie jest złe Mi się podobają takie minimalistyczne aranżacje.

[qbsztyk]

Z kubła zrezygnowałem, bo 50w 24/7 to jednak spory pobór mocy, a dwie głowice świetnie dają sobie radę. Gąbkę jednak zmienię, bo tak jak pisałem nic nie będzie wówczas widać.

Te głowice to masz z tymi dodatkowymi pojemnikami na media? Jak to się sprawuje? Jakiej wielkości masz gąbki w tej chwili?

[piotrK]

Kuba, widać na to zdjęciu: do głowic przymocowane są kawałki (10x10x30 każdy) takiej duże gąbki sprzedawanej na metry Wcześniej używałem tych głowic w mniejszych zbiornikach, z pojemniczkiem (a w nim częściej keramzyt, a nie oryginalny wkład) i oryginalna, gęsta gąbka. Przy skromnej obsadzie to aż za dobry filtr.

[K-Pon]

Obie aranżacje są super. Pierwsza ma coś z ogrodów japońskich, surowa i estetyczna. Druga z centralnym "zagraceniem" tez przykuwa oko. A do tego obsada obu zbiorników = miodzio (sądzę tak mimo, że mam mocne skrzywienie w kierunku Pielęgniczek)

[DarthBane]

Jakie wymiary mają oba akwaria, bo na zdjęciach wygląda to tak, jakby litraż był podobny?

[piotrK]

450- 180x50x50
180- 110x40x40

[piotrK]

W 180 przez jakiś czas było pusto. Nie dlatego, że oddałem ryby, tylko po prostu żółtki bardzo się płoszyły. Nawet przy karmieniu, mimo iż się pojawiały, to były bardzo nerwowe. Miałem tego dość, i wpadłem po drodze do miejscowego zoologa. Akurat były dostępne młode, bardzo ładne mieczyki jakiejś tam formy, to wziąłem (2+4). Normalnie czary: wszystkie nanoluteusy zaczęły pływać po akwarium, a tylko dziś widziałem je dłużej niż przez cały ostatni miesiąc. Mieczom przewodzi taki oto samczyk:
   

Do dzikich to im daleko, ale swoje zadanie spełniają, w akwarium jest ruch, a poza tym to moim zdaniem wcale nie są brzydkie. Samice są prawie całkiem czarne, mają za to pomarańczowe czoła i pyski.

[Pley]

Nie boisz się o prawdopodobieństwo rakowatości? Czarne Xiphophorus mają do tego tendencje...

Ja szukałem Mieczyków Helleri o barwie nominatywnej i znalazłem, ale ostatecznie wyrośnięte samice miały pół ciała czerwonego...

Moim zdaniem bardzo dobry wybór.