(18-12-2011, 14:49 PM)Ruki napisał(a): Co sądzicie o tzw. "syfku" czy organicznych drobinach/resztkach/kawałkach tworzących warstewkę/warstwę na dnie akwarium?
- innych przeciw nie znam.
syfek na dnie... nie dla mnie, acz liście, szyszki olchy,itp mile widziane :-)
Dlaczego nie lubię syfku i stref beztlenowych?
Naruszenie takowych (czy mechanicznie czy też przy znacznej zmianie parametrów (temp., oświetlenie, przewodność, itp) skutkuje wyzwoleniem zwiększonej, proporcjonalnie do zmian, ilości azotynów, azotanów, amoniaku, siarkowodoru .. (dotąd nagromadzonych w "syfku").
Owszem przy zachowaniu "stałości środowiska" tego unikniemy ..ale i tak nie odwzorujemy idealnie powolnego przepływu przez złoże wody w środowisku naturalnym(coś na kształt denitryfikatora), gdzie złoże ma nieskończoną grubość w porównaniu z naszymi warunkami.
kiedyś pisałem o filtracji..może tu odpowiedź przybliży mój punkt widzenia
Trochę o filtracji i dlaczego teraz w zbrojnikowym taka a nie inna....
Filtracja ..no tak.. ważna czym więcej ryb tym ważniejsza. Im więcej ryb tym więcej zanieczyszczeń i tym większe znaczenie ma prawidłowa filtracja.
W większości przypadków filtracja wody jest niezbędna.
Najważniejszą rolą filtracji jest zapewnienie ruchu wody w akwarium. Pisałem już, że tlen b.słabo rozpuszcza się w wodzie, dlatego tak ważny jest ruch wody, zwłaszcza w strefie powierzchniowej.
Aby filtracja była optymalna ważnym czynnikiem jest tzw powierzchnia czynna filtra (jest to powierzchnia na której mogą się osiedlać dobre bakterie nitryfikacyjne). Powierzchnią tą może być zarówno gąbka porowata (lepsza zgrubna-wolniej się zapycha), czy innego wkładu filtracyjnego (skała porowata),czy też sama powierzchnia roślin wodnych i żwirku, gdzie dochodzi dotleniona woda.
Widzimy, że aby filtracja dobrze działała w akwarium niezbędny jest ruch wody, duża pow.filtracyjna dla rozwoju bakterii, jak i pożywka dla tych bakterii.
Ruch wody w akwarium zapewnia dostarczenie natlenionej wody do bakterii. Gdy mamy sporo roślin w akwarium (lub sporo porowatej skały) to mocny filtr wewnętrzny (łatwy do czyszczenia z gąbką zamiast koszyczka) zapewni nam ten sam efekt co spory filtr zewnętrzny.
ps.. nie wiem dlaczego nie kupimy filtra wewn. z dobrą, zwykłą zgrubną gąbką tylko z małymi wkładami trudnymi do czyszczenia.
Trzecim ważnym elementem jest zapewnienie dostarczenia pożywki dla bakterii. Zwykle wystarczy gdy mamy rybki i ich przemianę materii.
Trochę teorii. Wiemy że aby te składniki przemiany materii się przerobiły potrzebne są dwa rodzaje bakterii. Jedne rozkładają złożone związki przemiany, w środowisku beztlenowym , następne już w środowisku tlenowym. Dlatego idealnym filtrem byłby filtr z wolnym przepływem w pierwszym etapie i następnie, po natlenieniu wody, w szybszym tempie (aby dotleniona woda nie zużyła się za szybko) w drugim etapie.
Myślę, że obecnie przeceniane jest znaczenie filtrów zewnętrznych (które winny być stosowane zwłaszcza wtedy, gdy nie mamy roślin). Na rzecz filtrów wewn. wpływa łatwość ich czyszczenia i dużo mniejszy wówczas destabilizujący wpływ na warunki w zbiorniku.
A wiadomo, że stabilność warunków jest istotą sukcesu….zdrowia, rozrodu i samopoczucia naszych milusińskich.
Obecnie stosuję filtr zewnętrzny tzw sump ( w stosunku obj.1:7) z napowietrzaniem w środkowej partii filtra. W ostatniej przegrodzie umieściłem woreczek z torfem, wymieniany co kwartał. Torf wpływa korzystnie na rybki strefy tropikalnych lasów, selwy…
(związki humusowe zawarte w torfie, podobnie jak w szyszkach olchy czy liściach dębu –stałe składniki akwarium zbrojnikowego – po sparzeniu) są b.dobre – wiążą węglany, mają działanie antyseptyczne, hamują rozwój glonów zmniejszając pH, zwiekszają przyswajalność mikroelementów (np. żelaza).
ps..gdy nie mamy możliwości zapewnienia normalnych podmian wody..
np. 100l akwarium plus duży filtr zewn. ( >=7l lub dwa w połączeniu szeregowym) z prefiltrem na wlocie (gąbka założona na rurę wlotową) zapewni nam stabilność warunków na długi czas. Filtrów nie czyścimy, tylko gąbkę na prefiltrze.
Ps2. stosowałem swego czasu tzw filtr przygruntowy z przepływem wody do góry jak i do strefy żwirowej. Nie stwierdziłem większej zmiany na lepsze. Polecam ten typ filtracji dla zbiorników z grubą warstwą żwiru, gdzie woda natleniona ma normalnie ograniczony zakres penetracji. Problemem w takim typie filtracji jest czyszczenie (jak to zrobić bez totalnej destrukcji wnętrza), a i to, że zapycha się po pewnym czasie.
link dobry, tematyczny;
http://www.nyzio.com/artyk/filtracja_w_a...czesc3.htm