Liczba postów: 1,011
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jan 2015
Reputacja:
5
Mozesz spróbować, na pewno nie zaszkodzi ;-)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2016
Reputacja:
1
Wymoczyć granulat z dodatkiem czosnku? I to wszytko? Nie wdrażać innego leczenia?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,011
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jan 2015
Reputacja:
5
07-10-2016, 21:33 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-10-2016, 21:34 PM przez sensej.)
Czosnek to tylko profilaktyka i ewentualne wsparcie terapii lekami. Zanim zaczniesz główną terapie to dobrze by bylo rozpoznać rodzaj pasożytów, a przy tym to już ktoś bardziej kompetentny musi Ci pomóc ;-)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
1
A skoro masz mikroskop to nie możesz jeszcze raz pobrać świeżych odchodów lub syfu z filtra i wrzucić pod "lupę" oraz to sfilmować.Potem szukać pomocy na forum,może ktoś inny coś stwierdzi.Takie działąnia stosują często paleciarze jak nie potrafią sobie poradzić z tym co widzą.Białe ciągnące się odchody i smętne ryby często oznaczaja wiciowce a to co na rybie widzisz to mogą być bakterie ale to tylko wróżenie z fusów.Nie wiem czy to kiedyś tobie pisałem na pw ale chyba powinieneś poprosić o pomoc pewnego gościa z Wrocławia co ma swoje forum i opisane wszelakie choroby ryb a przy tym jak z nimi walczyć.Niestety facet jest trudny
ale ma wiedze...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2016
Reputacja:
1
Wielokrotne badania odchodów pod mikroskopem nie ujawniło żadnych pasożytów. Zacząłem podawanie pokarmu moczonego wraz ze startym czosnkiem. Kondycja ryb jakby się poprawiała.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2016
Reputacja:
1
Samiczki akar nie przyjmują pokarmu (wypluwają), od odbytu ciągną się długie przezroczyste cienkie odchody. W badaniu mikroskopowym kup brak widocznych pasożytów (powiększenie x300), ale wydaje mi się, że mam do czynienia z nicieniami - wszystkie objawy na to wskazują. Prawdopodobnie nosicielami tego świństwa są pielęgnice miodowe, które żyły dotychczas przez kilka lat w innym akwarium.
W zbiorniku są zbrojniki i sumy, stąd też pytanie, czym leczyć:
a) capiforte (w składzie Praziquantel)
b) capisol (w składzie levamisole)
capifos oczywiście odpada (trichlorofon zabójczy dla zbrojników).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Przeźroczyste odchody i nie pobieranie pokarmu raczej wskazuje na wiciowce. Ryby oddychają szybko?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2016
Reputacja:
1
(26-10-2016, 20:04 PM)Ruki napisał(a): Przeźroczyste odchody i nie pobieranie pokarmu raczej wskazuje na wiciowce. Ryby oddychają szybko?
Tak jak i na nicienie, dlatego tak trudno odróżnić te pasożyty bez specjalistycznych badań. Ryby oddychają normalnie, natomiast są osowiałe, mają złożone płetwy, ocierają się o podłoże. Zmian na skórze i płetwach nie widzę.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Nicienie byś raczej zauważył w odchodach, czy to jaja czy to formy młodociane. Ich brak, przy ciężkich objawach u ryb, tym bardziej wskazuje, że należy szukać innej przyczyny. Dodatkowo, wbrew pozorom, ciężko jest zarazić ryby nicieniami, a tym trudniej w warunkach akwariowych jest się im zarazić pomiędzy sobą. Trzeba by raczej karmić planktonem ze zbiorników w rybami by zarazić. Ale takim pokarmem nie żywisz ryb.
W kierunku wiciowców skłania mnie też to, że napisałeś o chybotliwym pływaniu ryb.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2016
Reputacja:
1
A zatem Hexa-ex? czy metronidazol? Czy to zabija bakterie nitro w filtrze?
A tak nawiasem, to skąd te wiciowce się u mnie wzięły u licha? Nigdy nie karmiłem ryb żywym pokarmem, a stosowane dotychczas mrożonki to serca indycze, krewetki, kalmary i dafnia... Zakupione ryby (sumy, zbrojniki, błyszczyki są po długiej kwarantannie i dotychczas nie wykazywały ŻADNYCH objawów chorobowych. Czyżby to rośliny miały być źródłem zakażenia (także były dezynfekowane w nadmanganianie potasu)?
Podziękowania złożone przez: