• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Jak sobie radzić z ospą??

#1
Witam!
Potrzebuję pomocy moje ziemiojady zaatakowała ospa (biała drobna wysypka na ciele ryby, ryby ocierają sie o dno tak jak by to je swędziało) ale dodatkowo woda w akwarium zrobiła sie mętna na szybach pojawił sie sliski białawy nalot.
I teraz pytanie czy dobrze postępuje:
-zaczołem od kąpieli w akwarium w którym przebywają ryby, rośliny i wszelkie ozdoby, niestety woda zaczeła szybko mętnieć. Środak zastosowany to Tropical "ichtio" zalecają podnieś temp wody i tak też zrobiłem
- w związku z mętniejącą wodą postanowiłem odłowić ryby i przenieść je do mniejszego zbiornika i tam przeprowadzić leczenie.
- co zrobić z roślinami korzeniami? czy dobrym pomysłem jest restart zbiornika?
Proszę o pomoc
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Nic nie restartuj, najlepszym według mnie środkiem na ospę jest Sera costapur/Sera costaforte. Stosuj według zaleceń producenta. Nie łącz z innymi środkami. Mętniejąca woda - tu bym upatrywał innego powodu. Może najpierw dojdź do ładu z wodą a potem przeprowadź leczenie. Jak już dałeś środek tropicala, to podmień z 50% wody, żeby zneutralizowac jego działanie. Dziwi mnie zawsze, że stosuje się coś a potem pyta, gdy już jest kiła.
Środek który zaleciłem, nie wpływa negatywnie na korzenie/rosliny(stosowany odpowiednio) i jest skuteczny.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Środki Tropicala nadają się do ewentualnego stanowczego pogrożenia kulorzęskowi palcem. Ale kulorzęsek jest bardzo łatwy do zwalczenia. Można użyć środka, który poleca kolega, jest jak najbardziej skuteczny. Ale można nawet zrobić kąpiel krótkotrwałą w soli kuchennej łyżka stołowa na litr wody i 10min raz dziennie. W czasach gdy nie było tak dostępnych ogólnie leków (przynajmniej w mojej miejscowości) wyleczyłem w ten sposób nie jedną rybkę.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
(17-11-2011, 00:41 AM)Dafnia napisał(a): Środki Tropicala nadają się do ewentualnego stanowczego pogrożenia kulorzęskowi palcem.

Dafnia na jakiej podstawie tak piszesz o Tropicalu, z własnego doświadczenia? Ja również uważam, że lekarstwa Sery są dobre i polecane do stosowania przeciw kulorzęskowi, ale "Ichtio" Tropicala jest również skuteczne (czytaj można dzięki jego zastosowaniu wyleczyć ospę, a nie tylko stanowczo pogrozić). Dwukrotnie leczyłem ospę "Ichtio" i dwukrotnie z pełnym sukcesem, bez strat w rybach.
Pierwszy raz ospa trafiła mi się po wprowadzeniu Pstrążenicy marmurkowej (jest zresztą na ospę bardzo podatna) tu objawy ustąpiły bardzo szybko, bo choroba była w początkowym stadium rozwoju.
Drugim razem ospę zastałem po powrocie z dni technicznych ZooBotaniki, sprawcą również były pstrążenice (zbyt zimna woda do podmian, stosowana jednak z rozmysłem dla zbrojników). Tym razem ospa obsypała już prawie wszystkie ryby w tym zbrojniki.Ze względu na te ostatnie dawki leku były większe (soli używać przy zbrojnikach nie można) ale również użyłem "Ichtio" Tropicala bo Sery u mnie nie było.


Pozdrawiam, Krzysiek

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
(17-11-2011, 16:41 PM)trofek napisał(a): Dwukrotnie leczyłem ospę "Ichtio" i dwukrotnie z pełnym sukcesem, bez strat w rybach.
Pierwszy raz ospa trafiła mi się po wprowadzeniu Pstrążenicy marmurkowej (jest zresztą na ospę bardzo podatna) tu objawy ustąpiły bardzo szybko, bo choroba była w początkowym stadium rozwoju.
Też leczyłem z sukcesem, ale jakoś to mozolnie szło Wink
Co Ciekawe, jeśli chodzi o pielęgniczki (czy pielęgnice) to prócz Ramirezi (bo te to jakoś bardzo podatne są) żadne mi nie chorowały na ospę. W ogóle nigdy nie słyszałem, żeby ziemki komuś zachorowały na ospę, wydają się na nią bardziej odporne. Trochę się zdziwiłem jak kolega o tym napisał.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
(17-11-2011, 17:01 PM)qbsztyk1 napisał(a):
(17-11-2011, 16:41 PM)trofek napisał(a): Dwukrotnie leczyłem ospę "Ichtio" i dwukrotnie z pełnym sukcesem, bez strat w rybach.
Pierwszy raz ospa trafiła mi się po wprowadzeniu Pstrążenicy marmurkowej (jest zresztą na ospę bardzo podatna) tu objawy ustąpiły bardzo szybko, bo choroba była w początkowym stadium rozwoju.
Też leczyłem z sukcesem, ale jakoś to mozolnie szło Wink
Co Ciekawe, jeśli chodzi o pielęgniczki (czy pielęgnice) to prócz Ramirezi (bo te to jakoś bardzo podatne są) żadne mi nie chorowały na ospę. W ogóle nigdy nie słyszałem, żeby ziemki komuś zachorowały na ospę, wydają się na nią bardziej odporne. Trochę się zdziwiłem jak kolega o tym napisał.

Coś w tym jest Kuba co piszesz, chociaż dopiero teraz sobie to uzmysłowiłem, na dwa przypadki ospy w akwarium ani razu wysypka nie pojawiła mi się na apisto. Miałem A.agassizii "Pastel" i A.baenschi.Drugim razem jak choroba była już zaawansowana leczenie faktycznie było długie (jak to ująłeś mozolne) ale spowodowane to było leczeniem zbrojników, które łapały ospę jako ostatnie.Ciekawostką dla mnie jest fakt , że ospa zaczynała się zawsze od Pstrążenicy marmurkowej (Carnegiella strigata) a nie zachorowały ryby pływające z nimi czyli Topornice wielkie (Thoracocharax stellatus)

Pozdrawiam, Krzysiek

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Witam!

To co piszę wynika z mojego doświadczenia lub z tego co widziałem w akwariach znajomych. Nie jestem z tych, którzy przepisują Wikipedię Smile.

Tak na prawdę żeby ocenić skuteczność leku to trzeba byłoby przeprowadzić testy w warunkach naukowych.

Dopóki nie ma takich wyników to wiadomo, że będzie grupa, która będzie mówić "taaaaaaaak" i druga , która powie "nieeeeeeeeee" i spór pozostaje nierozstrzygnięty.

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Akurat te podstawowe leki Tropical ma skuteczne, za czasów bywania ospy w moich baniakach pozbywałem się jej w kilka dni właśnie Ichtio Tropicala.
Przy wytrzymałych rybach tylko podnoszę temperaturę do 32 stopni na 5 dni.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Ok, kulorzęsek nie jest jakąś straszną egzotyczną zarazą i dosyć łatwo się go leczy zwłaszcza u silnych, dobrze utrzymanych ryb więc nie upieram się, że Ichtio ma skuteczność 0%. Po prostu leki Tropicala są w mim osobistym odczuciu słabe nie kupiłbym ich gdyby moje ryby były poważnie chore.

Kulorzęsek ginie w temp. powyżej 30'C więc czasem wystarczy podmienić 20% wody na świeżą, podnieść temp. i posprzątać akwarium.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Przywlokłem ospę z akarami do swojego akwa. Niestety praktycznie wszystkie mieczyki się zaraziły. Na dwa dni podniosłem temperaturę do około 31 stopni i jak ręką odjął. Bez żadnych strat.

Parę miesięcy temu też zauważyłem ospę u jednej samiczki mieczyka. Odizolowałem ją do szpitalnego zbiornika z dodatkiem rivanolu. Rybę trzymałem dwie albo trzy doby. Nie pamiętam dokładnie stężenia, ale chyba coś około 10ml/l. Rybka pływa u mnie do dziś.

W zasadzie ospa to jedyna choroba z którą udało mi się skutecznie wygrywać.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości