• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Wysyłka ryb

#21
Ja zawsze byłem przekonany do PKS ( możliwość zadzwonienia do kierowcy i upewnienie się gdzie się zatrzyma, o której itd itd), ale przy okazji odbierania wspólnej paczki z Rukim dowiedziałem się od niego, że przesyłki PKP, które są nie odbierane lądują gdzieś tam ( nie pamiętam - Ruki, przypomnij) i za opłatą dostajesz swoją paczkę całą i zdrową, czego nie można powiedzieć przy moim preferowanym sposobie wysyłkowania ryb.

Kiedyś patrzyłem na ceny kurierów, ale z tego co pamiętam były wielokrotnie większe od PKP/PKS dlatego sobie odpuściłem. Kolejną rzeczą która mnie odstrasza w kurierach, to ich niekompetentność- pewnie nie jestem jedynym na tym forum, który widział, jak niektórzy posługują się z paczkami...
Pielęgnice moją pasją Smile Nie ważne gdzie, nie ważne ile... 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Niestety czasem kierowcy PKS też nie są zbyt chętni do współpracy. Kiedyś musiałem kilka razy dopominać się o wydanie paczki, bo gość udawał głupiego.
Pozdrawiam,
Adam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
Dzięki wszystkim za rady Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Wszędzie jest tak zwany czynnik ludzki Smile Wszystko zależy od nastroju konduktora czy kierowcy Smile JA prosiłem panią konduktor aby uważała na paczuszkę bo są tam delikatne roślinki akwariowe i starała się trzymać paczuszkę karteczką do góry i z tego co wiem paczuszka dojechała w stanie idealnym.Przy przesyłkach konduktorskich trzeba zwrócić uwagę czy na danym dworcu i pociągu można taką nadać koszt to 26 pln.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Dokładnie, zależy tez czy gada chłop z chłopem czy chłop z kobietą Wink
Ogólnie Ruki nie wiem jak byś się wytłumaczył, gdyby bardziej docielkiwy konduktor zapytał co to za elektronika tak chlupie Smile Najlepsza opcja - roślinki, najmniej prowokuje do dyskusji, a tym samym odmowy.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
Ogniwa chłodzące(olejowe). Wink Ale zazwyczaj mam tak zapakowaną paczkę, że nie słychać chlupania. Smile
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
(29-12-2011, 20:00 PM)piotrK napisał(a): PKS - kierowcy są zazwyczaj uczynni, i jak dasz im piątaka za fatygę, to wsadzą pudło pod fotel, albo do schowka (w zależności od pory roku - trzeba to uzgodnić z kierowcą). Koszt wysyłki - co łaska.
PKP - konduktorom nie wolno przewozić paczek z żywymi zwierzętami. Możesz jednak trafić na uprzejmą osobę. Niemniej warto na paczce napisać "ostrożnie! żywe rośliny akwariowe!" - może pomóc. Ale i to czasem nie jest przekonujące. A więc ruletka. Koszt wysyłki - 25zł.
Kurier - tutaj mam zero doświadczenia, ale przyjmują z pewnością, tylko ceny wyższe.

Teraz mamy ciepło, więc w pociągu, kabinie autobusu, jest ok. Zawsze trzeba jednak pamiętać o porządnym styroboksie (albo kartonie gęsto wyłożonym styropianem). Przy -20 jak i przy +35 wszelkie wysyłki należy sobie IMO darować.


PKS- Dajemy więcej i zastrzegamy żeby czasem nie przełożył do luku bagażowego.. Zdarzyły mi się już takie operacje że ryby dojechały, woda temp 13 stopni.
PKP- Tutaj nie ma problemu z temp, panowie konduktorzy dbają o to aby im było ciepło. Co do problemów z żywym preferowana taktyka: pudełko na siedzenie , czekamy na kwit, płacimy i wrotki.. Jak już wypisał kwit to nie może go anulować. Dla dociekliwych odpowiedź "kompot od babci dla kuzyna"

Cytat:Niestety czasem kierowcy PKS też nie są zbyt chętni do współpracy. Kiedyś musiałem kilka razy dopominać się o wydanie paczki, bo gość udawał głupiego
Jak dajesz 5zł to nic dziwnego ;p Daj 20 to Ci dywan czerwony po odbiór paczki rozłoży ^^

Cytat:ale przy okazji odbierania wspólnej paczki z Rukim dowiedziałem się od niego, że przesyłki PKP, które są nie odbierane lądują gdzieś tam ( nie pamiętam - Ruki, przypomnij) i za opłatą dostajesz swoją paczkę całą i zdrową, czego nie można powiedzieć przy moim preferowanym sposobie wysyłkowania ryb.
Paczka wysiada na następnej stacji po stacji odbioru i pkp dzwoni do odbiorcy. Jeżeli nie można nawiązać z nim kontaktu dzwonią do nadawcy.

Z przygód z wysyłkami to zdarzyło mi się właśnie w pksie przełożenie przesyłek do luku bagażowego, podwójne skasowanie w pkp za wymiary (jeżeli przekroczy jakieś tam stawka x2) i paru upierdliwych konduktorów którzy koniecznie chcieli wiedzieć dlaczego w paczce chlupie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
(03-01-2012, 15:21 PM)Sepher napisał(a):
Cytat:Niestety czasem kierowcy PKS też nie są zbyt chętni do współpracy. Kiedyś musiałem kilka razy dopominać się o wydanie paczki, bo gość udawał głupiego
Jak dajesz 5zł to nic dziwnego ;p Daj 20 to Ci dywan czerwony po odbiór paczki rozłoży ^^

Tylko że to wysyłający decyduje ile będzie kosztowała przesyłka PKS, bo to on płaci kierowcy - a ile faktycznie da kierowcy to już inna kwestia Smile
Pozdrawiam,
Adam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
PiotreK, kapsuła przygotowana, jeszcze kilka godzin i załoga wejdzie na pokład Big Grin

   

Pudło zrobiłem ze styroduru więc będzie mocne i bardzo ciepłe, reszta w rękach kierowcy.
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#30
No i było blisko !!!

Niesamowita "przygoda", właśnie wróciłem z dworca i ... ryby nadal w moim akwarium !!!

Zaczęło się od spóźnienia, autobus przyjechał po 20 minutach od tego co pokazywał rozkład jazdy. Podjechał na swoje stanowisko, ludzie ustawili się do wejścia - niestety kierowca nie pozwolił wejść ??? pomyślałem, że inni najpierw muszą wysiąść Smile niestety nie, wysiadł jedynie drugi kierowca, podszedł do schowka i zaczął się przebierać ??? Cóż za zaskoczenie, gość wyciągnął dywaniki, klucze i latarkę. Kierowca siedzący w autobusie skręcił maksymalnie koła w jednym kierunku, poprosił jedną z pasażerek aby usiadła na jego miejscu i trzymała kierownicę w maksymalnym wychyleniu ?!?!?!?!?!? Przebrany kierowca wszedł między przednie koło a nadkole i zaczął coś rozkręcać, drugi gość świecił mu latarką Big Grin - taki pit stop na dworcu Big Grin

Po 45 minutach okazało się, że kierowca/mechanik załatał coś albo naprawił taśmą i opaską zaciskową, niestety za pierwszym razem zabieg się nie udał, powtórka i deklaracja, że autobus pojedzie dalej Tongue

Zrezygnowaliśmy z wysyłki w obawie czy czasami autobus nie stanie gdzieś po drodze, prowizorka nie wytrzyma a paczka z rybami trafi ... nie wiadomo gdzie !!!

Tak oto ryby trafiły z powrotem do mojego sumpa a PiotreK musi uzbroić się w cierpliwość, ciekawe czy to był pech, że autobus zepsuł się przed Poznaniem, czy szczęście, że nie popsuł się dopiero za Poznaniem Big Grin ???
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości