Cytat:Pley
EDIT: A. No i szkoda, że nie wspomniałeś o tej oczywistości gdy pytałem co może być przyczyną chorób moich ryb. Ale wiadomo, że łatwiej się takie rzeczy wynajduje jak się chce komuś pojechać .
Bo sobie dopiero teraz o tym przypomniałem, jak zaczęliśmy pisać o metalach ciężkich.
Cytat:Pley
Pominę kwestie tego, że wiesz, że leje czysta RO do tych ryb . Wspominałem o tym na forum wielokrotnie.
Napisałeś, że odstawiałeś wodę RO. Ja zrozumiałem, że już RO nie stosujesz, narzekałeś też w kilku miejscach na upierdliwość tego sposobu uzyskiwania wody.
Pley,
jestem moderatorem jak z koziego tyłka trąba i pilnuję tylko by się nie polała krew
. Tworzę OT, bo w wątku jest pełno niedopowiedzeń i błędnie przekazywanych informacji. Posiadam wiedzę specjalistyczną(bo moje studia tyczyły się też uzdatniania wody, byłem w kilku stacjach uzdatniania i wiem jak to wygląda od zaplecza, a nie z opisów w internecie) to się nią dzielę. I nie obchodzi mnie, ze urażam tym kogoś czy nie. Od tego jest forum, a nie od poklepywania się po plecach lub grzecznościowego milczenia jak ktoś coś źle mówi. By go przypadkiem nie urazić.
Cytat:mei
Nie wytłumaczyłeś nadal skąd się bierze akumulacja skoro jedno wylewamy a wlewamy nowe. Metale ciężkie osadzają się przy dnie, z dna ściągamy i odlewamy wodę z akwarium, wlewamy nową z nowymi metalami. Jest wymiana a nie akumulacja. Prosta logika.
Odciągasz wodę z podłoża, wraz z osadem w nim zawartym?
Zawiesina osadza się nad dnem, a na dnie zbiornika jest podłoże, więc LOGICZNIE wszystko będzie w najgłębszych warstwach podłoża. By się tego pozbyć należy dokładnie odmulić podłoże- wraz z jego najgłębszymi warstwami.
Dlatego nigdy nie odstaje się wody z koagulatami w zbiorniku gdzie jest jakiekolwiek podłoże, bo nie ma to sensu.
Cytat:mei
Nie czepiaj się słówek bo tak robi ktoś komu brak argumentów
Mei, to nie jest czepianie słówek tylko duży błąd, za który można spokojnie oblać egzamin.
Cytat:mei
Jeśli organizm jest poddawany długotrwałemu działaniu szkodliwych substancji, to staje się na nie bardziej odporny. Ja nie mówię, że one na niego nie działają, nie robią szkód, mówię tylko tyle że w porównaniu do czegoś co żyje w "sterylnych" warunkach, to ma większą odporność. Poczytaj sobie o eksperymentach z podawaniem np. arszeniku w małych dawkach.
Popytaj się pierwszej lepszej osoby która liznęła trochę toksykologii. Po pierwsze- każdy osobnik ma indywidualną odporność, po drugie dochodzi śmiertelność ld 50.Takie eksperymenty miewały czasami bardzo dużą śmiertelność i tylko niewielka część się uodporniała na toksynę.
Po drugie- nie na wszystko da się wykształcić odporność lub nie zawsze zdąży ona zadziałać:
- w przypadku lotnych substancji drażniących śluzówkę czy skrzela ani nie ma odporności ani nie zdąży zadziałać, a to one stanowią największe zagrożenie w przypadku ryb
- metale ciężkie zabijają powoli, więc ryby są "teoretycznie" odporne, ale praktycznie zabijane od środka. Wiele metali ciężkich jest odkładanych w tłuszczach i kiedy rybie się robi głodówkę ona się wtedy podtruwa. Inne są odkładane w układzie nerwowym, a inne w mięśniach(przykładowo rtęć). Jednak na co już zwracałem uwagę, to nie metale ciężkie są głównym zagrożeniem, tylko to co powyżej. Główny transfer metali ciężkich do organizmu ryby odbywa się z pokarmem. W przypadku wody(zwłaszcza w przypadku ujęć wód podziemnych na skalę lokalną czy ze studni) zazwyczaj mamy do czynienia z manganem i żelazem- ich mechanizm szkodliwości odbywa się inaczej a i ryby szybciej reagują negatywnie.
Cytat:mei
A to co jest badane to np. Wrocław oferuje bardzo dużą ilość "substancji" które może w wodzie zbadać.
Dziękuję za linka, może się przyda kiedyś.
Cytat:mei
A jeśli już zacząłeś o kosztach to przelicz proszę koszt kupna RO plus eksploatacji. Przelicz mi koszt jaki u mnie np. wychodził przez zużycie wody bo na 10L uzyskanej z RO miałam 50L odpadu który mi się do niczego już nie przydawał. Dodaj do tego ponowne zatwardzenie wody bo musiałabym to robić teraz, gdyż nie mam ryb kwasolubnych, mam ryby z CA. Wiesz, nie byłoby to sumarycznie tańsze niż zlecenie sobie badań wody
Jak ktoś potrzebuje twardą wodę i nie musi jej odpowiednio przygotowywać to ma jeszcze prostsze rozwiązanie- ujęcie wody z szeregowo zamontowanym filtrem sedymentacyjnym(lub sznurkowym) oraz wkładem węglowym. Koszt takiej instalacji to około 60 zł(w tym 2x20 zł za cenę prefiltrów, można zastosować nawet takie jak używane do filtrów RO), plus około 40 zł raz w roku na wymianę wkładów. Taka filtracja załatwi nawet problem brudnej wody z rur.