• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: dieta pielęgnicy niebieskołuskiej

#51
Czyli te larwy nie mają ostrych aparatów gębowych ?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#52
Mają, przecież ci Ruki napisał o tym !
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata)
160 l (amatitlania nanolutea)
96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei")
96 l (Apistogramma erythrura)
96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas")
63 l (Apistogramma sp. alto tapiche)
63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)

 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#53
(11-05-2015, 08:02 AM)przemkowy napisał(a): O ja piernicze, serio? A zdarzyło sie to komuś? Ktoś to widział?

Akwaryści się porażkami nie chwalą, ale poczytaj o tym na forach terrarystycznych.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#54
Myślałem, że ruki pisze o mączniku a nie o larwie muchy.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#55
Co do dżdżownic. Ważne jest płukanie wodą przed skarmianiem i ich pokrojenie. One również potrafią „truć” i „wyłazić” z ryby.

Kilkakrotne płukanie robali po pokrojeniu ma na celu usunięcie ze skóry substancji wydzielanej intensywnie przy podrażnieniu, szczególnie czerwonego robaka (wydzielina ma żółty kolor). Niechęć do zjadania przez ryby dżdżownic może się z tym wiązać. Ten śluz chroni robaki przed chorobami. Sklepowe dżdżownice umieszczone w pudełku, są spryskiwane substancją zapobiegającą rozwojowi, chyba roztoczy. Również płukanie usuwa tą substancję. Powinno się też pokrojone robale zmiażdżyć między dwoma szybkami. Pozbywamy się wtedy nadtrawionej treści żołądkowej czyli ziemi i „kleików”. Tak uzyskany pokarm jest „czystym mięskiem”. Cały ten proces przygotowania pokarmu jest czasochłonny.

Dla wielu osób krojenie i miażdżenie żywych robali jest niehumanitarne i stanowi barierę nie do pokonania. Nieco mniej makabrycznie wygląda to po zamrożeniu robali. Ale z drugiej strony gdy się decydujemy na ten rodzaj pokarmu i „procedury” z nimi związane to eliminujemy zagrożenia, które ze sobą niosą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#56
Jeszcze raz wielkie dzięki.

Czyli co do czerwonych robaków, mieszkam płatki owsiane z zimną wodą lub zimnym mlekiem i do tego wsadzam robalem? Czy wymieszać z gorącym mlekiem lub z mlekiem i wodą?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#57
Pinkę możemy podać tylko stworzeniu, które albo pogryzie dokładnie (a rybki nie są nimi) albo,, które jedzą pokarm po uprzednim potraktowaniu enzymami trwawiennymi - małe pajączki czy skorpiony. Dla rybek zostawmy standardową dżdżownicę Wink
Rolleyes Central America Buzki
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#58
A co to konkretnie jest pinka?
Bo ja chyba jej nie wymieniałem? Tongue
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#59
Pinka to nazwa larwy muchy tylko innego gatunku( są one mniejsze od standardowych tzw, dzikunów).
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#60
Robalom podajemy gęsta masę płatków owsianych rozgotowanych we wodzie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości