• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Parachromis dovii

#11
Tak,dostaja od czasu do czasu zywca,nie chce jednak ich zbytnio przyzwyczajac z kilku wzgledów,ale raz w tygodniu staram sie wrzucic cos zywego odpowiadajacego gabaryta moich ryb.Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
A tak suchy jedzą bez problemów? Jeśli tak to spoko. W takim wypadku tez bym ich nie przwyczajał wyłącznie do żywego.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Jesli chodzi o suchy pokarm to próbowałem podawac hikari,sera granuar dla duzych pielegnic i arowan ,granulaty tropicala ale z marnym skutkiem.Zapewne gdybym je wygłodził pewnie by jadły ale po co jesli chętnie przyjmuja pokarmy które podaje.Generalnie przepadaja za miksami własnej roboty z serca indyczego,dendrobena,stynka mrozona,krewetka obrana i gotowana z ichthyo tropic,zreszta te pokarmy preferuje ,choć jakosc trochę się popsułaSad
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
ARAPAIMA:

Tu rozmawiamy o guapote i w międzyczasie wyszło, że jeden z autorytetów w dziedzinie pielęgnic amerykańskich, Willem Heijns twierdzi, że dovii to nie są ryby do akwarium Smile http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=643

Fajnie jakbys się w temacie podzielił swoimi uwagami co do wielkości akwarium, i z czasem napisał jak to w Twoim akwarium wygląda, gdy dovii dorosną.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Witam wszystkichSmile
Jesli chodzi o zachowanie dovii co do swojego lub innych gatunków jest to ryba bardzo cięta na inne ryby,zwłaszcza swojego gatunku.Jesli chodzi o trzymanie np 1 samca i dwóch samic jak pisaliscie w innym wątku w haremie,moim skromnym zdaniem jest to nie mozliwe,nie sprawdziło sie u mnie bo od pocztku miałem 2 samice i 1 samca 16cm samiec 12 samice w 2 metrowym akwarium,rybki dobrały się i samica luzna była meczona i przez samca jak i druga samice z pary o mało nie zabita.Jak to u pielegnic bywa zwiazek ostatnio rozpadł się,samica mało tego nie przypłaciła zyciem,bo zupa była za słona,udało mi sie jednak ja odłowic,ale samiec był bardzo agresywny.Obecnie pływaja w celowo przerybionym zbiorniku,gdzie sa labiatum,33cm pawiookie,motaguense takze samiec i wszystkie sa zaganiane przez samca dovii do jednego rogu akwarium wiec proba przerybienia i niwelowania jego agresji zakonczyła sie fiaskiem,dodam ze akwarium ma 2metry długosci,samiec dopiero ok 22cm, wiec terytorium przejmuja dovii spore i są niebywale szybkie i agresywne,motaguense lub managuense nie maja szans,poruszaja sie wolniej,dovii nie na darmo ma torpedowaty kształt.Wszelkie proby połaczenia sie z powrotem pary koncza sie tym ze ja zaczyna lac,bo tarło chce odbyc odrazu a samica niekoniecznie.Mam nadzieje ze kiedy samica bedzie gotowa się to zmieni.Tak jak pisałem w watku z cichlami bez problemu 20cm osobnik,przeganiał prawie 50cm cichle,pawiookie leje jak chce ,labiatum,motaguense takze sie nie wypuszczaja ze swojej kryjówki wiec agresja tej ryby jest duza.Osobiscie nie miałem agresywniejszych pielegnic i choc agresja to pojecie wzgledne,bo trafija sie fastae lub labiatum łagodne jak baranki to akurat moj samiec jest bardzo ostry.Ryby najlepiej trzymać w akwarium mono gatunkowym jak zreszta juz ktos napisał kiedys w jakims artykule w J.Angielskim ktory czytałem,miał duzo racji.Jesli chodzi o wielkosc zbiornika dla młodej ,zgodnej pary 500l to minimum,dla dorosłej zapewne wieksze.Jesli jednak chodzi o akwarium 7metrowe ,jak pisze w wątku na linku to żaden akwarysta by nie mogł sobie na te ryby pozwolic,a napewno małe grono i ja osobiscie nigdy bym nie słuchał tego typu wypowiedzi poniewaz wychodze z załozenia ze zawsze warto spróbowac,i jesli pod kazda rybe podchodzili byśmy w ten sposób to wielu nie moglibysmy trzymac w akwariach w ogóle,chyba ze na mysli autor miał trzymanie wiekszej grupy tych ryb to i 7 metrów bedzie mało,choc zastanawia mnie skad akurat 7m,choc nie twierdze ze nie zajmuja takich terytorii w naturze możliwe ze przejmuja jeszcze wieksze.Jesli chodzi o legenderny wzrost dovii to minie kilka długich lat zanim nasze ryby zbiza sie do rozmiarów 60-70cm o ile w ogóle to nastapi,bo rosna stosunkowo wolno,przykładowo pawiooka rosnie o wiele szybciej.Jesli stworzymy im akwarium mono gatunkowe,to mysle ze 1000l dla nawet dorosłej pary o ile jest w miarę zgodna wystarczy zdecydowanie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Te 7m to się wzieło z przelicznika jaki sobie Heijns wykombinował, tj. aktywność (skala 1-5) + zachowania terytorialne (1-5) + agresja wobec innych gatunków (1-5) x maksymalna długość gatunku, wynik to minimalna długość akwarium. No i P. dovii dostały odpowiednio 3 + 3 + 4 x 70 = 700cm Smile Dla zgranej pary na pewno może być mniejsze. Nie lubię w sumie takich zabaw matematycznych, choć w przypadku mniejszych gatunków jest całkiem "precyzyjne".

Co do trzymania w haremach to chciałbym zaznaczyć, ze Willem opisywał to na podstawie swoich doświadczeń, ale w 4m akwarium. Jakoś mnie nie dziwi, że druga samica miała przerąbane w zbiorniku o połowę mniejszym.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Teraz zauważyłem gdzie był błąd w moim poprzednim poście,nie zaznaczyłem ze może w większym jak 2 metrowym byłoby to możliwe bo każda ryba by miała swój rewir.w akwarium 200*80*90 druga samica była bita a np w 500l jak były same,wytarły się bez problemu i pływały zgodnie,teraz samiec zaczyna mężnieć i mu hormony bija widocznie nie tolerując opieszałości samicy do tarła.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Cytat:Te 7m to się wzieło z przelicznika jaki sobie Heijns wykombinował, tj. aktywność (skala 1-5) + zachowania terytorialne (1-5) + agresja wobec innych gatunków (1-5) x maksymalna długość gatunku, wynik to minimalna długość akwarium. No i P. dovii dostały odpowiednio 3 + 3 + 4 x 70 = 700cm

Taki przelicznik wygląda mało wiarygodnie, wręcz niepoważnie. Jak liczna była próbka do testów, w jakich warunkach robiono testy, jaka była zabudowa zbiorników, jaka była temperatura wody, jaka była dieta ryb, jakie było towarzystwo ryb? Ciekawe, jaką minimalną przestrzeń życiową Heijns wyliczyłby dla innych przedstawicieli fauny, np. człowieka?
Jeszcze jedno. Są gatunki ryb, które w niewoli osiągają większe rozmiary niż w naturze i są takie, u których jest odwrotnie. Czy taki dovii musi dociągnąć do 70 cm, aby być szczęśliwą rybą?
Najważniejszy jest rozsądek i doświadczenie w hodowli takich olbrzymów. Jeżeli ryba ma dajmy na to 40 cm i widzimy, że ten wzrost jest problematyczny w kontekście wielkości zbiornika, zapewniamy jej lepszy los - u nowego opiekuna (nie jest to specjalnie trudne).
Nie bójmy się i nie zniechęcajmy siebie i innych do większych gatunków pielęgnic. Można mieć 500l i wycierać młode pary dovii, umbee i innych "guapote", tylko trzeba mieć świadomość ich potrzeb i w którymś momencie powiedzieć sobie "stop - ta para już nie jest dla mnie, dla mnie są ich maluchy".
(14-10-2011, 08:16 AM)ARAPAIMA napisał(a): Zreszta rozmnarzanie pielegnic nie nalezy do rzeczy trudnychSmile


Cytat:Tu do konca się nie zgodzę Wink

Bardzo wdzięczny temat do dyskusji. Samo tarło, to krótki epizod z życia ryb. Najczęściej przebiega zgodnie z opisywanym w literaturze scenariuszem (o ile ikra jest zapłodniona i o ile nie jest pożarta). Jak uprzednio zadbamy o świeżość wody i jej temperaturę, właściwą dietę, to możemy w momencie kulminacyjnym biernie przyglądać się rozwojowi wypadków.
Patrząc szerzej na proces rozmnażania dużych, agresywnych pielęgnic, to zanim do niego dochodzi, trzeba zadbać o wiele, wiele spraw wynikających głównie z temperamentu naszych podopiecznych. Stąd rozumiem odpowiedź Kuby. Utrzymanie w harmonii akwarium wielogatunkowego z tymi pielęgnicami, to nie lada wyczyn. Akwarium jednogatunkowe, to też wyczyn. Tak czy siak, ryby dosyć kłopotliwe, wymagającego ciągłego doglądu, a nawet częstych interwencji akwarysty. Jak obserwuję dla przykładu skalary, to właśnie wtedy myślę "ależ to są niewymagające ryby"Wink.
Pozdrawiam,
Darek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Witam wszystkichSmile
Po powrocie ze Swiąt,zaglądam do akwarium a para dovii pięknie pilnuje złożonej ikry
.Samiec nie bije jej,wiec jestem zadowolony,chyba kilka tyg seperacji dobrze im zrobiło,zwłaszcza samicy która ewidentnie zebrała siły do tarła o co samcowi cały czas chodziło.Kamień z ikra inkubuję poniewaz samica ewidentnie podjada ikre jak poprzednim razem.WinkJeśli chodzi o ilość jest jej 2 razy więcej niż 1 i 2 razem tak wiec samica dojrzewa ewidentnie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
Masz jeszcze te potwory?Ile maja juz cm?Big Grin

[412] [AMERYKA CENTRALNA]
[112] [AMERYKA CENTRALNA]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości