Ja miałem z nimi duże problemy(najpierw przeprowadzka, a potem ciągłe upały) i niestety nie wszystkie dały radę. :/ Teraz czekam aż Paweł ponownie je ściągnie i chcę uzupełnić stadko.
Tarła nie obserwowałem, a bardzo chcę je rozmnożyć. Bo są zajefajne.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
No to jesteśmy w podobnej sytuacji.
Na pewno są ciekawe ale wydaje mi się, że za delikatne do ciągłego przebywania w towarzystwie pielęgniczek.
Jakiś czasu temu żyłem w przeświadczeniu że te maluchy (C. habrosus, pygmaeyus, nanus oraz pauciradiatusy) są idealnym towarzystwem dla karłowatych pielęgnic. Było tak do momentu jak zobaczyłem samca D.filamentosus jak wziął do pyska i wpluł habrosusa.
Może to był tylko przypadek ale jak na razie dennymi" towarzyszami dorosłych pielęgniczek są u mnie otoski
Przy okazji mam nadzieję, że "pan importer" 8-) to czyta?
Nie no, u mnie zero problemów było na linii Aspidorasy- elizy i mendezi. Apiściaki je olewają zupełnie i vice versa, a samca mendezi mam sporawego i jakby chciał zjeść to by zjadł.
Pan Importer mówił, że na jesieni powinny być.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9