(24-10-2016, 19:22 PM)piotrK napisał(a): No ja Ryśka cały czas o to męczę. Może się kiedyś doczekamy
Nie czuję się miętolony
musisz bardziej naciskać
Nie no, coś się napiszę kiedyś
(24-10-2016, 22:12 PM)mironers napisał(a): Witaj
To fakt świetnie się to czyta i "RYSIEK" powinieneś twoje spostrzeżenia + opowieści przelać na tzw papier
A co do tych małych złoczyńców to mam Amatitlania Hondurran red point i w trakcie tarła to są gorzej agresywne niż Dovii które też miałem i coś na ich temat mogę powiedzieć.
Musiałem wszystkie ryby wyłowić z akwarium żeby "Państwo na włościach" miało wszystkiego pod dostatkiem
Pozdrawiam
Ostatnio zauważyłem większy spokój, a to tylko dla tego że jest mniej par. Układ 3+2 pozostał samice, samce.
I czasowy brak narybku chociaż ta samotna samica małe już 5 tydzień ma. Ilość po wczorajszych a raczej dzisiejszych nocnych oględzinach to pewnie 3-4 sztuki.
Pogrzebałem chwilę w akwarium takie tam małe korekty aranżacji.
Wpadł mi jakoś pomysł do głowy hehe
nic takiego. Szkoda że sam nura nie dałem.
Ryby to się chyba przyzwyczaiły do moich łap bo, nawet nie uciekały i nie wykazywały zdenerwowania, a raczej ciekawość
Ścieżka dźwiękowa zachowana w oryginale.
Spojrzenie z innej perspektywy.