Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
1
07-10-2011, 21:18 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-10-2011, 13:46 PM przez e_gregor.)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 976
Liczba wątków: 62
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
10
Jak rivulatusy podrosną, zostaniesz tylko z nimi i ewentualnie zbrojnikami niebieskimi. Porzuć nadzieję, że jakoś to będzie... . Nie będzie
. Im dłużej zwlekasz, tym większe czeka Cię rozczarowanie, a właściwie pasmo rozczarowań (wszystkiego nie wytłuką na raz...).
Pozdrawiam,
Darek
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 130
Liczba wątków: 2
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
Ten skalar na drugim zdjęciu - cudowny!
Podziękowania złożone przez:
Nie chce robic zamieszania ale te twoje akary to jakies mieszance. Przekarmiasz je
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
1
Na prawdę myślicie że to mieszańce? I na prawdę niema szans, żeby inne ryby się uchowały? Kurcze... to chyba oddam pielęgnice. Do swoich mieczyków jestem bardzo przywiązany bo większość z nich przyszła na świat lub wychowała się od maleńkiego narybku w moim akwarium. Znów skalary im dłużej mam tym bardziej mi się podobają.
A rybki możliwe że czasem przekarmiam. Ale one rzucają się na jedzenie jakby miesiąc nie jadły. No i jak nie karmię ich co najmniej raz dziennie to siedzą wszystkie przy przedniej szybie i nie można obserwować jak sobie żyją i pływają.
Podziękowania złożone przez:
Akwarium duze wiec i obsada by mogla byc ciekawa. Stado skalarow , charem pielegniczek i lawica .
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,170
Liczba wątków: 60
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
7
08-10-2011, 21:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-10-2011, 21:14 PM przez mei.)
(08-10-2011, 20:38 PM)e_gregor napisał(a): A rybki możliwe że czasem przekarmiam. Ale one rzucają się na jedzenie jakby miesiąc nie jadły. No i jak nie karmię ich co najmniej raz dziennie to siedzą wszystkie przy przedniej szybie i nie można obserwować jak sobie żyją i pływają.
Moim zdaniem masz straszną zupę rybną ale to już Ci wszyscy tu napisali. Ja przede wszystkim zwrócę Ci uwagę na to przekarmianie właśnie. Mój facet też tak myślał jak Ty. Ciągle miał wrażenie, że moje ryby są takie głodne i niedożywione. I niestety to właśnie przekarmianie ich miało tragiczny skutek dla jednego ze skalarów. Poczytaj sobie ten temat
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=494 . To jednak nie była dziurawica a skutek właśnie nadmiernego karmienia. Ja niestety nie miałam wpływu na karmienie ryb, pracowałam ciągle na 2 zmiany i tylko mój facet mógł je karmić. I ja z miesiąca na miesiąc z przerażeniem patrzyłam jak moje ryby zamieniają się w pływające kulki ;/ Ty chyba sam karmisz swoje rybska, więc masz możliwość od teraz stopniowo zmniejszać im ilość pokarmu. Wiadomo, że lepiej podawać jedzenie kilka razy dziennie ale musi to być mała ilość. Ja od 1,5 miesiąca znów sama karmię rybska i już widać że trochę schudły. Wiem też, że świetnie symulują nawet padanie z głodu. Nie daj się nabierać i zadbaj o swoje ryby mniej je karmiąc. Co do obsady, posłuchaj się ludzi, którzy Ci tutaj doradzają. Na tym forum siedzą na prawdę ludzie z wielką wiedzą i doświadczeniem
Masz jakieś pytania? Pisz na forum
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 121
Liczba wątków: 4
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
1
09-10-2011, 11:45 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-10-2011, 11:49 AM przez e_gregor.)
Bojowniki już oddałem. W takim razie czekam do pierwszej ofiary akar i je wydaję. Ktoś wpisuje się na rezerwację? Z mieczyków nie zrezygnuję. To bardzo fajne rybska, często niedoceniane. Na prawdę zaloty samców są bardzo widowiskowe. Również ich wzajemna szarpanina o ustalenie pozycji, choć bez ofiar, bywa bardzo ciekawa.
Dziwne, że tutaj wszyscy zgodnie piszą, że niema szans na uchowanie innych ryb niż akary bo przed ich zakupem czytałem w internecie masę tekstów gdzie pisało, że wszystko zależy od poszczególnych osobników.
Zostałoby mi wtedy kilkanaście mieczyków, ze dwie pary skalarów, kiryski, kosiarki i jeden zbrojnik niebieski. Na 450l nie byłaby to chyba przesada.
Podziękowania złożone przez:
Ja ci napisalem jak jest. Hodowalem je dwa razy i widzialem ich zachowanie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Mniej więcej coś takiego by się stało gdyby akary zaczęły zbliżać się do swoich naturalnych rozmairów:
Podziękowania złożone przez: