http://http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22989198
fragmentaryczny link..
Moim zamiarem było wywołać refleksję... może ktoś kiedyś jakieś badania zainicjuje lub może do jakiś się dokopie i nam je wyłoży na ławę, mówiąc - patrzcie chłopaki - ktoś to zbadał i jest tak i tak...
skoro martwimy się o piasek, pH, garbniki... to może i o światło też powinniśmy.. i dyskusje na ten temat są potrzebne? a nie bezrefleksyjne używanie tego czy tamtego..
Ciekawią mnie takie problemy, bo dotykają nowych technologii, których używamy bez umiaru, bo są tanie.. używamy bez refleksji żadnej, bo jak coś jest sprzedawane, to widocznie jest dobre... Ciekawią mnie bo prowadzę różne biotopy, bo mam wodę słodką i słoną.. i 2+2 to 4 ale jedynie w modelu uproszczonym dla laików?
Problem dotyczy nie tylko oświetlenia, ale i komputerów, aparatów telefonicznych (komórek), oddziaływania mikrofal na krótkich dystansach, sieci WiFi w domach... (tak tak - lepiej skonsultować się z neurologiem zanim wstawimy do pokoju dziecka router działający 24h na dobę...)
Ruki, z całym szacunkiem.. ale co to za "jednostka" waty na litry?
i to w czasach, gdy mamy już różne źródła światła, chodzi o różnice w technologii, ważne jest co jest emitowane na zewnątrz, a nie ile pobiera z sieci...
- bo to już nie to samo...
Takie "jednostki" powinny być już zlikwidowane dobre 10 lat temu..
W poruszanym problemie, 0,7W zwykłej żarówki to nie 0,7W HQI i to nie 0,7W LED...
Strumień światła z 4.5W diód w jednym ledzie może być 4-5-krotnie słabszy od strumienia, gdzie zostały zastosowane diody innego typu... kolejne podwojenie natężenia można uzyskać poprzez przesterowanie tej samej diody. Elektryk mógłby się tu jakiś pięknie o tym wypowiedzieć..
A co z widmem światła LED, niejednorodnym, co z natężeniem poszczególnych składowych.. Były już prowadzone badania wpływu światła podczerwonego? na ryby.. niestety nie mogę się dokopać :/
Ryba, podobnie jak i my, nie ma pojęcia co jej szkodzi a co nie szkodzi, prawda? Po prostu musi żyć w takich a nie innych warunkach jakie jej fundujemy, ewentualnie jak jej się nie podoba to może sobie zdechnąć.. Jak dla mnie, to że składa ikrę właśnie tam może być alarmujące a nie pozytywne i mogę mieć rację choć wcale nie muszę..
Nie wszystkie ryby w momentach stresu "bledną", ryby morskie w momentach stresu pokazują najpiękniejsze barwy, prof. Thaler pisze o tym w którymś z numerów "Korala"..
Generalnie potrzebna jest refleksja i dyskusja, ja tak uważam.. Wolę dyskusję na ciekawy temat niż ciągłe klaskanie i przymilanie się i achy i echy nad nowym zdjęciem rybki - bo to akurat nas nigdzie nie posuwa do przodu, a wiedza - i owszem.
Łukasz, jak zauważyłeś, te mrugania u mnie są dość denerwujące i drażniące... wiesz co mam na myśli...
I napisz coś o tej szyszynce...