[dator]

I tak obserwuję że wiedza jaka była np. 5-6 lat temu lub więcej, a teraz to wielki skok do przodu. Kto kiedyś pisał, dyskutował o cyklu nitryfikacyjnym w akwarium lub podawał jaki zbiornik dla jakiego gatunku ryb byłby wskazany. A teraz proszę........

Wszystko się zmienia. Wieki temu graniczne w temacie 375l, to było ogroooomne szkło ramowe, które mieściło wszystko, co się zdobyło. Dzisiaj taki litraż otwiera segment średnich zbiorników.
Fajnie jest obserwować duże ryby w dużych akwariach, ale jeszcze lepiej w tych akwariach obserwować małe ryby.
Też przepraszam za OT.
[/quote]

[Ruki]

Na targach Zoo Expo można było obserwować trofcie w 240l(niestety zbiorniki wystawowe mają pewne ograniczenia litrażowe, a szkoda, najlepiej byłoby pokazywać wszystkie ryby w optymalnych baniakach)- wnioski tyczyły się od razu po choćby rzuceniu okiem. Jedno nieporozumienie i męczarnia dla ryb. :/
Co innego było w akwarium o dnie 160x60- aż miło było patrzeć na ryby.

[rufus]

Zgadza się, różnica w zachowaniu mniejszej grupy trofeusów w mniejszych akwarium w porównaniu do większej grupy tych samych ryb w akwarium ponad 560 litrowym była zauważalna na korzyść tych które były w większym zbiorniku (stałe pływanie, żerowanie na kamieniach, ciągłe gonitwy bez agresji). Chociaż te T. duboisi ładnie wyglądały, ale jakieś takie smutne były, mało ruchliwe i nawet jakieś tam bójki były.
Tak jak napisał Ruki ograniczenia w zbiorniku były związane z wystawą . Chłopaki działali w tym co dostali ale i tam moim zdaniem udało im się stworzyć fajny klimat. We Wrocławiu było już nieco lepiej bo były dwa większe zbiorniki 560 i 450 litrowe oraz 260 litrów dla narybku.
Po tej imprezie zastanawialiśmy się czy jednak warto tak męczyć ryby na potrzeby imprezy 4 dniowej i będziemy na przyszłość bardziej negocjować w kwestii większych zbiorników, niestety większość Tanganiki tak lubi