• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Działanie Forum na przyszłych akwarystów

#11
(26-09-2011, 22:31 PM)rufus napisał(a): Nie ma głupich pytań, są głupie odpowiedzi.

Z tym się akurat nie zgadzam, są głupie pytania jak i odpowiedzi Smile
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Ruki,
"I informowanie o problemach, a następnie przyzwalanie na nie to taka lekka hipokryzja."

Moim zdaniem nie. Czemu problemy jakie Ty doświadczyłeś musi mieć ktoś inny?
Bardzo często ludzie piszą o agresji o terytorializmie Tropheusów jako podstawę do polecenia większego zbiornika.
Nie spotkałem jeszcze się z taką agresją wśród tropheusów aby mieć jakikolwiek problem w akwarium. Mówię tu o rybach jakie wychowałem od młodzieży.

U znajomych gdzie w 240l pływa moja młodzież tropheusa murago widzę tylko sielankę. Dobrze urządzone akwarium pozwala stadzie 11szt spokojnie żyć tworząc 2 miejsca dla wycierających się samców i miejsce gdzie samice w skryciu mogą wypuszczać maluszki.
Stabilność jakości wody czy to w 240L czy to w 375l jest taka sama przy wydajnej filtracji. Gdziekolwiek nie założyłem akwarium czy to malawi,tanganika to z parametrami wody jak i jej stabilności nie mam żadnych problemów.

Trochę abstrakcyjnie napisałem rzeczywiście Sad Angel

To wszystko nie jest takie prosto bo trzeba do każdej osoby indiwidualnie podejść i rzeczywiście łatwiej jest napisać minimalny zbiornik i wsio.
Ja zawsze wole porozmawiać dowiedzieć się coś na temat jakości wody w kranie,możliwości podmian i filtracji a następnie doradzam co można zrobić albo czego się nie powinno robić.

Rufus,
Pamiętaj ,że oprócz zbiornika problemem może być jakość wody na kranie, możliwości cyklicznych podmian bo zauważyłem ,że na forum jakoś każdy tylko o wielkość szkła się pyta a reszta jest całkowicie pomijana.

Co za problem byłoby napisać o tym ,że w mniejszym akwarium można sobie nie poradzić z agresją o ile się pojawi. Można napisać ,że do 240l poleca się zakup wyłącznie młodzieży aby poznać Tropheusy, że dorosłe tropheusy mogą wykazywać większą agresje i nie będzie możliwe hodowanie ich w tym akwarium.
Przy młodych rybach wychowanych od narybku jest z tym znacznie łatwiej.

Wcale ,że nie zaprzecza!
Problemy jakie Ty miałeś w 240l nie muszą się pokrywać z innymi osobami!
Ja wciąż twierdze ,że od ryb wiele zależy. Czemu niby nasze doświadczenia miałyby być takie same ? Każdy przecież ma inne akwarium a jednak wszyscy jako minimum uważają 375l.

Każdy pisze ,że bulupoint to agressywna odmiana a u mnie była jak baranek a teraz dalej sledze to stado i nic się nie zmieniło.

Czemu jedni uważają ,że ryba XX to mordercza ryba a inni mają doświadczenia z nią jako baranek w akwarium.

Nie powinniśmy wszystkiego generalizować i mówić ,że tak będzie. Możemy napisać ,że u nas w zbiorniku takim wystąpił taki problem z agresją.
Co w żaden sposób nie oznacza ,że u kogoś innego on wystąpi.

To ,że Tobie przykładowo ryby zmarniały nie oznacza ,że u drugiego będzie to samo.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Oj, L1zakZiz, L1zakZiz

Chyba jednak przesadziłeś z tymi postami. I Rufus i Ruki , a także inni napisali dokładnie to co należało odpisać. Nie rozumiem jaka idea przyświeca Tobie w pisaniu takich postów?

Chyba wiem, ale napisałam to poniekąd na moim forum w zupełnie innym temacie.

Marta

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
(27-09-2011, 10:17 AM)L1zakZiz napisał(a): Co za problem byłoby napisać o tym ,że w mniejszym akwarium można sobie nie poradzić z agresją o ile się pojawi.

Ja wciąż twierdze ,że od ryb wiele zależy.

Każdy pisze ,że bulupoint to agressywna odmiana a u mnie była jak baranek a teraz dalej sledze to stado i nic się nie zmieniło.

Nie powinniśmy wszystkiego generalizować i mówić ,że tak będzie. Możemy napisać ,że u nas w zbiorniku takim wystąpił taki problem z agresją.
Co w żaden sposób nie oznacza ,że u kogoś innego on wystąpi.

To ,że Tobie przykładowo ryby zmarniały nie oznacza ,że u drugiego będzie to samo.

hmm, nie wiem o co dokładnie ci chodzi ale odnoszę wrażenie że nie czytasz uważnie postów, a bardziej gdybasz..
Pisząc że od ryb wiele zależy to według mnie jest jakieś nieporozumienie. To ryby są zależne od nas. To my powodujemy że przylatują do nas z innych regionów świata i to że je później kupujemy, rozmnażamy; to my stwarzamy im odpowiednie lub nie odpowiednie warunki do życia itd itd..., cały los tych ryb jest w naszych rękach.
Na temat trofeusów nie będę się wypowiadał bo to nie ten wątek, ale bardzo chętnie możemy podyskutować w innym wątku, np. nt. agresji u trofeusów.

ps. to że dany gatunek w jednym akwarium jest agresywny, a w innym nie jest agresywny zależy od wielu czynników. Również pojęcie agresji i jej występowanie jest dość szerokim tematem. Skoro napisałeś to co napisałeś to ja widzę że ty tych czynników nie znasz, a szkoda.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
(27-09-2011, 10:37 AM)Robert M. napisał(a): Nie rozumiem jaka idea przyświeca Tobie w pisaniu takich postów?
Że jesteśmy podli, bo zmniejszamy rynek sprzedaży tropheusów o osoby posiadające akwaria 240l. Big Grin


Nic więcej nie widzę sensu odpisywać, bo jak grochem o ścianę... :/

Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Rozpowszechniony obecnie pogląd, że dla trofeusów minimum stanowi 375 l jest z jednej strony wynikiem doświadczeń akwarystów, a z drugiej pewnym uproszczeniem związanym z typowymi rozmiarami zbiorników (112, 240, 300, 375, 475, itd). Większy zbiornik daje lepsze życie rybom i większe prawdopodobieństwo sukcesu akwarystycznego hodowcy.
W jednym zgadzam się z Tomkiem. To nie jest tak, że w każdym przypadku w akwarium mniejszym niż 375 l trofeusy będą chorowały, czy zabijały się wzajemnie. Podobnie, nie w każdym akwarium o tym lub większym litrażu ryby te będą świetnie funkcjonowały, choć oczywiście wyraźna zależność między wielkością akwarium i ogólnie pojętą kondycją ryb istnieje.
Nie mam też żadnych wątpliwości, że należycie funkcjonujący zbiornik 240 l będzie odpowiedni dla stada małych trofeusów. Pytanie - co będzie kiedy one dorosną? Nie ma sensu traktować akwarystów jak osoby pozbawione mózgów, które musimy prowadzić za rękę. Dlatego uważam, że odpowiedź na pytanie o możliwość hodowli trofeusów w akwariach mniejszych niż 375 l powinna wyglądać mniej więcej tak - "Dla młodych takie akwarium jest zupełnie wystarczające, lecz doświadczenia wielu akwarystów wskazują, że dorosłe ryby w takim akwarium nie będą czuły się dobrze. Decyzja należy do ciebie".

Na koniec napiszę w ten sposób - wielu nawet doświadczonych akwarystów, dla własnych potrzeb, mocno naciąga teorię minimalnych litraży dla różnych gatunków i robi to w jednym celu - chce mieć i poznać daną rybę. Tak jest i będzie.
Muszlowce w 30 l, pielęgniczki w 50 l, piel. zebra, meeki, czy malawijskie Mbuna w 112 l, trofeusy czy większe ziemiojady w 240 l, frontosy czy vieja w 500 l - to wszystko są częste przykłady obsad, które z punktu widzenia ryb nie powinny mieć miejsca, a jednak mają Wink
Nasze hobby, choć bardzo interesujące, jest w gruncie rzeczy dość okrutne (zamykamy ryby w szklanych ścianach). Na pocieszenie - są gorsze hobby - ptaki w trzymane w klatkach. Wink
[Obrazek: 93c4a8623c8ea33fm.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
(27-09-2011, 15:15 PM)bernard napisał(a): Dlatego uważam, że odpowiedź na pytanie o możliwość hodowli trofeusów w akwariach mniejszych niż 375 l powinna wyglądać mniej więcej tak - "Dla młodych takie akwarium jest zupełnie wystarczające, lecz doświadczenia wielu akwarystów wskazują, że dorosłe ryby w takim akwarium nie będą czuły się dobrze. Decyzja należy do ciebie".
hmm, tylko jest jedno małe ale..........., trofeus nie lubi zmian.
Na wszelkie zmiany w jego otoczeniu reaguje negatywnie w postaci problemów jelitowych i nie tylko. Takie zmiany wywołują u trofeusów stres którego w przypadku tego gatunku należy unikać. Do tego dochodzi jeszcze agresja która jest już zauważana na etapie wczesnego wzrostu, młodzieży. Sądzę że takie czekanie i przekładanie ryb na kolejnych etapach wzrostu to jest właśnie stres dla nich. Należy też pamiętać że każda zmiana to ingerencja w dorastającą grupę młodych ryb, zmiana parametrów (nowy, większy zbiornik) itd. Za każdym razem jest stres. Dlatego uważam że wpuszczenie grupy młodych ryb do docelowego zbiornika będzie dla nich korzystniejsze jak i zapewne dla akwarysty, bo on również nie będzie miał stresów po każdorazowym przekładaniu ryb. Większy zbiornik również gwarantuje stabilność parametrów przy stale rosnących rybach i wszystkim co jest z tym związane.
Dlatego też jak mogę to odradzam takie praktyki przekładania ryb, szczególnie początkującym akwarystom w hodowli trofeusów, a polecam wpuszczanie do docelowego już zbiornika.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
(27-09-2011, 15:15 PM)bernard napisał(a): Nasze hobby, choć bardzo interesujące, jest w gruncie rzeczy dość okrutne (zamykamy ryby w szklanych ścianach).
a jaka radość jak zamkniemy rybę z odłowu Smile jakie wtedy minimum litrażu ustanowić?
z drugiej strony to czy taka ryba jest nieszczęśliwa? pochodzi z ogromnego dla nas jeziora bo tylko takie jest i każde nawet najmniejsze będzie dla nas ogromne ale patrząc na życie ryby w akwarium, to nie musi być czujna na ewentualne drapieżniki, nie musi nieustannie poszukiwać jedzenia bo zawsze zadbamy żeby była najedzona, nie musi poszukiwać partnera bo zawsze dążymy do odpowiednich proporcji samiec - samica, w sumie to chyba nie jest to aż tak okrutne hobby Smile
z jeszcze innej jednak strony to właśnie to hobby powoduje, że niektóre gatunki są na wyginięciu - i bądź tu mądry i zadowolony z tego

sorki za lekkie OT
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Leszku, masz rację, jednak bądźmy realistami. Ile jest takich grup hodowlanych, które od małego były w jednym zbiorniku, w którym ich właściciel nie dokonywał żadnych zmian? Zdecydowana mniejszość.
Ile takich grup przetrwa w domu jednego akwarysty dłużej niż 2 lata? Zdecydowana mniejszość.
Tak więc nasza rada "jak najmniej ingerencji w zbiornik", z przyczyn, o których napisałeś, jest słuszna, ale i tak większość (zarówno mniej jak i bardziej doświadczonych akwarystów) nie zastosuje się do niej w pełni. Wink
Nie zmienia to oczywiście faktu, że przekazywanie tego rodzaju informacji dotyczących tych ryb (litraż, filtracja, wrażliwość na zmiany) jest wskazane.
[Obrazek: 93c4a8623c8ea33fm.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
(27-09-2011, 20:27 PM)bernard napisał(a): Leszku, masz rację, jednak bądźmy realistami. Ile jest takich grup hodowlanych, które od małego były w jednym zbiorniku, w którym ich właściciel nie dokonywał żadnych zmian? Zdecydowana mniejszość.

Nie zmienia to oczywiście faktu, że przekazywanie tego rodzaju informacji dotyczących tych ryb (litraż, filtracja, wrażliwość na zmiany) jest wskazane.

niestety tak właśnie jest - takie podejście jest w mniejszości, ale po to są fora żeby o tym pisać, pokazywać "za i przeciw". W końcu żeby ta mniejszość stała się większością. I tak obserwuję że wiedza jaka była np. 5-6 lat temu lub więcej, a teraz to wielki skok do przodu. Kto kiedyś pisał, dyskutował o cyklu nitryfikacyjnym w akwarium lub podawał jaki zbiornik dla jakiego gatunku ryb byłby wskazany. A teraz proszę........
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości