• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: pielęgniczki Borelli

#1
Witam, 

Jako, że jestem nowym użytkownikiem na początku chciałem się przywitać [Obrazek: icon_e_smile.gif] 

Mam problem z pielęgniczkami Borelli, otóż z niewyjaśnionych przyczyn padła mi parka borelli po jakimś tygodniu od zakupu.
Parametry w normie dla nich, otoski i razbory w bardzo dobrej kondycji, krewetki redki i ammano również. 
Objawy jakie dostrzegłem to jedynie brak apetytu, szybki oddech i mocne nadymanie skrzeli i chowanie się. I to w zasadzie tyle. Ma ktoś jakiś pomysł co to może być? 

Pojemność zbiornika- 54
Wymiary zbiornika- 60/30/30
Jak długo zbiornik funkcjonuje-5 miesięcy
Wyposażenie zbiornika (filtracja itp.)-filtr wewnętrzny, wkład gąbka, 600l/h
Obsada- 4 otosy, 10 razbor espei, xx red cherry, 2 ammano.
Parametry wody:
ph-6,8
KH-7
GH-4
NO2-0
NO3-15-20
Częstotliwość i wielkość podmian wody- raz w tygodniu 20%
Jak przyrządzasz wodę do podmian- odstany kran
Czym ryby są karmione oraz jak często-2 razy dziennie, na przemian ichtiovit biovit ovovit, ogolnoskladnikowy którego nazwy nie pamiętam w płatkach, cichildae color, mrożonki
Objawy chorej ryby- przyspieszone poruszanie skrzelami, apatia, brak apetytu, ciagle otwarty pysk, 
Czy ryby były ostatnio leczone-nie
Czy do zbiornika doszły ostatnio jakieś nowe ryby- własnie te pielęgniczki Borelli

pozdrawiam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Jakie mają odchody? Ciągną się i są przeźroczyste?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
(12-05-2014, 10:51 AM)Ruki napisał(a): Jakie mają odchody? Ciągną się i są przeźroczyste?

hmm w zasadzie raz coś takiego zaobserwowałem u samca 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Zatem to mogą być wiciowce. Leczenie metronidazolem lub protosolem. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
(12-05-2014, 11:03 AM)Ruki napisał(a): Zatem to mogą być wiciowce. Leczenie metronidazolem lub protosolem. Wink

normalnie w głównym zbiorniku ? nie zaszkodzi to reszcie? 
a i jeszcze gdzie to dostane i jak stosować?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Metronidazol- w aptece, protosol- w zoologicznym.
O leczeniu wiciowców i dawkach stosowanych na forum zostało już mnóstwo napisane, polecam poczytać kilka wątków. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
(12-05-2014, 11:12 AM)Ruki napisał(a): Metronidazol- w aptece, protosol- w zoologicznym.
O leczeniu wiciowców i dawkach stosowanych na forum zostało już mnóstwo napisane, polecam poczytać kilka wątków. Wink

to jak mogę to jeszcze jedno pytanie, możliwe żeby to atakowało tylko pielęgniczki ? 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Tak, wiciowce atakują tylko pewne grupy ryb, przykładowo kąsaczowate są prawie całkowicie odporne na nie. Pielęgnice są jednymi z najczęściej atakowanych.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
(12-05-2014, 12:15 PM)Ruki napisał(a): Tak, wiciowce atakują tylko pewne grupy ryb, przykładowo kąsaczowate są prawie całkowicie odporne na nie. Pielęgnice są jednymi z najczęściej atakowanych.

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi Smile 

ale niestety ja natręt jestem więc mam jeszcze jedno pytanie, czy inna para pielęgniczek może też się zarazić czy to konkretnie ta jedna była zainfekowana? 

a i jeszcze jedno, może to mieć jakiś związek z płazincami ? bo zauważyłem trochę tego cholerstwa ostatnio. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Często gęsto ryby są już chore w sklepie,a Ty kupując je i przenosząc do innej wody niejako tą chorobę aktywujesz.
[Obrazek: diyWI0o.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości