• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: 240 l - obsada

#11
To zależy raz dobrze raz źle.

Jak chcesz odpowiedzi to potrudź się i zadaj pytanie. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Ponieważ przez jakiś czas miałem palety (ok.6 lat)i teraz jestem szczęśliwym ich nie posiadaczemJ_oko, może napiszę swoje spostrzeżenia.
Palety u mnie zajmowały baniak 540 L. Miałem ich przez jakiś czas maksymalnie 18 sztuk. Młodych 6-10 cm. Jak podrastały do 15-18 cm, sprzedawałem. Większych starałem się trzymać ok.10 sztuk. Oczywiście w towarzystwie ok.40 neonów (czarnych i czerwonych), dużych zbrojników czy ellioti. Potem 8 sztuk poszło do 240 L. Ale do czego zmierzam. Wiele osób piszę, że 240 L jest za małe. Na 6-8 sztuk do wielkości 15-16 cm jak najbardziej się nadaje a 375 L (150x50x50) nadaję się również na 20 cm palety. Miałem parę razy tarło palet i ich agresja jest minimalna. Czytałem, aczkolwiek nigdy nie zaobserwowałem żeby jakiś osobnik był specjalnie przeganiany czy gnębiony przez pozostałe. Moje palety były bardzo zgodne i większość czasu pływały razem. Pływały to może za dużo powiedziane. Większość czasu spędzały w pobliżu korzeni (akwa mam podzielone w ten sposób, że z jednej strony korzenie z drugiej roślinność). Moje akwa ma 180 cm i bardzo rzadko wybierały się w rejony roślinne. Wydawać by się mogło, że wystarczyłoby im 60 cm z korzeniami. Po przełożeniu do 240 L w akwarium bez roślinności (tylko cerata na powierzchni)i korzenie na płasko trochę popływały lecz najbardziej lubiły przebywać bezpośrednio pod ceratą. Jak korzenie postawiłem na wysokość, pływanie się skończyło i znowu przebywały w pobliżu korzeni.
Reasumując, uważam że palety nie potrzebują zbyt dużo miejsca. Nie są ławicą pływającą lecz bardziej majestatycznie spędzającą czas w ulubionym miejscu. Osobiście ich nie polecam osobą, które nie mają czasu na opiekę nad nimi. Częste podmiany RO, dbanie o jakość wody i ciągłe pilnowanie żeby tylko nie przywlec jakiejś choroby. Oprócz zbiornika, potrzebny jest filtr RO, mikroskop, akwa na kwarantanne, wiele testów na jakość wody i masę wiadomości na temat chorób. Choć muszę przyznać, że w ciągu 6 lat zeszły mi tylko 2 palety, gdy NO2 mi skoczyło jak wyrwałem sporo roślin (pod żwirem była ziemia ogrodowa).
Osobiście uważam, że najwięcej miejsca do pływania potrzebują duże zbrojniki. Ich gonitwy po całym akwa to coś pięknego. Moje 30-40 cm pleco mają zbyt mało miejsca ale tak się do nich przywiązałem, że już u mnie pozostaną. Pozbyłem się trochę większych gibicepsów. Poszły do 450 L i tydzień później gość wystawił je już na sprzedaż.
W przeciągu 3-5 lat planuje zbiornik 250-300 cm. Wiem, że i taki będzie dla nich za mały ale cóż, większego nie dam rady postawić (brak miejsca).
Dla akwarystów zbiorniki zawsze są za małe. Nieważne czy jest to baniak 100, 500, czy 5000 L. Zawsze po jakimś czasie jest za mały. A na za małe akwa zawsze narzekają ci, którzy już mają jakąś wielość. Ja uważam, że każdy niech próbuje trzymać ryby w takim baniaczku jaki ma. Jak ryba podrośnie to albo zmienia baniak albo jej się pozbywa. A wielkość? Cóż będą i tacy dla których 1000 L dla pary gupików do ciasnota.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
W swoim czasie również hodowałem palety w 240l, były to dorosłe ryby. Z obserwacji wiem że jest mozliwe hodowanie tych ryb w 240 litrach, spokojnie 2 dobrane pary mogą tam funkcjonować a przy tarle nie będą sobie przeszkadzały - ich terytoria w obronie ikry nie przekraczają 50 cm a agresja jest specyficzna dla palet. Do czego zmierzam, może zdarzyc się tak że ryby szczególnie połączone jako dorosłe nie zaakceptują jednego przeważnie słabszego psychicznie osobnika i wszystkie będą go atakowały odganiając od jedzenia....po usunieciu tej ryby 5 sztuk spokojnie w takim akwarium dobrze funkcjonowało i składało ikrę. Inna sprawa to taka że powinno łączyć się ryby młode  i wszystkie w jednym czasie. Tak że dwie dorosłe dobrane pary jak najbardziej. Oczywiste jest że trzba mieć oko na choroby bo to poprostu taka ryba i w 500 l czasem z niczego coś złapie. Z drugiej strony bezcenny jest widok porządnego stada np 10 szt w akwarium 2 metrowym tak że wielkośc nigdy nie zaszkodzi Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Smętnie piszecie o paletach. Z Waszego opisu wynika, że popełniliście błędy, które oddziaływały negatywnie na ryby. Prowadziliście dyski na granicy ryzyka i z stąd problemy, które wywołały taki pesymizm.


Co do wielkości akwarium – wielu akwarystów myli zapotrzebowanie na przestrzeń przez te ryby z wielkością zbiornika do ich pielęgnacji, to są zagadnienia zależne od siebie ale nie tożsame. Zapotrzebowanie na przestrzeń + wiele innych czynników = wielkość zbiornika. W tym wątku pisaliśmy o tym. Sam widziałem 120 l akwa, funkcjonujące od 4 lat ze zdrowymi ładnie wyrośniętymi  3 paletami. Ale nie powinno to być regułą a ewenementem graniczącym z w każdej chwili z katastrofą. Stary fachura sobie z tym poradził. Dlatego napiszę jeszcze raz: jak zaczynamy to 240 l dla grupy dorosłych palet na stałe to za mało, natomiast przejściowo na pewien czas tak. Najprościej, zbyt dużo palet = zła jakość wody = ryzyko wybuchu choroby.   
   
Z kolei wszystkie problemy związane z obsługą zbiornika można, przy odpowiedniej organizacji dobrać do indywidualnych warunków tak, że nie będą nadmiernie absorbowały akwarysty. Najważniejsze w tym wszystkim jest żelazna konsekwencja (szczególnie przy przerybionych zbiornikach). Np. jeśli w danym dniu jest zaplanowana podmiana ¼ wody to musi ona być wykonana. Gdy sobie odpuścimy to konsekwencje nie będą natychmiast widoczne ale odłożone w czasie i pokażą się w dwójnasób w połączeniu z innymi naszymi błędami. Równie ważne jak woda jest nie wprowadzanie niepotrzebnego ryzyka związanego z łączeniem palet z innymi gatunkami ryb. A już wprowadzenie p. Elioti jest grubym błędem.  


Wielu z nas jest pod wrażeniem filmów i fotografii, palet pływających w śród neonów, żaglowców w „rajskich ogrodach”. Aby faktycznie prowadzić taki zbiornik trzeba zjeść na tym zęby. Nie da się startować z takiego pułapu. Dlatego na samym początku polecam zbiornik z dnem bez podłoża z roślinami w doniczkach bez innych ryb. Takie akwarium przy inwencji akwarysty można również nazwać ozdobnym i zapewni wiele satysfakcji a w niebagatelnym stopniu ułatwi hodowlę.
Wprowadzając palety do zbiornika zbyt małego, roślinnego z innymi gatunkami ryb, podnosimy sobie poprzeczkę zbyt wysoko. Zacznijmy od parteru.            
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Cytat:Oprócz zbiornika, potrzebny jest filtr RO
Znam akwarystów, którzy trzymają paletki na zwykłej kranówce i są to piękne, zdrowe i kształtne ryby. Ponoć tylko formy WF potrzebują RO. Nie jestem do końca przekonany czy to prawda ale ich dyski mówią same za siebie.
SEMPER FI
[Obrazek: baneria.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Kranówa kranówie nierówna... W jednym regionie GH kończy sie na 5-6*n, a w niektórych szkoda lać testu bo i przy 50 kroplach test nie zmienia koloru. Tongue
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
To tak jakbyś powiedział, że dajmy na to hodowlane A.barlowi mogą pływać w kranówce.. Kurcze, nigdy nie zgodzę się na takie twierdzenia. To, że widziałeś ładne placki chowane na kranie, nie znaczy, że serio były zdrowe i pełne sił. Nie wiesz ile czasu będą żyły w takich warunkach i czy ich wygląd to nie zasługa tony chemii, leków i diety opartej np. na sercach wołowych. A to, że wyglądają dobrze, wcale nie znaczy że faktycznie są zdrowe i rozwijają się tak jak powinny.

Co do placków w baniaku 240L ja również jestem zdania, że to zbyt małe akwa na docelowe stado. Niby parka by weszła, jednak... placki to ryby stadne Wink No i pozostaje kwestia samego chowu tych ryb. Niby ryby jak ryby, jednak są one dość wrażliwe i mocno wymagające, tak jak ktoś tu wcześniej dobrze napisał, wymagają mega systematyczności, wiedzy, dbania itd. To nie jest ryba dla początkującego.
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Cytat:Kurcze, nigdy nie zgodzę się na takie twierdzenia. To, że widziałeś ładne placki chowane na kranie, nie znaczy, że serio były zdrowe i pełne sił.
Hm, mei, uważasz, że mam zeza czy że piszę nieprawdę? Nie dam sobie głowy uciąć ale znajomy akwarysta trzyma 12 palet w 840 litrach, wielkie jak talerze i aż się świecą. I ma je od lat więc zakładam, że wie co mówi. Z kolei palety jego kolegi tzrymane w takich samych warunkach to niemalże egzemplarze wystawowe. Może udało im się trafić na nieco lepszą wodę niż u mnie ale to zwykła kranówka. 
SEMPER FI
[Obrazek: baneria.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Tongue 
Widzę, że na tapecie jest „rura z wodą”  Zmeczony  Koledzy koncentrują się na wodzie a zapominają o „rurze” Boisie 
 
Kranowit i placki - to prawda, ale tylko wtedy gdy woda jest miękka a ph oscyluje blisko 7. Dostępność do takiej wody często decyduje o rozpoczęciu profesjonalnej hodowli tych ryb. Natomiast jak Ty  wpuścisz do lekko zasadowej kranówki placki, to tylko Twój problem - najważniejsze, że dałeś za nie kasę (lub uwierzyłeś w nadzwyczajne umiejętności hodowcy). Ludzie puszczający w obieg takie rewelacje (nie mam na myśli Ciebie), doskonale zdają sobie sprawę, że dla dysków w przeciętnym akwarium to śmierć. I jeszcze jedno. „Życzliwi” jednym tchem dodają, że leją wodę prosto z kranu bez jej odstania. To też prawda ale dziwnym trafem zapominają dodać, że mają zainstalowany systemy filtracji z filtrem węglowym, przepływowy podgrzewacz wody lub woda leci metodą kropelkową.   
Ostatnio do łask wraca deszczówka. To zdanie też zawiera skrót myślowy. 
 
Jak widzicie palety można chować w wodzie destylowanej, demineralizowanej z RO, deszczówce, kranowicie. Wybór należy do Ciebie.    
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
Cytat:Kranowit i placki - to prawda, ale tylko wtedy gdy woda jest miękka a ph oscyluje blisko 7. Dostępność do takiej wody często decyduje o rozpoczęciu profesjonalnej hodowli tych ryb.
Facet mieszka po drugiej stronie miasta więc ma inną wodę niz u mnie. Ja paletek nie posiadam ponieważ moja woda nadaje się świetnie do CA Smile
Cytat:Ostatnio do łask wraca deszczówka. To zdanie też zawiera skrót myślowy. 
Jak najbardziej sie z Tobą zgadzam - deszczówka jest rewelacyjną wodą do podlewania ogródka. Jest miękka a rozpuszczone w niej nawozy są prawidłowo przyswajane przez rosliny.
SEMPER FI
[Obrazek: baneria.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości