• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: co to za choroba?

#1
Od kilku dni jeden z moich G. altifrons dostał ciemną plamę na jednym boku ciała i jeden z promieni płetwy grzbietowej zrobił się zupełnie czerwony, parę dni później cała podstawa płetwy grzbietowej zrobiła się czerwona - taka jakby przekrwiona. Ryba poza tym zachowuje się całkiem normalnie i nie wykazuje żadnych nienormalnych objawów.
Parametry wody: 26 C, KH-6, GH-9, pH na razie nie mogę zmierzyć bo szlag trafił sondę (nowa będzie za tydzień), wieczorem zmierzę NO3.
Karmienie: czarny komar, kryl, mysis, shrimp-mix (krewetki, spirulina, marchewka, groszek, mięso ryb +czosnek), granulaty Hikari Cichlid, Naturefood Premium Cichlid, NF Supreme Discus, NF Supreme Artemia, Spirulina.
Jedyne co się zmieniło w ostatnim czasie to zakup filtra RO i schodzenie z twardościami z pierwotnych KH 12, GH 17-18 (zmniejszanie twardości trwa juz ok. miesiąca, bo nie chciałem gwałtownych zmian).
Jest jeszcze jeden ziemiojad winemilleri, którego opis choroby jest tutaj: http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2731&page=2
Leczyłem go już kiedyś metro i póżniej Sera Baktoforte S. Ryby nie udało się wyleczyć i od prawie roku jest bez zmian. Ryba pływa i odżywia się normalnie ale jest zdecydowanie mniejsza i oczy ma wyłupiaste. Nie wiem czy ma to związek z obecnie chorym altifronsem bo objawy są zupełnie inne.
Poniżej fotki, a na ostatnim zdjęciu wyłupiasty winemilleri. Byłbym wdzięczny za identyfikację choroby i propozycje leczenia najlepiej dla obu ryb.

.jpg   1.JPG (Rozmiar: 50.66 KB / Pobrań: 346)

.jpg   2.JPG (Rozmiar: 52.17 KB / Pobrań: 346)

.jpg   3.JPG (Rozmiar: 53.23 KB / Pobrań: 347)

.jpg   4.JPG (Rozmiar: 49.99 KB / Pobrań: 347)

.jpg   5.JPG (Rozmiar: 42.57 KB / Pobrań: 347)
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Dla mnie wygląda to jak skutki pasożytów, ostatnia rybcia z fotek może być własnie nosicielem teraz. 
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Jakieś pomysły na to dziadostwo? Jak mam to leczyć? Dzisiaj altifronsowi zaczerwienienie podskórne wyszło też na głowie, nad pyskiem. NO3 poniżej 10 ppm. No dalej, pomóżcie.

.jpg   1.JPG (Rozmiar: 43.25 KB / Pobrań: 307)

.jpg   2.JPG (Rozmiar: 49.01 KB / Pobrań: 305)
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Takie dziwne plamy, przekrwienia to często sprawka bakterii. Niestety nic więcej nie mogę Ci pomóc, bo nie wiem.... :/
Jakbym miał strzelać to bym postawił na któryś ze szczepów Pseudomonas.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Ruki, myślisz, że warto spróbować Sera Baktoforte S?
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Tak, ale w osobnym baniaku. Nie mordowałbym reszty obsady "możliwe-że-niepotrzebną" chemią.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Ryba rozpoczęła od wczoraj leczenie Baktoforte S w drugim zbiorniku, zobaczymy co z tego wyjdzie. A do ogólnego jakas profilaktyka?
Trochę dziwi mnie skąd mogła wziąść się ta choroba. Nie dodawałem żadnych nowych ryby, roślin. itp. Parametry stabilne, bez wahań temp., dosyć urozmaicony pokarm. Byc może winny jest ten chory/nie chory G. winemilleri ale z drugiej strony ten jego stan trwa już od prawie roku, bez żadnych dodatkowych zmian, a objawy tez są inne niż obecnie przy G. altifrons.
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Przyjrzyj się dobrze czy pobiera pokarm i jak to robi. Odchody też sprawdź czy się nie są przeźroczyste i ciągnące. Ryba na ostatniej fotce, w pierwszym poście to wypisz wymaluj wiciowce/nicienie - nie wyleczyłeś jej kiedyś.
Drugi ziemiojad wygląda jakby posiadał neuropatię obwodową - uszkodzenie nerwów obwodowych ciała ryby, Może dotyczyć jednego lub więcej nerwów. Ryba posiada zaburzenia czucia. Objawy widocznie zmianami na ciele ryby, światłowstręt, nadpobudliwość jak też apatia. "Najczęstszą przyczyną neuropatii jest stres, niewłaściwa woda, niewłaściwe leczenie, niewłaściwe żywienie jak też wszystko na raz... Winny temu też może być brak w diecie dyskowca witaminy B12. Organizm jej nie przyswaja z pokarmu i powoduje rozwój niedokrwistości megaloblastycznej, oraz zaburza procesy metabolizmu komórek, np. komórek nerwowych." - źródło adamn (Nie będe pisał tego samego tylko po to żeby wyglądało na moje)
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Na razie nie będę przerywał leczenia baktoforte bo skoro zacząłem to trzeba przeprowadzić kurację do końca. Z tą neuropatią to sam nie wiem - ryba zachowuje się normalnie, zero światłowstrętu, apatii, nadpobudliwości, normalnie pobiera pokarm, itp. W dodatku dotknęło to największego altifronsa, a więc ryby teoretycznie najsilniejszej. Ryby ostatnio też nie były leczone (właściwie to właśnie roku temu, kiedy metronidazol dawałem do ogólnego akwa dla wyleczenia winemilleri), stresu raczej nie mają bo w akwa gmeram rzadko, z resztą nie obserwuję jakiejkolwiek paniki albo ucieczek w momencie przechodzeniu obok akwa, a raczej przeciwnie - wszystkie podpływają bo myślą że dostaną przekąskę. O wodzie i żywieniu już pisałem więc raczej wykluczam. Do mrożonek dość często bezpośrednio przed ich podaniem dodaję Sera Fishtamin. Kupy będę oczywiście obserwował
Jak skończę leczenie tego ziemiojada i zwolnię zbiornik leczniczy to wezmę się znowu za tego nieszczęsnego G. winemilleri. Myślisz, że spóbować znowu z metro czy lepiej przeciwko nicieniom?
Teraz mi się przypomniało, że kilka tygodni temu dałem im żywego wodzienia, może w tym coś przytargałem. No ale to musiałbym już mieć pecha - zazwyczaj nie kupuję żywego pokarmu, właśnie ze względu na choroby. Trafił się tylko ten jeden raz.
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Ja od razu mówię że jestem tylko średnio zaawansowanym paleciarzem który to i owo przeszedł Wink Ta neuropatia to po prostu skojarzenie z tym co widziałem gdzieś wcześniej. Popatrz wpierw na tego ziemiojada zabiedzonego jak pobiera pokarm itd. Ten Twój ryb mimo wszystko wygląda na takiego z pakietem bonusowym w środku...
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości