• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Cryptoheros cutteri

#1
Witam, jestem nowy na forum więc miło jest mi was przywitać.
Przybyłem do was z innego forum dlatego,że zmieniam "specjalizację" . Może coś o mnie. Akwarystyką zajmuje się już trochę czasu głównie molinezje, mieczyki, neonki, brzanki. Lecz teraz chce mieć ten.zaszczyt posiadania Cryptoheros cutteri , powiem prawdę, w chwili zobaczenia tego cuda zamarłem i od tamtej pory dokładam starań kupna tej ryby. Mam już na oku odpowiedniego hodowce. Wracając do pytania , dlatego,że nie ma dużo informacji o tym gatunku w necie, jak i na tym forum Smile Posiadam zbiornik ok 80/30/30 około 75 l. Chcę w nim trzymać właśnie ten gatunek. Jeśli znajdzie się osoba, która ma dużą wiedzę o tym gatunku chętnie przyjmę materiał. Dodam,że to moje pierwsze pielegnice.Chodzi mi głównie o warunki hodowlane oraz o sposobie prawidłowego rozwoju oraz rozrodu. : ) Myślę nad parka tych rybek.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
To my Witamy Smile
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2819 <- zapraszam do lektury.

Moim zdaniem 75 litrowe akwarium jest niestety zdecydowanie za małe dla tych ryb. W ogóle jeżeli chodzi o pielęgnice z Ameryki Środkowej, to nie schodziłbym poniżej 100 litrów/parę i to w przypadku spokojnych gatunków, takich jak Cryptoheros sp. Honduran Red Point. C. cutteri zdecydowanie do takowych nie należą i obawiam się, że w razie niedogadania się pary samica zostanie z łatwością zabita przez samca. Co więcej, są to ryby bardzo płodne, a w akwarium jakie posiadasz nie ma szans na utrzymanie czegokolwiek, co zjadałoby narybek, bo zostanie zatłuczone (podejrzewam, że nawet astyanaxy by się nie uchowały).
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Nawet gdyby Astyanax się jakimś cudem uchowały to dla nich zbiornik również jest o wiele za mały. To wielkie śmigacze.
Pielęgnice moją pasją Smile Nie ważne gdzie, nie ważne ile... 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Co do narybku, to mam akwa ogólne w którym mogłyby podjąć próbę ,, życia" nie zależy mi na masowym rozmnazaniu, lecz na wyodrębnieniu tych najsilniejszych : ) Co do akwarium , no kurcze spotkałem się z stwierdzeniem , że te 80/30/30 to takie miniumum w którym mogą funkcjonować. W takim bądź razie jakie inne pielegnice mi polecisz ? Odrazu dodam, że nie toleruje w akwa szarych nudnych rybek : ) Jeśli już pisze, to czy pokrywa w akwa z pielegnicami jest konieczna ? Bo tak naprawdę to obrzydliwy jest ten kawałek plastiku : ) Miecze to skoczne ryby więc u nich jest obowiązkowa. Dodam,że nie mogę pozbyć się ich jako lokum dla pielegnic. Zbyt duże przywiązanie do stada 50 mieczy . Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Masz 50 mieczyków w 75 litrach? Zanim kupisz jakiekolwiek pielęgnice większości z nich będziesz się musiał pozbyć. I pokrywa jest niezbędna przy pielęgnicach. 75 litrów to akwarium dobre dla pielęgniczek z Ameryki Południowej (i to nie wszystkich), albo dla niektórych barwniaków. O pielęgnicach z Ameryki Środkowej nie ma w nim mowy.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Nie zrozumiałeś mnie : ) W moim akwa ogólnym napisałem 240 l : ) Nie zrobiłbym tego rybką które rosną do 7 cm . A nie zlikwiduje mieczy dla pielegnic. A 75 ma być jedno gatunkowe dla pielelegic.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
(17-12-2013, 08:27 AM)Czartor napisał(a): Nie zrozumiałeś mnie : ) W moim akwa ogólnym napisałem 240 l : )
Szczerze to i tak żadna różnica - 50 mieczy? i podejrzewam, że to nie wszystko w tych 240 l.
Ja również uważam, że te 75 l dla pielęgnic to za mało. Trzymanie jednej zgodnej pary samej to wieczny problem z narybkiem i groźba, że samiec nie mający potencjalnych intruzów wyładowywał się będzie na samicy. A już na pewno cutteri.
Tak jak pisał Piotr rozważ pielęgniczki, są mniejsze, równie zjawiskowe, a i dostęp do dzikiej formy lub ryby czystej linii dużo łatwiejszy.
Do tego w takim baniaku będzie miejsce dla ryb towarzyszących przez co będziesz mógł obserwować pełne zachowania apisto.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Jeżeli 75 litrów, to tylko pielęgniczki, tak czy siak. Centralsy odpadają i koniec kropka Wink
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości