[Pley]

Jak wciągniesz go w temat swoim podejściem to nie będzie występował w roli eksperta, a będzie dowodem na to, że ludzie piszą herezje.
Jak sobie wyobrażasz ponad 12cm (moze osiągnąć o wiele wiecej) w 60cm zbiorniku? Przecież to katorga...

Jeżeli chodzi o odłowy- no cóż. Wielu akwarystów poprzez odłowy ratuje setki gatunków ryb, które w naturalnym środowisku są na wymarciu. Możesz poczytać stosowny temat o tym.

Dystansu nam nie brakuje, to Tobie brakuje zdrowego rozsądku .

[Tomas]

Mate, nie unoś się, to nie są wycieczki personalne, tylko próbujemy naprowadzać na lepsze tory; cóż, wiem, że różnie to nam wychodzi

U mnie powierzchnia dna ma 160x55 - mam tam po parze względnie małych pielęgnic:
* Cryptoheros sajica, Herotilapia multispinosa, Thorichthys maculipinnis, Cryptoheros nigrofasciatus. Największe to Hypsophrys nicaraguensis.

Zbiornik, porównując z innymi na tym forum, jest mocno zabudowany z wydzielonymi strefami, w których ryby obrały swoje rewiry i mniej lub bardziej skutecznie go broniły. Ale się skończyło z chwilą, gdy zebry wyprowadziły młode... Młode pływają teraz po całym zbiorniku, a stare za nimi, by je chronić. Ostatnie 2 tygodnie to bardzo silna dominacja zeber.
Ja nie widzę 2 par zeber wyprowadzających w tym samym czasie młode, lub pary zeber z młodymi i innej pary pielęgnic we względnie małym (wąskim akwarium, jakie daje 35cm).
Da się wsadzić 3-4 pary, części uda się wyprowadzić młode, ale fundujemy im w ten sposób ciągłą walkę i permanentny stres.

Kamil, do pary można dorzucić jakieś nie-pielęgnice.
PiotrK w moim temacie: http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=3151&page=2 wrzucił kilka propozycji, może coś tam wybierzesz.
Z tym, że trzeba uważnie i stopniowo zwiększać obsadę rozpraszaczy, obserwować zachowania ryb i mieć możliwość interwencji czy zmiany, jeśli coś będzie szło źle.

[zyyys]

(...) trzeba uważnie i stopniowo zwiększać obsadę rozpraszaczy, obserwować zachowania ryb i mieć możliwość interwencji czy zmiany, jeśli coś będzie szło źle.

W tym przypadku, gdy Kamil dopiero startuje baniak sugeruję najpierw wpuścić towarzyszące, dać im trochę czasu na zadomowienie, a dopiero później pielęgnice.

[Kamil]

Tylko że ja nie chcę trzymać pielęgnic w 60l tylko w 140 .

[zyyys]

Tylko że ja nie chcę trzymać pielęgnic w 60l tylko w 140 .

Otóż to wkradł nam się tutaj mały trollik i zamiast skupić się na temacie to się zaczęły przepychanki czy zebry da radę w 60 l czy nie

A co do litrażu, zmieścisz taki rozmiar o jakim pisałem? 80x50x40? Wtedy będziesz miał o wiele większe możliwości aranżacyjne, więcej kryjówek, lepsza głębia i jest duża szansa, że z kolonii pielęgnic dobiorą się dwie pary które dogadają się i podzielą baniak, tylko musisz go dobrze zagracić, potworzyć groty itd słowem tak by dwie pary miały wyraźnie stworzone osobne terytoria.

[Kamil]

Akwarium już jest kupione trzeba je tylko odebrać
Czyli z Zeberek muszę zrezygnować ?
Może zaproponujecie coś innego tylko nie pielęgniczki .

[zyyys]

nie rezygnuj, tylko zapewne docelowo będziesz musiał zostać z jedną parą która się dobierze z grupy młodych osobników jakie wprowadzisz do baniaka.
Ale najważniejsze to dobra aranżacja baniaka , resztę to natura i czas pokaże

[Kamil]

Czyli mogę trzymać 1 parę ?
Na początek 6 szt. młodych rybek i czekać aż się dobiorą ?
Jakie światło powinny mieć pielęgnicę mocne czy słabe ?

[Pley]

Zebry nie są wybredne jeżeli chodzi o partnera dobranego na siłę.
Nigdy nie miałem z tym problemu więc zaproponuje od razu zakupić parkę- często ryby dostępne w zoologicznych są już z widocznym dymorfizmem płciowym.

[Tomas]

zyyys,
staram się czytać ze zrozumieniem - w ostatnim poście odnosiłem się do wymiaru zbiornika (35cm) czyli do tego większego, bo o nim pisał Kamil w poście pierwszym. Moje przemyślenia dotyczą więc zbiornika 140l.
Zagracenie tego większego zbiornika spowoduje jednocześnie duże zmniejszenie powierzchni dna, więc wbrew pozorom, aż tak wielki ten zbiornik nie jest.

Teraz jeszcze pozwolę sobie na małą dygresję - dla tych, którzy lubią posługiwać się danymi "książkowymi", lubią przeliczać i nie zgadzają się z "forumowymi autorytetami".
A. Sieniawski w swojej książce "Ryby labiryntowe" podważa "starszą" metodę przeliczania 1cm długości ryby na 1, 2 czy 5 litrów wody. Rozważając dobór wielkości terytorium, uzależnia go od 2 czynników - wielkości ryby i stopnia jej agresywności. Tylko wśród ryb labiryntowych wprowadza 4 stopnie agresywności - oczywiście umowne. 1- nieagresywne, 4 - bardzo agresywne.
Dla bojownika przeprowadza prostą symulację:
samiec- długość ryby (7 cm) * stopień agresywności (4) - otrzymuje 28 cm długości zbiornika.
samica - 6cm * 4 = 24cm
Razem daje to dla pary! 52cm długości zbiornika.
Na dowód, że się to sprawdza, opisuje przypadek hodowli 3 samców bojowników (Betta splendens) i 6 samic w zbiorniku 160x70x40.

Jeśli kogoś to przekonuje - proszę przeliczyć ile potrzebuje para pielęgnic, której stopień agresywności powinien być, wg mnie również przyjęty na poziomie 4.
Długość akwarium ma duże znaczenie i musi pozwolić na ucieczkę atakowanej rybie.

Kamil - para zeberek + rozpraszacze by za pusto nie było w zbiorniku.