29-08-2013, 22:34 PM
Na wstępie od razu mówię, że nie jestem zwolennikiem tworzenia hybryd czy mieszania nawet w obrębie jednego gatunku o odmiennej formie.
Napisałem ten wątek ponieważ czytając forum często powtarza się pewien schemat: dwie niemal identyczne ryby to różne gatunki a dwa skrajnie wyglądające i zbudowane psy to jeden gatunek i jedynie odmienna rasa. Oczywiście to porównanie jest często wykorzystywane i chyba nie do końca słuszne i sprawdzone, może inaczej, nie do końca udowodnione i odpowiednio nazwane.
Z tego co na szybko znalazłem to gatunkiem nazywamy: zespół organizmów o podobnej budowie, wspólnym pochodzeniu, mogących się swobodnie krzyżować, dając płodne potomstwo. W procesie specjacji powstają nowe gatunki. Gatunek jest podstawową jednostką systematyczną, zarówno w świecie zwierząt, jak i roślin.
Wszystkie osobniki jednego gatunku muszą posiadać wspólnego przodka, czyli muszą być ze sobą spokrewnione. Rozmnażają się, dając płodne potomstwo, podobne do rodziców. Z reguły osobniki różnych gatunków, choć podobne do siebie, nie krzyżują się ze sobą, a jeśli już, to dają potomstwo bezpłodne. Przykładem takiej krzyżówki osobników należących do różnych gatunków jest bezpłodny muł, który powstał z połączenia konia z osłem.
1. Teraz spójrzmy na ryby, ostatnio był poruszony ten temat odnośnie Cichli. Otóż jest sobie rodzaj Cichla w którym występują bardzo podobne ryby ale przypisane do różnych gatunków. Idąc dalej temat dotyczył monoculus i ocellaris, była obawa, że ryby mogły się skrzyżować, na szczęście okazało się inaczej ale... czy w przypadku takiej krzyżówki potomstwo było by bezpłodne? Tak przynajmniej nakazywała by powszechna definicja gatunku. Podobnie jest z wieloma innymi rybami np. Paratheraps - ich krzyżówki zwane hybrydami z powodzeniem rozmnażają się i są wprowadzane w obrót, świadomie czy nie ale jednak dwa niby różne gatunki z powodzeniem się rozmnażają a ich potomstwo nadal może mieć kolejne potomstwo. Czy aby na pewno w przypadku ryb tak łatwe dla człowieka przypisywanie nieznacznie odmiennych ryb do nowego gatunku nie jest błędne?
2. Teraz kolej na psy i rodzaj zwany psowate - niby nasze pieski domowe pochodzą od jednego przodka - wilka (Canis lupus), ale wydaje mi się, że nie zostało to jednoznacznie udowodnione, bo przecież mogło być tak, że w jednym rejonie świata ktoś udomowił wilka a na innym krańcu świata ktoś udomowił np. szakala (Canis aureus), czy jest to na dzień dzisiejszy na tyle sprawdzone w obrębie wszystkich ras psów domowych, że na pewno pochodzą od jednego gatunku? Mało tego, doczytałem się, że nasze pupile mogą również pochodzić od kopalnianego już dzisiaj gatunku z psowatych Canis poutiatini. Czy jest udowodnione, że nie mamy do czynienia z hybrydami różnych gatunków psowatych? Bo porównajcie sobie teraz różnicę pomiędzy np. dogiem a jorkiem i np. między wspomnianymi Cichlami monoculus a ocellaris???
Czy człowiek oby na pewno dobrze radzi sobie z wymyśloną przez siebie systematyką i czy słusznie mieszaniec doga z jorkiem jest jedynie kolejną mieszanką ras a mieszaniec Cichli ocellaris z monoculus jest już hybrydą różnych gatunków????
Co o tym myślicie? nie jestem z wykształcenia biologiem, nawet daleko mi do tego ale zwyczajnie irytują mnie czasami niektóre porównania. A może jest tak z innego powodu - wygoda i usprawiedliwienie dla ludzkich czynów?
Napisałem ten wątek ponieważ czytając forum często powtarza się pewien schemat: dwie niemal identyczne ryby to różne gatunki a dwa skrajnie wyglądające i zbudowane psy to jeden gatunek i jedynie odmienna rasa. Oczywiście to porównanie jest często wykorzystywane i chyba nie do końca słuszne i sprawdzone, może inaczej, nie do końca udowodnione i odpowiednio nazwane.
Z tego co na szybko znalazłem to gatunkiem nazywamy: zespół organizmów o podobnej budowie, wspólnym pochodzeniu, mogących się swobodnie krzyżować, dając płodne potomstwo. W procesie specjacji powstają nowe gatunki. Gatunek jest podstawową jednostką systematyczną, zarówno w świecie zwierząt, jak i roślin.
Wszystkie osobniki jednego gatunku muszą posiadać wspólnego przodka, czyli muszą być ze sobą spokrewnione. Rozmnażają się, dając płodne potomstwo, podobne do rodziców. Z reguły osobniki różnych gatunków, choć podobne do siebie, nie krzyżują się ze sobą, a jeśli już, to dają potomstwo bezpłodne. Przykładem takiej krzyżówki osobników należących do różnych gatunków jest bezpłodny muł, który powstał z połączenia konia z osłem.
1. Teraz spójrzmy na ryby, ostatnio był poruszony ten temat odnośnie Cichli. Otóż jest sobie rodzaj Cichla w którym występują bardzo podobne ryby ale przypisane do różnych gatunków. Idąc dalej temat dotyczył monoculus i ocellaris, była obawa, że ryby mogły się skrzyżować, na szczęście okazało się inaczej ale... czy w przypadku takiej krzyżówki potomstwo było by bezpłodne? Tak przynajmniej nakazywała by powszechna definicja gatunku. Podobnie jest z wieloma innymi rybami np. Paratheraps - ich krzyżówki zwane hybrydami z powodzeniem rozmnażają się i są wprowadzane w obrót, świadomie czy nie ale jednak dwa niby różne gatunki z powodzeniem się rozmnażają a ich potomstwo nadal może mieć kolejne potomstwo. Czy aby na pewno w przypadku ryb tak łatwe dla człowieka przypisywanie nieznacznie odmiennych ryb do nowego gatunku nie jest błędne?
2. Teraz kolej na psy i rodzaj zwany psowate - niby nasze pieski domowe pochodzą od jednego przodka - wilka (Canis lupus), ale wydaje mi się, że nie zostało to jednoznacznie udowodnione, bo przecież mogło być tak, że w jednym rejonie świata ktoś udomowił wilka a na innym krańcu świata ktoś udomowił np. szakala (Canis aureus), czy jest to na dzień dzisiejszy na tyle sprawdzone w obrębie wszystkich ras psów domowych, że na pewno pochodzą od jednego gatunku? Mało tego, doczytałem się, że nasze pupile mogą również pochodzić od kopalnianego już dzisiaj gatunku z psowatych Canis poutiatini. Czy jest udowodnione, że nie mamy do czynienia z hybrydami różnych gatunków psowatych? Bo porównajcie sobie teraz różnicę pomiędzy np. dogiem a jorkiem i np. między wspomnianymi Cichlami monoculus a ocellaris???
Czy człowiek oby na pewno dobrze radzi sobie z wymyśloną przez siebie systematyką i czy słusznie mieszaniec doga z jorkiem jest jedynie kolejną mieszanką ras a mieszaniec Cichli ocellaris z monoculus jest już hybrydą różnych gatunków????
Co o tym myślicie? nie jestem z wykształcenia biologiem, nawet daleko mi do tego ale zwyczajnie irytują mnie czasami niektóre porównania. A może jest tak z innego powodu - wygoda i usprawiedliwienie dla ludzkich czynów?
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara
Skorzystaj z forumowego avatara