Witam
Zaczynając ten temat chcę zaznaczyć iż moja wiedza akwarystyczna jest dość skromna więc mam nadzieję że i temat nie okaże się głupawy.
Czytając forum stwierdzam że niektóre tematy są dla mnie za ciężkie do zrozumienia a jak czytam te co w miarę rozumiem to baranieję jeszcze bardziej (chyba coś ze mną nie tak )
Przechodząc do sedna....podmiana wody. Chodzi mi głównie o Ramirezki (Microgeophagus ramirezi) i tak na stronie apisto są dla nich następujące parametry:
T: 25-30 C, pH 4.5-6.5, TWO 2dH, przewodność 50 µS
Ja do tej pory do podmianek stosowałem wodę RO częściowo przepuszczonej przez przesącz torfowy "Killifish:<jeśli ktoś nie wie jak ten znaczek pisać, to wyjaśniam - wciskamy Alt i z klawiatury numerycznej wpisujemy cyferki 0 1 5 3 Big Grin >"- coś mi to nie wychodzi
Zgłupiałem jak przeczytałem wątek o konduktometrze a raczej posty z pewnego linku w nim zawarte:
http://www.pkmd.pl/pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=111%29.
I tutaj zrodziło mi się pytanie...czyli tak jak robię jest źle?
Jest tutaj na forum również wątek użytkownika mei gdzie troszkę można było podpatrzeć jeżeli chodzi o wyliczanie części wody i to co chce się uzyskać (myślę że linka nie trzeba wklejać).
Wujek Killi pisze: "Ja zawsze zbijam pod GH bo KH jest w niej zawarte i zawsze wychodzi woda jaką chce".
Ja niestety jak do tej pory jedynie to co się dzieje w baniaku opierałem o testy paskowe :/
Na testy GH jeszcze wyskrobię coś kasy (zawsze znajdą się inne powody do wydania pieniędzy niż akwarystyka) i mam nadzieję że jak zajdzie taka potrzeba to się troszkę nimi pobawię.
I teraz próbując cokolwiek zrozumieć z tamtego tematu i licząc to dla siebie wychodzi mi że ok 3 litry kranówki mógłbym podać w trakcie podmiany.
Twardość z kranówki GH 16 z tego co mi podały wodociągi (póki nie kupię testów to daję wiarę).
Założyłem że w baniaku chciałbym mieć 2 GH.
Na innym forum wyczytałem że GH no nic innego jak TWO (nie wiem czy słusznie) stąd ta 2.
Kolejne pyt. czy to o co pytam ma sens czy lepiej zostawić tak jak jest?
No i wreszcie to o czym wspomniałem wcześniej...konduktometer?
W poście o nim Ruki napisał:"Urządzenie jest o tyle fajne, że dzięki niemu nie potrzebujemy testów na twardość wody."
A ja cholera nie mogę załapać jak to działa
Rozumiem jedynie że odczytując z niego wartości podane w µS (bo zrozumiałem że w takich podaje) można wyczytać czy woda jest twarda czy miękka...
Ale jak sprawdzić jak twarda bądź jak miękka?
I tutaj znowu google:
raz znalazłem że:
30µS=1TWO
drugi raz czytam że:
wynik podany przez konduktometr dzielę przez 2,5 i wychodzi mi TWO
Jeszcze raz przepraszam jeżeli temat jest beznadziejny i zaśmiecam tylko forum
Zaczynając ten temat chcę zaznaczyć iż moja wiedza akwarystyczna jest dość skromna więc mam nadzieję że i temat nie okaże się głupawy.
Czytając forum stwierdzam że niektóre tematy są dla mnie za ciężkie do zrozumienia a jak czytam te co w miarę rozumiem to baranieję jeszcze bardziej (chyba coś ze mną nie tak )
Przechodząc do sedna....podmiana wody. Chodzi mi głównie o Ramirezki (Microgeophagus ramirezi) i tak na stronie apisto są dla nich następujące parametry:
T: 25-30 C, pH 4.5-6.5, TWO 2dH, przewodność 50 µS
Ja do tej pory do podmianek stosowałem wodę RO częściowo przepuszczonej przez przesącz torfowy "Killifish:<jeśli ktoś nie wie jak ten znaczek pisać, to wyjaśniam - wciskamy Alt i z klawiatury numerycznej wpisujemy cyferki 0 1 5 3 Big Grin >"- coś mi to nie wychodzi
Zgłupiałem jak przeczytałem wątek o konduktometrze a raczej posty z pewnego linku w nim zawarte:
http://www.pkmd.pl/pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=111%29.
I tutaj zrodziło mi się pytanie...czyli tak jak robię jest źle?
Jest tutaj na forum również wątek użytkownika mei gdzie troszkę można było podpatrzeć jeżeli chodzi o wyliczanie części wody i to co chce się uzyskać (myślę że linka nie trzeba wklejać).
Wujek Killi pisze: "Ja zawsze zbijam pod GH bo KH jest w niej zawarte i zawsze wychodzi woda jaką chce".
Ja niestety jak do tej pory jedynie to co się dzieje w baniaku opierałem o testy paskowe :/
Na testy GH jeszcze wyskrobię coś kasy (zawsze znajdą się inne powody do wydania pieniędzy niż akwarystyka) i mam nadzieję że jak zajdzie taka potrzeba to się troszkę nimi pobawię.
I teraz próbując cokolwiek zrozumieć z tamtego tematu i licząc to dla siebie wychodzi mi że ok 3 litry kranówki mógłbym podać w trakcie podmiany.
Twardość z kranówki GH 16 z tego co mi podały wodociągi (póki nie kupię testów to daję wiarę).
Założyłem że w baniaku chciałbym mieć 2 GH.
Na innym forum wyczytałem że GH no nic innego jak TWO (nie wiem czy słusznie) stąd ta 2.
Kolejne pyt. czy to o co pytam ma sens czy lepiej zostawić tak jak jest?
No i wreszcie to o czym wspomniałem wcześniej...konduktometer?
W poście o nim Ruki napisał:"Urządzenie jest o tyle fajne, że dzięki niemu nie potrzebujemy testów na twardość wody."
A ja cholera nie mogę załapać jak to działa
Rozumiem jedynie że odczytując z niego wartości podane w µS (bo zrozumiałem że w takich podaje) można wyczytać czy woda jest twarda czy miękka...
Ale jak sprawdzić jak twarda bądź jak miękka?
I tutaj znowu google:
raz znalazłem że:
30µS=1TWO
drugi raz czytam że:
wynik podany przez konduktometr dzielę przez 2,5 i wychodzi mi TWO
Jeszcze raz przepraszam jeżeli temat jest beznadziejny i zaśmiecam tylko forum