• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Wasz pierwszy raz... ;)

#1
No właśnie... Pamiętacie swoją pierwszą pielęgnicę? Big Grin
Ja pamiętam, ale opiszę to dopiero jutro - zaraz wyruszam na wycieczkę po korale do mojej nano-rafki!

A w tym czasie zapraszam Was do sięgnięcia pamięcią wstecz do samych początków. Pewnie nie jednemu się łezka zakręci Smile Piszcie!
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Była to parka kakadu. :-D
Potem były ramirezki, aggie, a nawet muszlowce wielopręgie. :-D
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Hmmm Moja przygoda zaczęła się od przeczytania artykułu M. Kellera w czasopiśmie Akwarium "Gębacz trójbarwny" (Haplochromis burtoni, Astatotilapia burtoni). Jakoś tak się złożyło że w niedługim czasie trafiłem na nie w sklepie zoologicznym w Krakowie. Kupiłem wtedy 4 sztuki i bradzo długo je hodowałem. wtedy już wiedziałem, że Gębacze to jest to. Moje upodobania co do ryb już się nie zmieniły i dalej je hoduję kolekcjonując coraz to nowe gatunki. Teraz tą rybę dość trudno dostać. Polecam szczególnie miłośnikom ryb inkubujących ikrę.
[Obrazek: img_2231.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
O rety trudno jednoznacznie to określić, ale jeśli chodzi o pierwszą pielęgnicę to chyba był to skalar który mieszkał w 40L wielogatunkowym akwarium. Do dziś nie mogę sobie darować, że padł dlatego, bo dostałem szczeżuję i dla niej obniżyłem temperaturę do 20st.Undecided A mimo takiego małego akwa był ładny i wyrośnięty.

A pierwsze rozmnożone to były, nie zgadniecie, pyszczaki z Malawi, Metriaclima callainosSmile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Moję pierwsze pielęgnice to były Akary z Maroni.
Nabyłem 4 spore sztuki od pewnego doświadczonego hodowcy.
Pamiętam że byłem taki podekscytowany, ze nie mogłem w nocy zasnąć Wink
Marcin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
Pierwszymi pielęgcnicowatymi, a nawet pierwszymi rybami była rodzinka kakadu! Dumne 2 samce i 5 samic (z ktorych 2 okazały się zakamuflowanymi samcami). Wszystko to mieszkało w akwarium 54 litry (sic!), a w krotkim czasie "zrobiła się" z tego śliczna parka. Samiec miał dobre 10cm i przepiękne, czerwone płetwy, a razem z samiczką wychowali kilka miotów małych rybek Wink Gdzieś mam nawet fotki tego pięknego stwora, jak znajdę- wrzucę Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Ogólnie moje zainteresowanie akwarystyką zaczęło się od bojownika przyniesionego do domu przez mamę w słoiku po ogórkach kiszonych.W wyniku akcji ratunkowej zakupiłem małe akwarium(25l) w którym zagościły M.ramirezi.Z większymi pielęgnicami miałem styczność przy Tandze Tropheusy, Petrochromisy.Teraz znowu pielęgniczki.
Pozdrawiam, Krzysiek

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
No to teraz przyszedł czas mojej spowiedzi Smile

Swoje pierwsze pielęgnice pamiętam jak dzisiaj, mimo, że miałem wtedy może z 10. Akwarium posiadałem już jakiś czas i ciągle przewijał się przez nie szereg popularniejszych rybek - każdy z nas wie, jak to wygląda na początku... Wink
Pewnego razu współpracownik mojego ojca (również posiadający akwarium) rozwożąc towar po województwie przywiózł od jakiegoś klienta całą gromadkę niezidentyfikowanego narybku, twierdząc, że to jakieś "pielęgnice". Rybki miały z 0,5-1 cm i były dla mnie całkowitą zagadką.

Myślę, że moja miłość do pielęgnic zaczęła się już wtedy, gdy z zafascynowaniem obserwowałem jak maleńka rybka z trudem, ale i wielkim zapałem, pożera larwę ochotki o niemal takiej samej długości co ona sama. Było to tak dawno, a ja wciąż idealnie pamiętam ten widok Smile

Z niecierpliwością czekałem, aż ryby podrosną, żeby je zidentyfikować, ale bardzo długo nie byłem pewny, co do gatunku. Kto posiadał (świetną, swoją drogą) książkę śp. Stefana Kornobisa "Słodkowodne ryby akwariowe" ten wie, że ciężko porównać młodą pielęgnicę do czarno-białych rycin (choć i tak są całkiem niezłe). Mimo to, po dłuższym czasie, byłem niemal pewny, że posiadam młode pielęgnice niebieskołuskie (wtedy jeszcze Cichlasoma octofasciata).

Część ryb z czasem oczywiście padła, resztę oddałem znajomemu, a sobie zostawiłem parę, która żyła u mnie kilka ładnych lat (może z 5). Teraz ze zgrozą myślę o tym, że ryby, które potrafią osiągnąć 25 cm u mnie nigdy nie przekroczyły 15 (a może i jeszcze mnie?!) i przez tyle lat męczyły się w 30 litrowym akwarium... To straszne i egoistyczne, ale to właśnie dzięki tym rybom ja mogłem wkroczyć na drogę pasji, która trwa już 15 lat i prawdopodobnie będzie towarzyszyła mi do końca życia - przynajmniej taką mam nadzieję Smile Jestem im za to bardzo wdzięczny, choć one same nigdy nie miały wyboru, by uniknąć tego "męczeństwa" - a pewnie by tak zrobiły...

To tyle. Eh aż się łezka w oku kręci Smile
Pozdrawiam,
Adam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Ja mimo ze pierwsze akwarium miałem jakoś w podstawówce, to z pielęgnicami zaczęło się niedawno, bo jakoś w tamtym roku, niechcący trafiłem na pewien artykuł o rozmanażaniu M. ramirezi no i potem już górki, choroba postępuje Big Grin
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Ja już nawet nie pamiętam, które pielęgnice były u mnie jako pierwsze tak dawno to było Wink
Pierwsze, które się rozmnożyły to były chyba barwniaki czerwonobrzuche (mam w pamięci chmurę maluchów i purpurowo czerwony, okrąglutki brzuch samicy). Do tej pory uważam te ryby za jedne z najpiękniejszych ...
[Obrazek: 93c4a8623c8ea33fm.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości