16-02-2013, 20:18 PM
Na prośbę użytkowników zainteresowanych tym rozwiązaniem przedstawiam moją wersję tego rozwiązania i zachęcam do podzielenia się w tym wątku swoimi wykonaniami pokrywy z takiej płyty.
Lecimy
Płyta meblowa wykonana ... w sumie nie będę tego pisał http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82yta_wi%C3%B3rowa ma swoje plusy oraz minusy w zastosowaniu jako pokrywa akwarium. Do pozytywów możemy zaliczyć jej różnorodność pod względem okleiny, praktycznie każdy dopasuje sobie kolorystycznie płytę do swoich mebli lub wystroju wnętrza, Kolejnym plusem jest jej dostępność, chyba wszędzie znajdzie się punkt usługowy w którym przytną nam formatki na wymiar i okleją ranty okleiną. Właśnie, oklejanie rantów to bardzo ważna sprawa, trzeba tutaj wyróżnić dwa rodzaje okleiny - pierwsza taka cieniutka, podobna do papieru zaimpregnowanego z nadrukiem, takiej nie stosujemy, występuje zazwyczaj w tanich zestawach mebli i praktycznie pierwszy kontakt z wodą kończy się porażką. Drugi rodzaj okleiny to okleina z tworzywa, występuje w kilku grubościach i najlepiej jak jest przyklejona przez specjalne do tego celu maszyny, zakłady stolarskie zazwyczaj posiadają takie urządzenia. Dobrze oklejona płyta meblowa jest zaskakująco odporna na wilgoć, oczywiście trzeba sobie powiedzieć, że jest to uwarunkowane kilkoma zasadami - woda nie może się lać nieustannie po takiej krawędzi, wilgoć również nie może występować przez długi czas. Ja swoje pokrywy stosuję jedynie przy akwariach z szybami przykrywającymi lustro wody, niejednokrotnie jednak przy odpowiednich zabiegach nie szkodziła im skroplona woda w nocy kiedy oświetlenie nie generuje ciepła. Minusem może być dla niektórych jej waga, płyta meblowa jest dosyć ciężkim materiałem i w moim przypadku przy długości niemal 2 metrów wykonałem nową wersję pokrywy z zawiasami - dosyć miałem dźwigania pokrywy przy każdych zabiegach w akwarium. W zasadzie to chyba wszystko z ogólnych wiadomości, przejdźmy teraz do konkretów.
Swoją ostatnią pokrywę wykonałem na bazie poprzednich pomysłów zmieniając jedynie niektóre szczegóły czyniące całość bardziej praktyczną. Jeżeli chodzi o wysokość pokrywy to według mnie optymalną wysokośćią jest 9cm co przy grubości płyty 18mm daje nam dobre 7 cm wolnej przestrzeni na zamontowanie świetlówek a jednocześnie pokrywa nie wygląda jak jakiś kloc na akwarium
Teraz przedstawię Wam mój schemat na podstawie którego możemy wyliczyć wymiary płyt potrzebnych do wykonania pokrywy, oczywiście to moje potrzeby doprowadziły do takich konkretnie rozwiązań, można to zmieniać pod kątem własnych zachcianek.
Na czerwono zaznaczyłem krawędzie oklejone okleiną PCV a na czarno krawędzie surowe, nieoklejone
Mając już gotowe płyty, potrzebujemy jeszcze resztę części, tego nie będę rozpisywał, ponieważ każdy ma swoje potrzeby i inne wyposażenie składające się na lampę.
W moim przypadku zastosowałem dwa odrębne obwody, czyli dwa stateczniki obsługujące po dwie świetlówki T8. Całość zapalam jedynie do fotografowania ryb, na co dzień włączony jest jedynie jeden statecznik z dwoma świetlówkami.
Konstrukcja pokrywy to zwyczajna ramka z elementów 1 i 2, następnie na zawiasach takich jak w szafkach kuchennych zamontowana została pokrywa, uchylana do góry, pozwala to na prace wewnątrz akwarium bez zdejmowania całej pokrywy.
Elementy 1, 2 i 3 stanowią nierozłączną całość natomiast elementy nr. 4 są luźne i zdejmowane lub uchylane jedynie podczas karmienia ryb. Te dwie "przykrywki" spoczywają na kątowniku (A) przykręconym do boku pokrywy (2) i na płaskowniku (B) przykręconym do dużej uchylanej pokrywy (3). Katowniki i płaskownik dostępne są w Castoramie lub OBI, są wykonane jako profile aluminiowe o bardzo małych wymiarach i grubości ścianki. Przycinamy je z metra na szerokość jaką potrzebujemy.
Kolejnym przydatnym rozwiązaniem są korytka elektryczne w których można ukryć kable i zawsze można w szybki sposób dostać się do nich.
To by było w tej chwili na tyle mam nadzieję, że komuś się przydadzą moje wypociny, w kolejnym poście pokażę co jeszcze zrobić aby nasza pokrywa stała się doskonała
Lecimy
Płyta meblowa wykonana ... w sumie nie będę tego pisał http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82yta_wi%C3%B3rowa ma swoje plusy oraz minusy w zastosowaniu jako pokrywa akwarium. Do pozytywów możemy zaliczyć jej różnorodność pod względem okleiny, praktycznie każdy dopasuje sobie kolorystycznie płytę do swoich mebli lub wystroju wnętrza, Kolejnym plusem jest jej dostępność, chyba wszędzie znajdzie się punkt usługowy w którym przytną nam formatki na wymiar i okleją ranty okleiną. Właśnie, oklejanie rantów to bardzo ważna sprawa, trzeba tutaj wyróżnić dwa rodzaje okleiny - pierwsza taka cieniutka, podobna do papieru zaimpregnowanego z nadrukiem, takiej nie stosujemy, występuje zazwyczaj w tanich zestawach mebli i praktycznie pierwszy kontakt z wodą kończy się porażką. Drugi rodzaj okleiny to okleina z tworzywa, występuje w kilku grubościach i najlepiej jak jest przyklejona przez specjalne do tego celu maszyny, zakłady stolarskie zazwyczaj posiadają takie urządzenia. Dobrze oklejona płyta meblowa jest zaskakująco odporna na wilgoć, oczywiście trzeba sobie powiedzieć, że jest to uwarunkowane kilkoma zasadami - woda nie może się lać nieustannie po takiej krawędzi, wilgoć również nie może występować przez długi czas. Ja swoje pokrywy stosuję jedynie przy akwariach z szybami przykrywającymi lustro wody, niejednokrotnie jednak przy odpowiednich zabiegach nie szkodziła im skroplona woda w nocy kiedy oświetlenie nie generuje ciepła. Minusem może być dla niektórych jej waga, płyta meblowa jest dosyć ciężkim materiałem i w moim przypadku przy długości niemal 2 metrów wykonałem nową wersję pokrywy z zawiasami - dosyć miałem dźwigania pokrywy przy każdych zabiegach w akwarium. W zasadzie to chyba wszystko z ogólnych wiadomości, przejdźmy teraz do konkretów.
Swoją ostatnią pokrywę wykonałem na bazie poprzednich pomysłów zmieniając jedynie niektóre szczegóły czyniące całość bardziej praktyczną. Jeżeli chodzi o wysokość pokrywy to według mnie optymalną wysokośćią jest 9cm co przy grubości płyty 18mm daje nam dobre 7 cm wolnej przestrzeni na zamontowanie świetlówek a jednocześnie pokrywa nie wygląda jak jakiś kloc na akwarium
Teraz przedstawię Wam mój schemat na podstawie którego możemy wyliczyć wymiary płyt potrzebnych do wykonania pokrywy, oczywiście to moje potrzeby doprowadziły do takich konkretnie rozwiązań, można to zmieniać pod kątem własnych zachcianek.
Na czerwono zaznaczyłem krawędzie oklejone okleiną PCV a na czarno krawędzie surowe, nieoklejone
Mając już gotowe płyty, potrzebujemy jeszcze resztę części, tego nie będę rozpisywał, ponieważ każdy ma swoje potrzeby i inne wyposażenie składające się na lampę.
W moim przypadku zastosowałem dwa odrębne obwody, czyli dwa stateczniki obsługujące po dwie świetlówki T8. Całość zapalam jedynie do fotografowania ryb, na co dzień włączony jest jedynie jeden statecznik z dwoma świetlówkami.
Konstrukcja pokrywy to zwyczajna ramka z elementów 1 i 2, następnie na zawiasach takich jak w szafkach kuchennych zamontowana została pokrywa, uchylana do góry, pozwala to na prace wewnątrz akwarium bez zdejmowania całej pokrywy.
Elementy 1, 2 i 3 stanowią nierozłączną całość natomiast elementy nr. 4 są luźne i zdejmowane lub uchylane jedynie podczas karmienia ryb. Te dwie "przykrywki" spoczywają na kątowniku (A) przykręconym do boku pokrywy (2) i na płaskowniku (B) przykręconym do dużej uchylanej pokrywy (3). Katowniki i płaskownik dostępne są w Castoramie lub OBI, są wykonane jako profile aluminiowe o bardzo małych wymiarach i grubości ścianki. Przycinamy je z metra na szerokość jaką potrzebujemy.
Kolejnym przydatnym rozwiązaniem są korytka elektryczne w których można ukryć kable i zawsze można w szybki sposób dostać się do nich.
To by było w tej chwili na tyle mam nadzieję, że komuś się przydadzą moje wypociny, w kolejnym poście pokażę co jeszcze zrobić aby nasza pokrywa stała się doskonała