• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Pokrywa z płyty meblowej

#11
Ja już mam takie przyzwyczajenie i nigdy nie miałem otwartego zbiornika, zawsze stosuję szyby przykrywające całe lustro wody, brak mi z tego powodu praktyki jeżeli chodzi o wietrzenie pokrywy, nie pomogę. Z tym podnoszeniem szyb to nie ma takiej tragedii, ja zazwyczaj robię to możliwie rzadko, jak już faktycznie muszę coś pogrzebać w akwarium albo jak szyby są na tyle zasyfione, że trzeba je zdjąć i wyczyścić.

Jeżeli chodzi o świetlówki T5 to masz zupełną rację, pokrywa może być niższa, ja miałem już od jakiegoś czasu oprawki i stateczniki od T8 więc nie opłacało mi się przechodzić na T5. Jeżeli chodzi o sklejkę to niestety widziałem już przypadki kiedy potrafiła się powykręcać od wilgoci, niby wodoodporna ale jednak leżąc długi czas poziomo pod własnym ciężarem lubi się czasami wygiąć.

Odnośnie podnoszenia dużej pokrywy nr.3 Smile to tak jak zauważyłeś w moim wykonaniu trzeba najpierw zdjąć boczne pokrywki. W poprzedniej pokrywie miałem to zrobione niezależnie, wystarczy ten kątownik na którym leży boczna przykrywka przykręcić na dłuższych bokach ramki, czyli tak jak by była podparta wtedy pokrywka na krótszych bokach, likwidujemy wtedy płaskownik i możemy bez problemu podnosić środek beż ruszania boków - nie wiem czy za bardzo nie namieszałem ale jak by co zrobię szkic Smile.

Do stabilizacji pokrywy kiedyś służyły mi przyklejone do wewnętrznych pionowych narożników małe plastikowe płaskowniki lekko wysunięte poniżej krawędzi pokrywy, zakleszczały się w ten sposób o narożniki akwarium, teraz z racji tego, że akwarium jest na styk dosunięte do ściany mam jedynie od tyłu przyklejone kawałki tzw. rzepów - kawałek na ścianie i kawałek od tyłu pokrywy, dosłownie malutkie dwa kwadraciki, pokrywa jest na tyle ciężka, że leży stabilnie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Dzięki za wyjaśnienia.
(18-02-2013, 14:06 PM)filas napisał(a): Ja już mam takie przyzwyczajenie i nigdy nie miałem otwartego zbiornika, zawsze stosuję szyby przykrywające całe lustro wody.
Też tak robię w mniejszych zb.. Tylko przy większym zbiorniku wolę otwarte.
(18-02-2013, 14:06 PM)filas napisał(a): Jeżeli chodzi o sklejkę to niestety widziałem już przypadki kiedy potrafiła się powykręcać od wilgoci, niby wodoodporna ale jednak leżąc długi czas poziomo pod własnym ciężarem lubi się czasami wygiąć.

Nie napisałem, ale zawsze stosowałem malowanie takiej sklejki (z zewnątrz lakierem na bazie wody np Bona, a wewn.farbą akrylową białą). Po kilku dniach mocne spłukanie i gotowe.
ps po kilku latach na takich pokrywach nie unikniemy trochę pleśni w rogach-przemyć, wysuszyć i na nowo pomalować.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Hmm... Ja bym to dla pewności pomalował od środka jakimś lakierem wodoodpornym, np. jachtowym. Po dobrym wysuszeniu i przewietrzeniu nic tego nie ruszy i żadna pleśń nie wlezie...
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Tak też kiedyś zrobiłem...i parkę barwniaków wybiłem.
z ulotki:
produkt na bazie rozpuszczalnika
do zastosowań na zewnątrz pomieszczeń
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Może źle wysuszyłeś? Są jakieś takie lakiery do zastosowań wewnętrznych? Np. lakier do parkietu... Albo politurą wykończyć...
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Dlatego właśnie przez to o czym piszecie wybrałem płytę meblową, jej okleina to niemal pancerz, odporny na wodę, uderzenia i zarysowania. Najczęstszym błędem jaki ludzie powielają to niewystarczające/niedbałe zabezpieczenie krawędzi płyt.

Przy akwarium odkrytym wybrał bym jednak blachę aluminiową do zbudowania pokrywy, taką też mam na sumieniu Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
W opcji bez szyb, w razie pojawienia się odparu można zastosować wiatraki od komputera pod ładowarką od telefonu. Jak pisałem gdzieś wcześniej, rosy nie ma nawet po nocy. Ja nie stosuję jakiś strasznych zabezpieczeń przed wilgocią dla instalacji i nigdy nic się nie spaliło... aaalllee Wink stateczniki mam poza pokrywą.
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
W zasadzie nie pisałem o tym - można oczywiście stateczniki umieścić po za pokrywą np. w szafce pod akwarium, nie robi to większej różnicy przy montażu, ja nie mogłem takiej opcji zrobić bo w szafce pod akwarium mam sumpa, który generuje więcej wilgoci niż przykryte akwarium Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Idea Stateczniki absolutnie nie moga byc zamontowane tak bez zadnych zabezpieczenia przed wilgocia !!! Jezeli nie masz roznicowki to Tobie i twoim rybom grozi naprawde niebezpieczenstwo porazenia pradowego...ja naprawde nie zartuje.... nie wlaczaj tego w takim stanie.!!!!!
Jezeli nie to .... to wilgoc zalatwi cala elektronike znajdujaca sie w takim stateczniku (to tylko niczym nieoslonieta plytka drukowana z masa komponentow) co z kolei walnie cie po kieszeni ...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
Z ta masa elementow to bym nie przesadzal. Tyle tam elektroniki, co kot naplakal Wink
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości