|
11-12-2012, 17:48 PM
Siemka, na pewno nie jest to G. geayi choć zdjęcia są kiepskiej jakości, bo albo szyby brudne, albo miałeś akurat duże opady śniegu Ale po nałożenieu filtru na moje magiczne okulary, stwierdzam że to jest G. stergiosi.
11-12-2012, 18:45 PM
Opady śniegu są i owszem tyle że na zewnątrz, a w akwa to wylot filtra z napowietrzaniem jest na przednią szybę ustawiony.
Dzięki za pomoc, właśnie też tak podejrzewałem, że to nie do końca to co nabyłem.
Dzięki za pomoc, właśnie też tak podejrzewałem, że to nie do końca to co nabyłem.
11-12-2012, 20:17 PM
Proszę bardzo, ciekaw jestem kto je sprzedaje, bo jesteś drugą osobą ostatnio, która prosi o identyfikacje guianacar. Co do prawdziwych G. geayi jak na razie u nas na forum posiada qbsztyk, a arsik miał, może jeszcze ma w swojej ofercie. Po za tymi dwoma przypadkami, to raczej reszta sprzedawanych gujanek to G. stergiosi. Niestety nie tylko w polsce sprawa tak wygląda.
Wracając do twoich ryb, piękna parka, masz ich więcej? Może się pochwalisz na forum.
Wracając do twoich ryb, piękna parka, masz ich więcej? Może się pochwalisz na forum.
11-12-2012, 20:37 PM
Mam tylko tę parę plus stadko młodziaków . Kupiłem je od znajomego, który prowadzi sklep, on z kolei dostał je od kogoś z Poznania komu udało się je rozmnożyć. Podobno to F1.
12-12-2012, 09:30 AM
IMO te wszystkie Guianacara pochodzą od rodu Ziemiana, który kiedyś (a będzie już z 3-4 lata albo i więcej) te ryby miał, rozmnożył i rozprowadził po kraju. Teraz ich dzieci, a raczej wnuki lub prawnuki mnożą się i idą dalej w obieg. Nie ukrywam, że też jest tu nieco mojej winy, bo ryby te kupiłem pod nazwą G. geayi i nie zrobiłem rewizji gatunkowej - mea culpa. Jednak małe ryby (3-4cm) wyglądały mi na G. geayi i dlatego nie pomyślałem, że to może być coś innego. Poza tym dostawca u którego je kupiłem to osoba zaufana zawsze wykazuje bardzo dużą staranność przy oznaczaniu ryb jednak pielęgnice to nie jest do końca jego konik...
Wtedy ode mnie te ryby odkupiło 2 osoby m. in. Ziemian, a część druga poszła poza granice naszego pięknego kraju. Oczywiście nie chcę pod żadnym pozorem sugerować, że Ziemian coś źle zrobił! Po prostu rozmnożył ryby i się rozeszły ;-) Aha była jeszcze druga partia po 1,5-2 latach, która pojechała do Łodzi i nawet były certyfikaty na nie wystawiane. Ale to osobna historia.
Piciu jak mam być szczery to wątpię, choć oczywiście nie wykluczam, aby to było F1.
Wtedy ode mnie te ryby odkupiło 2 osoby m. in. Ziemian, a część druga poszła poza granice naszego pięknego kraju. Oczywiście nie chcę pod żadnym pozorem sugerować, że Ziemian coś źle zrobił! Po prostu rozmnożył ryby i się rozeszły ;-) Aha była jeszcze druga partia po 1,5-2 latach, która pojechała do Łodzi i nawet były certyfikaty na nie wystawiane. Ale to osobna historia.
Piciu jak mam być szczery to wątpię, choć oczywiście nie wykluczam, aby to było F1.
12-12-2012, 12:49 PM
A te, które miał Ziemian, to był dzikusy, tak?
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
12-12-2012, 13:14 PM
A nie Carman?
12-12-2012, 15:19 PM
Potwierdziliście moje wszystkie obawy
Browsing: 1 gości