Liczba postów: 350
Liczba wątków: 47
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
1
U mojej A. nijsseni nie udało się tego wyleczyć. Wybałuszone oko to był dopiero początek, w późniejszej fazie doszła martwica płetw, itp. Pod żadnym pozorem nie wpuszczaj jej do ogólnego.
"Spokojnie i statecznie pływa po całym akwarium czerwona cychlida" - W. Dackiewicz, Tęcza w akwarium
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Ok. A co z pozostałymi na kwarantannie? wnioskuję, że mogą być też czymś zakażone.
O ile to nie wynik urazu. Szukając inf. o pop-eye natknęłam się na stronę (j. ang.), na której jako jedną z przyczyn podają uraz mechaniczny (a rybka dostawała wciry od większych Ramirezów).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Taka ryba nadaje się wyłącznie do eutanazji. Oko aż wyskoczyło z oczodołu, do tego jest napuchnięte- to oznacza infekcję ogólnoustrojową, wysięk płynu to jamy ciała i stąd oko w takim stanie.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Ech, przykra sprawa. Jakoś nie mam serca jej unicestwić. Nie umiałabym.
Na razie ryba jest w siatkowym kotniku (w tym samym akwarium), odizolowałam ją od reszty, żeby nie obrywała, bo "szaraki" ostro gonią resztę - i nie jest apatyczna, interesuje się otoczeniem, innych objawów chorobowych nie ma.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,271
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
10
Nasza "moralność" nie powinna skazywać na cierpienia zwierząt.Jeśli Ty nie dasz rady ,niech zrobi to ktoś inny.Dekapitacja to raptem 10sek. i po bólu.
Si taajabuni,waana Adanu,mambo yalio duniani.
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Ja jednak jeszcze poobserwuję.
Dziękuję za opinie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Nawet nie dekapitacja, ale uśpienie olejkiem goździkowym(dostępnym w aptece) jest najlepszym wyjściem dla osób o słabych nerwach. Szczerze to tutaj poza obserwowaniem cierpienia ryby zbyt wiele nie zauważysz. Przy takich zmianach nie ma szans na poprawę, zwłaszcza bez podawania mocnych leków opartych na miedzi.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
(03-10-2016, 17:42 PM)Ruki napisał(a): Nawet nie dekapitacja, ale uśpienie olejkiem goździkowym(dostępnym w aptece)
Sorki za słowo polecam ... ale serio w takich sytuacjach to najlepsze wyjście ... ryba po prostu usypia i już sie nie męczy ...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 350
Liczba wątków: 47
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
1
(03-10-2016, 17:30 PM)12dot12 napisał(a): Ja jednak jeszcze poobserwuję.
Dziękuję za opinie.
Ryba próbująca pływać bez ogona to nie jest przyjemny widok, a to prawdopodobnie może być kolejne stadium.
Użyj olejku, jak radzili koledzy
"Spokojnie i statecznie pływa po całym akwarium czerwona cychlida" - W. Dackiewicz, Tęcza w akwarium
Podziękowania złożone przez:
Ramirez Dolores
Unregistered
Proszę Adminów o zamknięcie tego tematu bądź wykasowanie mojego wątku w tym temacie.
A całą resztę proszę o uprzejme ODSTOSUNKOWANIE SIĘ od mojej moralności, od mojego sumienia - i w ogóle od mojego akwarium.
Pozdrawiam.
Podziękowania złożone przez: