15-06-2012, 14:05 PM
Leszku, ja niestety miałem wątpliwą przyjemność spotkać ichtiopatologów "po 30 godzinnym kursie", którzy wciskali kity typu "infekcja kulorzęska, która zaatakowała ryby w ciągu 12 godzin, a w następne 12 je zabiła, a to wszystko w temperaturze 6 stopni"(a ja wiadomo, w takiej temperaturze kulorzęsek na rozwój potrzebuje z tego co pamiętam 50 dni!!!), albo "dwutlenek węgla podwyższa pH". I takie osoby raczej są bezkarne w przypadku błędów na gospodarstwach, bo trudno im udowodnić błąd(martwe ryby, nawet po stosownym przebadaniu, o ile uda się to wymusić na odpowiednich służbach, nie są dowodem w sprawie), a ryb nie da się ubezpieczyć.
Ja np. z chęcią bym chciał przejść stosowne kursy, ale niestety wizja studiowania dodatkowo 5 lat weterynarii przekreśla na chwilę obecną. To tyle w temacie OT.
Ja np. z chęcią bym chciał przejść stosowne kursy, ale niestety wizja studiowania dodatkowo 5 lat weterynarii przekreśla na chwilę obecną. To tyle w temacie OT.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz