Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
07-06-2012, 15:17 PM
Witam wszystkich.
Myślę że wszyscy znają mój baniaczek, ale przypomnę
325 L
Filtr Ex 1200 tetra
Oświetlenie 6x 11W energooszczędne
Ogrzewanie brak
Flora Nurzaniec olbrzymi, Zwartka kędzierzawa i jeszcze druga ale nie znam nazwy.
Fauna 6x A. błękitna, 4x P. niebieskołuska, 2x P. zebra, 3x gitkoząb, 2x plecostomus oraz moja niestety samotna samica ziemiojada brazylijskiego.
Ryby oczywiście nie będą w tej ilości jak urosną na razie czekam aż dobierze się coś w Pary, no i szukam nowego samca Brazylijskiego ale na miejscu bo z transportem jest krucho
I mam takie Pytanie do was Wiem że te ryby które mam nie potrzebują ogrzewania, ale chciał bym poszerzyć wiedzę i dowiedzieć się czy są jeszcze jakieś zimnolubne pielęgnice, no i oczywiście czy jest szansa je dostać u nas
Proszę o wypowiedzi.
Pozdrawiam Krzysiek.
Podziękowania złożone przez:
Jest, nawet zlapac sam mozesz.
Wlasciwie, o jaki zakres temperatur pytasz?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 62
Liczba wątków: 7
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
0
Również jestem mocno zainteresowany tematem, bo niebawem planuje zmianę obsady. U mnie w zimie mieszkanie jest raczej chłodne, tzn. 18-19 stopni (max.21) i ze względu na koszty ogrzewania akwarium chciałbym coś bardziej zimnolubnego.
Z tego co czytałem to 20 stopni to dolny zakres temperatury dla A. pulcher, A. rivulantus i A. nigrofasciatus . Czytałem równiez relację osób, które trzymały w oczku w dobrej kondycji, aż do października H.bimaculatus, więc chyba przy 20 stopniach też powinny dać radę.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,331
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
To mówimy o tych gatunkach, które "dadzą radę" w niskich temparaturach, czy o takich, które na naturalnym obszarze swojego występowania zmagają się z chłodniejszą porą roku? Bo dla mnie to różnica.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
(07-06-2012, 16:00 PM)piotrK napisał(a): To mówimy o tych gatunkach, które "dadzą radę" w niskich temparaturach, czy o takich, które na naturalnym obszarze swojego występowania zmagają się z chłodniejszą porą roku? Bo dla mnie to różnica.
Mi raczej chodzi o pielęgnice które w naturze mają chłodniejszy klimat a nie o te które wytrzymują niższe temperatury. A u mnie temperatura w akwarium w zimie spada do 21-22 stopnie maksymalnie więc Dla Akar i dla ziemiojadów brazylijskich jest to norma.
Pięknie rosły w końcu widzieliście zdjęcia moich ziemków
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 7
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
12
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,331
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
G. balzanii to chyba jednak jeden z tych gatunków tego rodzaju, które lubią cieplejszą wodę (mieszka bardziej na północ od reszty). Jeszcze lepsze byłyby np. G. rhabdotus, G. meridionalis, G. labiatus, G. gymnogenys i im podobne - one żyją bardziej na południe, czyli w zimniejszej strefie, i w ciągu roku powinny być trzymane przez 2 miesiące w temperaturze ok. 15st. Przedłuża to ich życie, a po zimowaniu od razu podchodzą do tarła. To samo tyczy się paru gatunków z rodzaju Australoheros, także Crenicichla (m. z grup lacustris i kilka gatunków grupy saxatilis). No i nie zapominajmy o Apistogramma borelli.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 7
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
12
(08-06-2012, 19:54 PM)piotrK napisał(a): G. balzanii to chyba jednak jeden z tych gatunków tego rodzaju, które lubią cieplejszą wodę (mieszka bardziej na północ od reszty). Jeszcze lepsze byłyby np. G. rhabdotus, G. meridionalis, G. labiatus, G. gymnogenys i im podobne - one żyją bardziej na południe, czyli w zimniejszej strefie, i w ciągu roku powinny być trzymane przez 2 miesiące w temperaturze ok. 15st. Przedłuża to ich życie, a po zimowaniu od razu podchodzą do tarła. To samo tyczy się paru gatunków z rodzaju Australoheros, także Crenicichla (m. z grup lacustris i kilka gatunków grupy saxatilis). No i nie zapominajmy o Apistogramma borelli.
No moje obserwacje jednak sa inne Piotrek. Ryby, które przywiozłem zdecydowanie wolą cieplejsza wode niżeli zimną. Temp 26 stopni powoduje ze stają sie bardzo wybarwione i zywsze. Im niższa tym gorzej to wygląda.
Może związane jest to z tym iż w ciagu lata temp powietrza sie 40-45stopni, a zimą spada maks do 10, a srednia to 15stopni. Myslę tutaj o południu Urugwaju.
A apropos Borelli to zyje na północy właśnie
[b]1300 l - SA
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 499
Liczba wątków: 18
Dołączył: Jul 2011
Reputacja:
0
(09-06-2012, 13:49 PM)mady haze napisał(a): (08-06-2012, 19:54 PM)piotrK napisał(a): G. balzanii to chyba jednak jeden z tych gatunków tego rodzaju, które lubią cieplejszą wodę (mieszka bardziej na północ od reszty). Jeszcze lepsze byłyby np. G. rhabdotus, G. meridionalis, G. labiatus, G. gymnogenys i im podobne - one żyją bardziej na południe, czyli w zimniejszej strefie, i w ciągu roku powinny być trzymane przez 2 miesiące w temperaturze ok. 15st. Przedłuża to ich życie, a po zimowaniu od razu podchodzą do tarła. To samo tyczy się paru gatunków z rodzaju Australoheros, także Crenicichla (m. z grup lacustris i kilka gatunków grupy saxatilis). No i nie zapominajmy o Apistogramma borelli.
No moje obserwacje jednak sa inne Piotrek. Ryby, które przywiozłem zdecydowanie wolą cieplejsza wode niżeli zimną. Temp 26 stopni powoduje ze stają sie bardzo wybarwione i zywsze. Im niższa tym gorzej to wygląda.
Może związane jest to z tym iż w ciagu lata temp powietrza sie 40-45stopni, a zimą spada maks do 10, a srednia to 15stopni. Myslę tutaj o południu Urugwaju.
A apropos Borelli to zyje na północy właśnie
My ludzie też wolimy konkretne pory roku i w ich czasie czujemy się lepiej co nie znaczy, ze reszta pór roku nie jest istotna w naszym rozwoju.
Trzymanie ryb w optymalnych warunkach powoduje iż żyją na pełnych obrotach cały rok, mnożą się na okrągło (ciągle myślą iż jest pora rozrodu) i przez to krócej żyją ...
Koło się zamyka, nasze oko się cieszy pięknie wybarwionymi rybami 24h/dobę 7dni/tydzień .... A rybom suma summarum to na zdrowie nie wychodzi.
Tu ekstremalny przykład trzymania Paletek (hodowlanych) w podwyższonych temperaturach by lepiej przyjmowały pokarm, wyglądały zdrowiej itd. a gdy jakiś parametr zachwiejesz ryby popadają w niezliczone choroby, stany zapalne i w końcu padają.
Teraz odpowiedz sam sobie czy na pewno Twoje ryby wolą cieplejszą wodę ...
Apisto"walnięty"
Jest: (A: 156 208 218)
Było: (A: 0 (megastoma) 52 80 87 89 100 101 105 106 110 120 122 126 148 159 163 164 174 175 180 182 183 186 188 189 190 198 200 204 207 208 209 211 218 227 231 234 243)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 338
Liczba wątków: 7
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
12
(09-06-2012, 14:25 PM)K-Pon napisał(a): (09-06-2012, 13:49 PM)mady haze napisał(a): (08-06-2012, 19:54 PM)piotrK napisał(a): G. balzanii to chyba jednak jeden z tych gatunków tego rodzaju, które lubią cieplejszą wodę (mieszka bardziej na północ od reszty). Jeszcze lepsze byłyby np. G. rhabdotus, G. meridionalis, G. labiatus, G. gymnogenys i im podobne - one żyją bardziej na południe, czyli w zimniejszej strefie, i w ciągu roku powinny być trzymane przez 2 miesiące w temperaturze ok. 15st. Przedłuża to ich życie, a po zimowaniu od razu podchodzą do tarła. To samo tyczy się paru gatunków z rodzaju Australoheros, także Crenicichla (m. z grup lacustris i kilka gatunków grupy saxatilis). No i nie zapominajmy o Apistogramma borelli.
No moje obserwacje jednak sa inne Piotrek. Ryby, które przywiozłem zdecydowanie wolą cieplejsza wode niżeli zimną. Temp 26 stopni powoduje ze stają sie bardzo wybarwione i zywsze. Im niższa tym gorzej to wygląda.
Może związane jest to z tym iż w ciagu lata temp powietrza sie 40-45stopni, a zimą spada maks do 10, a srednia to 15stopni. Myslę tutaj o południu Urugwaju.
A apropos Borelli to zyje na północy właśnie
My ludzie też wolimy konkretne pory roku i w ich czasie czujemy się lepiej co nie znaczy, ze reszta pór roku nie jest istotna w naszym rozwoju.
Trzymanie ryb w optymalnych warunkach powoduje iż żyją na pełnych obrotach cały rok, mnożą się na okrągło (ciągle myślą iż jest pora rozrodu) i przez to krócej żyją ...
Koło się zamyka, nasze oko się cieszy pięknie wybarwionymi rybami 24h/dobę 7dni/tydzień .... A rybom suma summarum to na zdrowie nie wychodzi.
Tu ekstremalny przykład trzymania Paletek (hodowlanych) w podwyższonych temperaturach by lepiej przyjmowały pokarm, wyglądały zdrowiej itd. a gdy jakiś parametr zachwiejesz ryby popadają w niezliczone choroby, stany zapalne i w końcu padają.
Teraz odpowiedz sam sobie czy na pewno Twoje ryby wolą cieplejszą wodę ...
Moje ryby zyja w temp 22-26 stopni i jest im ok. Temperatura zmienia sie jak sinusoida, w zależności od temp zewnętrznej - stąd moja obserwacja, że cieplejsza woda w przypadku tych ryb (G. Labiatus) sprzyja pewnym zachowaniom, których nie obserwuje w innych temperaturach.
To chyba naturalne, ale wcale nie oznacza, że cały rok maja 26 stopni lub 22 stopnie, albo mniej lub wiecej co sie zdarza przeciez niejednokrotnie.
[b]1300 l - SA
Podziękowania złożone przez: