Nieee, to wszystko zalezy gdzie żyją... W wartkim nurcie S.lilith potrafi byś długaśna ( piękne zdjęcia w książce U.Wernera i R. Stawikowskiego " Die Buntbarche Americas vol.3) Ale w spokojnej rzece właśnie taka jaka trzyma Piotr.
Co by nie mówić gdy czytasz ,że ryba może mieć 35 cm wzruszasz ramionami i wrzucasz ją do akwa, ale gdy WIDZISZ taki egzemplarz, zastanawiasz się którą scianę wywalić aby wstawić większe akwa
(19-09-2023, 13:01 PM)Martinezio napisał(a): Bo to są na pewno ryby z hodowli przydomowej, specjalnie tuczone na patelnię
Tylko ze dom stoi w wodzie na palach w rzece i resztki z obiadu trafiaja przez okno prosto do chodowli . Upasly sie na schabowych , golonce , udkach z kurczaka i serkach Almette z Biedronki .
(19-09-2023, 15:35 PM)Rivulatus darek napisał(a): Tylko ze dom stoi w wodzie na palach w rzece i resztki z obiadu trafiaja przez okno prosto do chodowli . Upasly sie na schabowych , golonce , udkach z kurczaka i serkach Almette z Biedronki .
Ćśś Kto by tam dociekał... Dla tubylców ważne, że duże i da się je fajnie usmażyć
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
(19-09-2023, 13:01 PM)Martinezio napisał(a): Bo to są na pewno ryby z hodowli przydomowej, specjalnie tuczone na patelnię
No właśnie nie, bo w dzikiej rzece widziałem takie same, proszę bardzo:
Przy czym tu nie chodzi o smukłość jak o niesamowite wygrzbiecenie, niepasujące do Satanoperca. Wiedziałem, że S..lilith są wielkie jak na swój rodzaj, ale mimo to mnie zaskoczyły.
W tym tygodniu jesteśmy w Manaus,. więc postaram się coś powrzucać, Zdjęć spod wody cudownych się nie spodziewajcie, to jedno z lepszych z najlepszej chyba miejscówki w dopływie Rio Demini.
@dzikakuna fit chyba jednak się nie zrobię tak jak planowałem, bo 10 dni na statku kucharka wydawała nam jak mogła 2 obiady
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
(19-09-2023, 14:54 PM)galimedes napisał(a): Nieee, to wszystko zalezy gdzie żyją... W wartkim nurcie S.lilith potrafi byś długaśna ( piękne zdjęcia w książce U.Wernera i R. Stawikowskiego " Die Buntbarche Americas vol.3) Ale w spokojnej rzece właśnie taka jaka trzyma Piotr.
Dla mnie to logiczne, ale nie dla każdego tak jest .
Ciekawszym zjawiskiem jest za to występowanie dwóch roznych form w jednym zbiorniku wodnym- mniej i bardziej masywnej, to tez sie czasami zdarza
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Odpowiedz
Odpowiedz
Post Papja otrzymał 1 polubień od:Post 1 użytkownik polubień Papja • piotrK
(19-09-2023, 14:54 PM)galimedes napisał(a): Nieee, to wszystko zalezy gdzie żyją... W wartkim nurcie S.lilith potrafi byś długaśna ( piękne zdjęcia w książce U.Wernera i R. Stawikowskiego " Die Buntbarche Americas vol.3) Ale w spokojnej rzece właśnie taka jaka trzyma Piotr.
Dla mnie to logiczne, ale nie dla każdego tak jest .
Ciekawszym zjawiskiem jest za to występowanie dwóch roznych form w jednym zbiorniku wodnym- mniej i bardziej masywnej, to tez sie czasami zdarza
Rzeczywiście te były w miejscu, gdzie ruch wody był słaby, podejrzewam że w miejscach z szybkim nurtem np. w Rio Negro koło São Gabriel da Cachoeira są smuklejsze. Ryba na zdjęciu u handlarza rybami na patelnie pochodziła ze śródleśnego jeziora (Lago), dokładnie tego, gdzie byliśmy 10 września, współrzędne: 0.071165,-67.406960
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
(26-09-2023, 11:18 AM)galimedes napisał(a): Cze... Pływały z nimi jakies biotodomy ? albo inne satanki ?
Biotodomy (wavrini) były często i gęsto w płytszych wodach, na piaszczystych, lub piaszczysto-mulistych łachach na głębokości 5~80 cm, rzecz jasna im głębiej tym większe sztuki. W bezpośrednim sąsiedztwie S. lilith ich nie zauważyłem, natomiast w jednym chłodniejszym igarape (niewielkim dopływie średniej szerokości zaledwie 10 do kilkunastu... metrów ) widziałem właśnie różnistej wielkości Biotodomy w towarzystwie jedynaka A. heckelii oraz ledwo widocznego przez zawiesinę S. daemon).
Biotodomy widzieliśmy też w takim odciętym od głównego biegu R. Negro jeziorze, gdzie opadająca woda tworzyła oddzielne stawiki z mega gorącą wodą. Tam, gdzie mniejszy stawik był odcinany od większego ryby się po prostu gotowały, ale przynajmniej mogłem sfotografować Biotodomę z bliska O dziwo, w tak ekstremalnych warunkach Apisto (chyba pertensis, pełno ich wszędzie jak chwastów) dawały radę w tak ekstremalnych warunkach!
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.