30-07-2020, 11:01 AM
Siemka,
Tak mnie coś dziś naszło. Za czasów trzymania wyłącznie Apisto (ponad 10 lat temu) zachłyśnięty dostępnością tych ryb i coraz większym wyborem trzymałem jeden gatunek (parę) pielęgniczek dosłownie do pierwszego tarła i odchowania młodych. Oznaczało to, że ryby dorosłe jak i młode sprzedawałem po kilku, a czasem nawet już po 3 miesiącach ( ). Z czasem jednak trochę się uspokoiłem i przechodząc na inne grupy pielęgnic zacząłem hodować, obserwować, cieszyć się nimi dłużej.
I tak chyba rekordowo długim okresem trzymania jednego gatunku są dla mnie dziś Amatitlania nanolutea, czy popularne nano. Nie były to jednak te same egzemplarze. Miałem je od 2011 do 2018 roku, kiedy to zastąpiły je u mnie Thorichthys socolofi. Może z "sokołami" uda się pobić ten rekord
Jeśli dobrze kojarzę to najdłużej żyjącą u mnie pojedynczą pielęgnicą był samiec Stomatepia pindu, którego miałem około 5 lat. Teraz pływa u Zimnej Zośki. Pewności jednak nie mam, bo te ryby są do siebie bardzo podobne, a po drodze miałem jakieś przypadki śmiertelne
A jakie gatunki, czy osobniki pielęgnic wy mieliście w swoich akwariach najdłużej?
Tak mnie coś dziś naszło. Za czasów trzymania wyłącznie Apisto (ponad 10 lat temu) zachłyśnięty dostępnością tych ryb i coraz większym wyborem trzymałem jeden gatunek (parę) pielęgniczek dosłownie do pierwszego tarła i odchowania młodych. Oznaczało to, że ryby dorosłe jak i młode sprzedawałem po kilku, a czasem nawet już po 3 miesiącach ( ). Z czasem jednak trochę się uspokoiłem i przechodząc na inne grupy pielęgnic zacząłem hodować, obserwować, cieszyć się nimi dłużej.
I tak chyba rekordowo długim okresem trzymania jednego gatunku są dla mnie dziś Amatitlania nanolutea, czy popularne nano. Nie były to jednak te same egzemplarze. Miałem je od 2011 do 2018 roku, kiedy to zastąpiły je u mnie Thorichthys socolofi. Może z "sokołami" uda się pobić ten rekord
Jeśli dobrze kojarzę to najdłużej żyjącą u mnie pojedynczą pielęgnicą był samiec Stomatepia pindu, którego miałem około 5 lat. Teraz pływa u Zimnej Zośki. Pewności jednak nie mam, bo te ryby są do siebie bardzo podobne, a po drodze miałem jakieś przypadki śmiertelne
A jakie gatunki, czy osobniki pielęgnic wy mieliście w swoich akwariach najdłużej?
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.