Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Jaki gatunek pielęgnicy trzymaliście najdłużej?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Siemka,

Tak mnie coś dziś naszło. Za czasów trzymania wyłącznie Apisto (ponad 10 lat temu) zachłyśnięty dostępnością tych ryb i coraz większym wyborem trzymałem jeden gatunek (parę) pielęgniczek dosłownie do pierwszego tarła i odchowania młodych. Oznaczało to, że ryby dorosłe jak i młode sprzedawałem po kilku, a czasem nawet już po 3 miesiącach ( Huh ). Z czasem jednak trochę się uspokoiłem i przechodząc na inne grupy pielęgnic zacząłem hodować, obserwować, cieszyć się nimi dłużej.

I tak chyba rekordowo długim okresem trzymania jednego gatunku są dla mnie dziś Amatitlania nanolutea, czy popularne nano. Nie były to jednak te same egzemplarze. Miałem je od 2011 do 2018 roku, kiedy to zastąpiły je u mnie Thorichthys socolofi. Może z "sokołami" uda się pobić ten rekord Smile

Jeśli dobrze kojarzę to najdłużej żyjącą u mnie pojedynczą pielęgnicą był samiec Stomatepia pindu, którego miałem około 5 lat. Teraz pływa u Zimnej Zośki. Pewności jednak nie mam, bo te ryby są do siebie bardzo podobne, a po drodze miałem jakieś przypadki śmiertelne Wink

A jakie gatunki, czy osobniki pielęgnic wy mieliście w swoich akwariach najdłużej?
Siema ja miałem tez długą i nadal mam przygodę z pielegnicami hihi miałem zebry mekki akare red terror apistogramy tes były ? inki pielegnice miodowe ?‍♂️... A teraz amatitlania nanolutea i amatitlania sajica i akary electo Blue ? pozdrawiam
Zdecydowanie najdłużej mam Amatitlania nanolutea - 7 rok pyknął. Oczywiście egzemplarze się zmieniły ale gatunkowi nadal jestem wierny.
Ja chyba nigdy nie przekroczyłem 5 lat z jednym gatunkiem.
Ale było sporo takich po 5 lat:
P. Pulcher
T. Meeki
A. Nigrofasciatum
R. octofasciata
M. festivus

Jeśli gatunek mi "podpasował" to zawsze starałem się go rozmnożyć, odchować i rozmnożyć odchowane u mnie osobniki. Myślę, że 3 lata to wystarczający czas żeby dobrze poznać gatunek.

Najdłużej żyjącą rybą jaką miałem to samiec wielkopłetwa wspaniałego. Wykluty i wychowany u mnie. Po 10 latach zdecydował się wyskoczyć z akwarium :/
Najdłużej żyjąca pielęgnica to chyba samiec A. barlowi, miał z 5-6 lat jak umarł(a kupiłem dzikusa). U rodziców mam kilka sturisom, które mają już 9 lat i na drugi swiat się nie wybierają. Big Grin Ostała mi się jedna sztuka Mochokiella payinei i Microsynodontis batesii z 2012.
Jeśli chodzi o ciągłość z jednym gatunkiem to A. barlowi, bo miałem je 6 lat(2009-2015), od 5 lat mam A. borellii. Równie długi staż mają u mnie transvestitusy, tylko z 2 letnią przerwą, bo najpierw 3 lata czeska linia(2012-2015), a od 2017 mam linię "dziką", co daje już 6 lat.

Początkowa rotacja Apisto miała też swój urok, dzięki temu była możliwość poznania większej ilości gatunków i znalezienia tych cech, które najbardziej obecnie się preferuje. Big Grin

Teraz staram się trzymać dany gatunek minimum rok, dwa, chyba że przyjdzie jakieś choróbsko i mi wykasuje ryby... Sad
U mnie chyba bez żadnych takich dłuższych okresów, jedynie w akwarium od taty kiedyś przez 7lat skalary sklepowe.
Z aktualnie trzymanych ryb najdłużej mam samiczkę apisto macmasteri gold która u mnie gości jakiś 5 albo 6 rok, ale to taki wyjątek pływający w 450l z skalarami i Gujanacara które stoi w obecnej formie 4 rok

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka
U mnie Cleithracara maronii jakieś 4 lata i pewno byłoby znacznie dłużej gdyby nie likwidacja zbiornika, teraz pływają u kogoś innego i chyba jest im dobrze Smile Jestem ciekaw ile mogą dożyć w sprzyjających warunkach hodowlanych? Mam sentyment do tych ryb i prawdopodobnie do nich wrócę jak tylko postawię nowy baniak ...
U mnoe to byly dawne czasy Ale ja je pamietam dlatego tez mam do.tych ryb wielki sentyment Smile
1988-2001/2002 Amatitlania nigrofasciata
W między czasie rozwijały się w innych zbiornikach różne pielęgnice od czasu do czasu pojawiają się zawsze skalary
Trochę pielęgnic się u mnie przewinęło Smile najmniej mi podeszly pyszkaki I apisto Big Grin
W sumie ok 13 lat z mieczykami - początek ok 93/94 własne kupione. 
 Sturisomy ok 12/ 13 letnie oddałem bodajże tutaj na forum. Aktualne mam 6 lat od 3 cm + kolejne urodzone. 
Innych zbrojników nie przypomnę sobie dokładnie jakie okresy bytowały u mnie.  
Altifronsy mam 3 lata od 3cm .
Musiałem dobrze się zastanowić po tylu latach. Najdłużej , ponad 10 lat hodowałem różne gatunki z rodzaju Symphysodon. W trakcie i później różne gatunki z Ameryki Południowej ale najdłużej 3-4 lata na jeden gatunek. Drugi najdłuższy staż (ok. 6 lat ) to Tanganika i Malawi oraz trochę innych afrykańskich pielęgnic. Świetny okres w mojej praktyce z pielęgnicami. Obecnie pielęgnice z Madagaskaru i na razie nic nie wskazuje na zakończenie tej przygody. I tak życia nie starczy na chociaż ogólne poznanie wielu wspaniałych gatunków z Cichlidae.
Stron: 1 2 3