05-09-2013, 10:22 AM
(05-09-2013, 09:44 AM)Ruki napisał(a): Właśnie dzięki dynamice przepływu i możliwości szybkiego rozcieńczenia ten proces następuje i jest on bardzo efektywny.Rozcieńczanie to tylko wstępny proces i lekkie przesuwanie problemu w dół biegu rzeki.
Nie przesadzaj z tym szambowatym wyglądem Dunajca. Woda nie jest znowu takiej złej jakości. Nawet nie wszyscy dostają sraczki po opiciu się wody z Dunajca na wysokości Zabrzeża Ja nie miałem tam nigdy żołądkowych problemów a piłem ta wodę nie raz
I całe szczęście, bo gdyby nie to to Dunajec by już przypominał odstojnik gnoju, a nie szambo tak jak teraz.
Cytat:Dla kogoś nieobeznanego z tematem może się tak wydawać, ale kilkumetrowe zastoisko z grubymi warstwami mułu(po tak wyglądają cofki przed polskimi MEW) produkuje ładnie CO2 i metanu.Ile? Podejrzewam, że ułamek % jednego niewielkiego naturalnego jeziora.
Cytat:W Polsce MEW są budowane na rzekach o zbyt małym przepływie.Generalizujesz. Wiele MEW działa całkiem dobrze, oczywiście nie przez cały rok produkując podobną ilość energii. No ale oczywiście większość pewnie nie potrafi i nie chce zarządzać przepływem z głową i właściciele potrafią zmasakrować środowisko w okolicy MEW (i przy okazji pozbawić się zysków w niedalekiej przyszłości).
Cytat:Dobrze, że w sumie wspomniałeś o Austrii, bo tam w zeszłym roku zlikwidowano kilka MEW przy okazji wyburzeń stopni wodnych. Podobnie w wielu innych krajach zachodnich się robi.Kilka zlikwidowano, jakieś tam powstały lub zaczyna się budowa (np na Korsyce żabojady zdegradują piękny odcinek Rizzanese). Masz jakieś materiały na temat elektrowni zlikwidowanych w Austrii w ostatnim czasie? bo ciekawi mnie ten temat.