(04-09-2013, 21:56 PM)Ruki napisał(a): http://www.petycje.pl/petycja/9890/petyc...nych..htmlTrochę bzdur się znalazło, w tej w sumie słusznej petycji.
Cytat:"zmniejszenia prędkości przepływów (zahamowanie procesów samooczyszczania się wody)"Procesy samooczyszczania zachodzą znacznie skuteczniej w wolno płynącej wodzie niż w górskim potoku. Górskie rzeki mają bardzo niewielki potencjał samooczyszczania, wręcz znikomy. One są po prostu czyste "u źródła", potem mogą jedynie transportować szybko ładunek zanieczyszczeń w dół. Wysokie natlenienie oczywiście pomaga pewnym procesom, ale to nie wszystko. Trochę to przepisane z wikipedii.
Z tymi gazami cieplarnianymi to lekkie przegięcie, nie ta skala inwestycji, żeby się tym ktokolwiek przejął.
W Alpach na górskich rzekach i potokach, które dane mi było zwiedzić kajakiem, funkcjonuje całkiem spora ilość elektrowni. "Stojąca" przed nimi woda jest czysta, pełna ryb lubiących normalnie prąd wody. Te elektrownie funkcjonują od lat, a rzeki nie są wcale zdegradowane.
Ale mi, jako kajakarzowi górskiemu, nijak się takie inwestycje nie podobają (mimo, że Dunajec, to taka mało górska rzeka więc podpisałem petycję
PS. No ale w sumie w takiej Austrii chyba lepiej potrafią zrobić elektrownię dobrze... Oprócz porządnej przepławki dla ryb, robią nawet czasami "przepławki" dla kajakarzy