30-03-2015, 09:48 AM
U mnie jest rynna z keramzytem, woda płynie wolniutko może jakieś 50-100l/h
Nazbierało się tam sporo syfku po paru miesiącach, mimo że hydro zasilana jest z wylotu filtracji narurowej. Jak nie ruszam keramzytu to jest ok, ale jak ruszę to część tego syfku zlatuje do akwarium. Fakt, że dopiero pierwszy czy drugi raz od startu tam w ogóle coś ruszałem, ale nie wiem czy lepiej nie byłoby właśnie mieś rośliny w koszyczkach.
Wygląda to tak:
Nazbierało się tam sporo syfku po paru miesiącach, mimo że hydro zasilana jest z wylotu filtracji narurowej. Jak nie ruszam keramzytu to jest ok, ale jak ruszę to część tego syfku zlatuje do akwarium. Fakt, że dopiero pierwszy czy drugi raz od startu tam w ogóle coś ruszałem, ale nie wiem czy lepiej nie byłoby właśnie mieś rośliny w koszyczkach.
Wygląda to tak: