12-03-2014, 12:53 PM
Paradoksalnie wtedy kiedy dostałem pseudo-certyfikat, jedyny raz mogłem stwierdzić że ryba z odłowu, łacznie z jej wielkością, wygladam, zachowaniem i...chorobami, tak "świeża" że takiej się nie powinno sprzedawać...kupa problemów i strata. Pozostałe razy szczególnie w SA to: przede wszystkim narybek, ryba daleko odbiegająca wyglądem od wzorca by nie powiedzieć z chowu wsobnego, ryba nażarta, ryba wytrzymująca kranówkę bez problemów, ryba jedząca wszystko łacznie z każdym suchym.
Jesli miałbym ustawić listę gdzie robi się największe "wałki" to : 1. Azja, 2. SA i CA, 3. Malawi 4. Taganika (u tych ostatnich przede wszystkim kupi się rybę dorosłą z domniemanego odłowu)
Jesli miałbym ustawić listę gdzie robi się największe "wałki" to : 1. Azja, 2. SA i CA, 3. Malawi 4. Taganika (u tych ostatnich przede wszystkim kupi się rybę dorosłą z domniemanego odłowu)