Robercie sprężyłeś się dość konkretnie. My w tym wątku piszemy w kontekście wiary.
Zastanówcie się ile wynosiłyby koszty produkcji ryb akwariowych w Polsce gdyby można było odliczyć kwoty związane ogrzewaniem wody. Z własnego doświadczenia wielu z nas wie, że gdy się trafi w hodowli z mocnymi i płodnymi tarlakami, wodą i pokarmem to można rzec, ryba hoduje się „sama”. Odnoszę wtedy wrażenie, że uruchomiło się sztance do produkcji ryb. Rybka wychodzi piękna, kolorowa, gładziutka, równiutka jakby prosto z natury.
Zastanówcie się ile wynosiłyby koszty produkcji ryb akwariowych w Polsce gdyby można było odliczyć kwoty związane ogrzewaniem wody. Z własnego doświadczenia wielu z nas wie, że gdy się trafi w hodowli z mocnymi i płodnymi tarlakami, wodą i pokarmem to można rzec, ryba hoduje się „sama”. Odnoszę wtedy wrażenie, że uruchomiło się sztance do produkcji ryb. Rybka wychodzi piękna, kolorowa, gładziutka, równiutka jakby prosto z natury.