No i niestety - delikwent zalał mi w nocy spory kawałek podłogi. W tygodniu pojedzie do serwisu, bo ja za bardzo nie mam pomysłu, co z nim jeszcze zrobić. Do akwarium wrzuciłem wygrzebany z szafki chiński filtr wewnętrzny. Mam nadzieję, że przez te kilka dni będzie jako-tako wodą ruszał i nie zacznie mi to wszystko śmierdzieć. Żadnego życia w zbiorniku nie ma, więc mocno liczę na niego.
Propozycje obsady przeszły ostateczny sprawdzian - zostały przedyskutowane z żoną W ścisłym finale zostały dwie opcje: a oraz d, z lekkim wskazaniem na d. Jeszcze to sobie przetrawię na spokojnie.
Jeśli uda się uszczelnić kubełek, to dojdzie trochę rogatka (choćby na taflę, jeśli ryby mają kopać), szczypta karmy na start i akwarium wreszcie będzie mogło sobie spokojnie dojrzewać.
Propozycje obsady przeszły ostateczny sprawdzian - zostały przedyskutowane z żoną W ścisłym finale zostały dwie opcje: a oraz d, z lekkim wskazaniem na d. Jeszcze to sobie przetrawię na spokojnie.
Jeśli uda się uszczelnić kubełek, to dojdzie trochę rogatka (choćby na taflę, jeśli ryby mają kopać), szczypta karmy na start i akwarium wreszcie będzie mogło sobie spokojnie dojrzewać.