Witam,
Mam na imię Marcin.
Posiadam akwarium300l 120x50x50
Dno - piasek rzeczny
wystrój - korzenie (duże,dużo) microzoria , kryptokoryny.
Akwarium odkryte , pływające hiacynty.
Swiatło 2 x 30W : aqua glo, power glo
Filtr - kubeł HW 302
Fauna - 5x meeki (młode)
- 2x red head tapajos (młode)
- 3x boliwijki
- 5x skalary
- 1x gibiceps
Problem polega na tym że na dnie zalega mi dużo odchodów gibicepsa. Wiem że to za duża ryba do takiego akwarium (na razie ma z 10cm) , będzie do oddania ale nie teraz (aby ją wyłowić musiał bym zepsuć całą aranżację)
Zastanawiam sie nad kupnem falownika, wiem że z powodzeniem stosowane są oprócz morszczaków w malawi ale co z biotopem ameryk?
Czy takowy falownik nie poniszczy roślin?
Do mojego akwarium 300l 120x50x50 jak myślicie jakiej mocy był by dobry? a może macie jakieś inne skuteczne rozwiązania?
Pozdrawiam
Marcin.
Mam na imię Marcin.
Posiadam akwarium300l 120x50x50
Dno - piasek rzeczny
wystrój - korzenie (duże,dużo) microzoria , kryptokoryny.
Akwarium odkryte , pływające hiacynty.
Swiatło 2 x 30W : aqua glo, power glo
Filtr - kubeł HW 302
Fauna - 5x meeki (młode)
- 2x red head tapajos (młode)
- 3x boliwijki
- 5x skalary
- 1x gibiceps
Problem polega na tym że na dnie zalega mi dużo odchodów gibicepsa. Wiem że to za duża ryba do takiego akwarium (na razie ma z 10cm) , będzie do oddania ale nie teraz (aby ją wyłowić musiał bym zepsuć całą aranżację)
Zastanawiam sie nad kupnem falownika, wiem że z powodzeniem stosowane są oprócz morszczaków w malawi ale co z biotopem ameryk?
Czy takowy falownik nie poniszczy roślin?
Do mojego akwarium 300l 120x50x50 jak myślicie jakiej mocy był by dobry? a może macie jakieś inne skuteczne rozwiązania?
Pozdrawiam
Marcin.