[teo]

Ciekawy watek. Też jestem zwolennikiem moczenia granulatów i grubych płatków z ww powodów.
W tym wątku zabrakło analizy dotyczącej przyczyny i wznowienia chorób skalarów, dlatego napiszę kilka zdań na ten temat.
Karmienie skalarów żywym pokarmem (szklarka, artemia, czarny komar, mysis, rozwielitka, kryl itp.) jest gwarancją zachorowania pomimo dobrych i bardzo dobrych warunków hodowli. Przyczyną jest duża podatność Pterophyllum na infekcje robalami. W takim przypadku profilaktyczne podawanie leków jest konieczne.
Niestety powyższe uwagi dotyczą również wszelkich pokarmów mrożonych (np. często polecanej artemii, kryla, wodzenia). Charakterystyczne jest to, że pierwsze objawy chorobowe pojawiają się po około dwóch tygodniach od podania mrożonki. Wtedy trudno skojarzyć skutek z przyczyną.
Po wyleczeniu skalarów czasami można zaobserwować problemy z łaknieniem. Aby go przywrócić  można podać niewielkie ilości wazonkowców, równocześnie eliminując z jadłospisu sklepowy żywy i mrożony pokarm. Alternatywą dla mrożonek i żywca może być mix.
Własna hodowla niektórych żywych pokarmów jak również ich właściwe mrożenie, może częściowo wyeliminować zagrożenia.
Skalar, który ma tendencje do powtórnego zachorowania (grymaszenie w pobieraniu pokarmu, plucie, wzdęcie itp.) powinien być eliminowany z dalszej hodowli.