Liczba postów: 20
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2017
Reputacja:
0
Czy waszym zdaniem to mogą być uszkodzenia w transporcie? 4h autem osobowym w 15l wiadertku po 5szt. Sprzedający zarzeka się ze rybom nic nie było.
https://naforum.zapodaj.net/e3d694c44f3f.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/d05ba97e3930.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/38895900bfc8.jpg.html
pojawiły się i wszystkich 10sz Guianacara geayi. Uszkodzenia są na pletwach zwłaszcza piersiowych i w najgorszych przypadkach wchodzą 3-4mm w głąb płetwy. Są też ślady na bokach.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
Jest opcja że ryby zaatakowały bakterie albo jakieś grzyby. Osłabiony układ odpornościowy. Ja tak myślę że to może być przyczyną.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2017
Reputacja:
0
Transport był wczoraj 16-20 a zdjęcia z dziś
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,372
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Wygląda na otarcia, ewentualnie poparzenie związkami azotowymi. Badałeś może wodę w jakiej przyjechały?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2017
Reputacja:
0
(14-01-2018, 21:52 PM)Ruki napisał(a): Wygląda na otarcia, ewentualnie poparzenie związkami azotowymi. Badałeś może wodę w jakiej przyjechały?
Wody nie sprawdzałem niestety - uczymy się...
Sprzedający twierdzi ze odłówił je 2h wcześniej do około 20l zbiornika metodą na szmatke a później tuż przed odbiorem przełożył do pojemników transportowych.
Zarzeka się ryby były zdrowe. Udziela się na forum podkarpackim. Cena była okazyjna...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,351
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Bardzo proszę dawać zdjęcia jako załączniki.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2017
Reputacja:
0
16-01-2018, 22:55 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-01-2018, 22:58 PM przez Tamlin.)
Odświeżenie tematu
Ryby w kiepskiej kondycji.
Po nocce w kwarantannie zaobserwowałem uszkodzenia opisane wyżej, wyglądające jak otarcia/martwica w które wdaje się pleśniawka. Poniżej foto. Ryby miały wg mnie dziwny kolor - bardzo ciemy pomarańczowy wręcz zupa pomidorowa ze śmietaną...
Wystąpiło to u wszystkich ryb i postępowało. Postanowiłem zastosować kurację rivanolem poprzez kąpiel krótkotrwałą w stężeniu 1 tabletka na 1l wody z akwa. Kąpiel indywidualna w słoju.
Nastąpiło dalsze pogorszenie stanu ryb - leżały bez ruchu na dnie. Po dobie od przyjazdu 2 padły, kolejna po następnych 24h. Pozostałym jakby się poprawiło - zaczęły pływać i zmieniły kolor typowy dla geayi. Dwie zaczęły stroszyć pokrywy skrzelowe i przepychać się pyskami. Czy to zaloty, czy samce ustalające hierarchię? Ciekawym jest że najlepiej sytuację znosi maluch z pokolenia niżej - cały czas miał właściwy kolor i nie leżał na dnie.
Czy to co widać na zdjęciach to otarcia? Widać jakby wdała się w nie pleśniawka lub martwica. Zastosować Bactoforte?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 13
Dołączył: Jun 2015
Reputacja:
3
Kiedyś na dyskach miałem podobne płetwy, lecz bez tego typu uszkodzeń na ciele.
Ryby przyjechały do mnie całe, po Aklimatyzacji brak było śladów problemu.
Z rana dramat, popalone, postrzepione pletwy, jedna bez ogona praktycznie już pływała.
Na szczęście udało mi się z tym uporać. Bez szkód w rybach.
Lecz dzięki natychmiastowej reakcji.
,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 7
Dołączył: Nov 2017
Reputacja:
0
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 739
Liczba wątków: 13
Dołączył: Jun 2015
Reputacja:
3
Sól kamienna niejodowana.
Do zbiornika. A przed podmiana wody.
Podziękowania złożone przez: