uszkodzenia transportowe - Wersja do druku +- Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach (https://cichlidae.pl) +-- Dział: Dyskusje ogólne (https://cichlidae.pl/forum-46.html) +--- Dział: Choroby pielęgnic (https://cichlidae.pl/forum-40.html) +--- Wątek: uszkodzenia transportowe (/thread-8901.html) Strony:
1
2
|
uszkodzenia transportowe - Tamlin - 14-01-2018 Czy waszym zdaniem to mogą być uszkodzenia w transporcie? 4h autem osobowym w 15l wiadertku po 5szt. Sprzedający zarzeka się ze rybom nic nie było. https://naforum.zapodaj.net/e3d694c44f3f.jpg.html https://naforum.zapodaj.net/d05ba97e3930.jpg.html https://naforum.zapodaj.net/38895900bfc8.jpg.html pojawiły się i wszystkich 10sz Guianacara geayi. Uszkodzenia są na pletwach zwłaszcza piersiowych i w najgorszych przypadkach wchodzą 3-4mm w głąb płetwy. Są też ślady na bokach. RE: uszkodzenia transportowe - Kris1984L - 14-01-2018 Jest opcja że ryby zaatakowały bakterie albo jakieś grzyby. Osłabiony układ odpornościowy. Ja tak myślę że to może być przyczyną. RE: uszkodzenia transportowe - Tamlin - 14-01-2018 Transport był wczoraj 16-20 a zdjęcia z dziś RE: uszkodzenia transportowe - Ruki - 14-01-2018 Wygląda na otarcia, ewentualnie poparzenie związkami azotowymi. Badałeś może wodę w jakiej przyjechały? RE: uszkodzenia transportowe - Tamlin - 14-01-2018 (14-01-2018, 21:52 PM)Ruki napisał(a): Wygląda na otarcia, ewentualnie poparzenie związkami azotowymi. Badałeś może wodę w jakiej przyjechały? Wody nie sprawdzałem niestety - uczymy się... Sprzedający twierdzi ze odłówił je 2h wcześniej do około 20l zbiornika metodą na szmatke a później tuż przed odbiorem przełożył do pojemników transportowych. Zarzeka się ryby były zdrowe. Udziela się na forum podkarpackim. Cena była okazyjna... RE: uszkodzenia transportowe - piotrK - 15-01-2018 Bardzo proszę dawać zdjęcia jako załączniki. RE: uszkodzenia transportowe - Tamlin - 16-01-2018 Odświeżenie tematu Ryby w kiepskiej kondycji. Po nocce w kwarantannie zaobserwowałem uszkodzenia opisane wyżej, wyglądające jak otarcia/martwica w które wdaje się pleśniawka. Poniżej foto. Ryby miały wg mnie dziwny kolor - bardzo ciemy pomarańczowy wręcz zupa pomidorowa ze śmietaną... Wystąpiło to u wszystkich ryb i postępowało. Postanowiłem zastosować kurację rivanolem poprzez kąpiel krótkotrwałą w stężeniu 1 tabletka na 1l wody z akwa. Kąpiel indywidualna w słoju. Nastąpiło dalsze pogorszenie stanu ryb - leżały bez ruchu na dnie. Po dobie od przyjazdu 2 padły, kolejna po następnych 24h. Pozostałym jakby się poprawiło - zaczęły pływać i zmieniły kolor typowy dla geayi. Dwie zaczęły stroszyć pokrywy skrzelowe i przepychać się pyskami. Czy to zaloty, czy samce ustalające hierarchię? Ciekawym jest że najlepiej sytuację znosi maluch z pokolenia niżej - cały czas miał właściwy kolor i nie leżał na dnie. Czy to co widać na zdjęciach to otarcia? Widać jakby wdała się w nie pleśniawka lub martwica. Zastosować Bactoforte? RE: uszkodzenia transportowe - adams2121 - 16-01-2018 Kiedyś na dyskach miałem podobne płetwy, lecz bez tego typu uszkodzeń na ciele. Ryby przyjechały do mnie całe, po Aklimatyzacji brak było śladów problemu. Z rana dramat, popalone, postrzepione pletwy, jedna bez ogona praktycznie już pływała. Na szczęście udało mi się z tym uporać. Bez szkód w rybach. Lecz dzięki natychmiastowej reakcji. , RE: uszkodzenia transportowe - Tamlin - 16-01-2018 A jaką to była reakcja? RE: uszkodzenia transportowe - adams2121 - 17-01-2018 Sól kamienna niejodowana. Do zbiornika. A przed podmiana wody. |