Liczba postów: 1
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jun 2019
Reputacja:
0
30-06-2019, 17:13 PM
cześć moja akara pomaranczowoetwa jest goniono przez samca od kilku dni. Mam 2 sztuki w 375l około 12cm. Samica wyglada tragicznie, łuski poobgryzane, tak samo płetwy. Ledwo co pływa i się przewraca. Dzisiaj po powrocie do domu z urlopu zauważyłem jej krytyczny stan i ja przełożyłem do 30l. Wyglada jak na zdjęciu. Dokonać eutanazji czy co robić???? Odrodsna jej łuski?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,350
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Nie dodałeś zdjęcia. Ryby potrafią przeżyć spore poturbowanie, ale nie wszystko.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2018
Reputacja:
0
Oddziel je kratka od siebie koniecznie
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,068
Liczba wątków: 149
Dołączył: Aug 2014
Reputacja:
8
01-07-2019, 09:30 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-07-2019, 09:31 AM przez schmeichel.)
Loobo ryba jest już w zbiorniku 30 l więc nie trzeba oddzielać nic siatką. Aby ocenić faktyczny stan ryby niezbędne są zdjęcia.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 265
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2018
Reputacja:
0
No tak tak, ale 30L dla ryby 12cm to chyba jej tylko stresu dolozy. Lepiej byloby jej w glownym zbiorniku ale oddzielonej kratka/szyba/czymkolwiek.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,588
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
12
(01-07-2019, 10:56 AM)Loobo napisał(a): No tak tak, ale 30L dla ryby 12cm to chyba jej tylko stresu dolozy. Lepiej byloby jej w glownym zbiorniku ale oddzielonej kratka/szyba/czymkolwiek.
Też jestem tego zdania, w dodatku w większym szkle woda jest stabilniejsza niż w 30tce.
Ja mam swoje akwa przedzielone siatką z ogrodniczego a calość usztywniona 4 tyczkami z tworzywa. Całość kosztowała z 20zł na wymiar 100x80cm
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,068
Liczba wątków: 149
Dołączył: Aug 2014
Reputacja:
8
Macie rację ale skoro ryba już jest przeniesiona to będzie miała więcej stresu jak ciągle będzie przekładania ze zbiornika do zbiornika.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2021
Reputacja:
0
witam! podłącze się do tematu. mam identyczną sytuację u siebie. samiec bardzo atakuje samicę i ją rani. zbiornik 180l . samiec ma ok 13 cm a samica max 9 cm. jest to dobrana para bo miała już 4 mioty. od jakiegoś prawie tyg jest taka sytuacja i samica non stop w grocie siedzi bo samiec nie daje się ruszuć na krok. proszę o poradę bardziej doświadczonych hodowców tego gatunku. co dalej z tą parą będzie?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Tak często bywa po nie udanym tarle. Do puki samica nie dojrzeje do kolejnego, będzie prześladowana. Być może zaczęło im być za ciasno w 180l....
Po za tym, pielęgnice to nie albatrosy... zdarzają się kłótnie "małżeńskie" i rozwody.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,402
Liczba wątków: 114
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
180l to jest odpowiedni zbiornik dla młodej pary rivulatus, na ich pierwsze tarła, tylko, że Twoje ryby już zaczynają przerastać to akwarium i problem z agresją będzie się pogłębiał.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez: