Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Akara pomaranczowopletwa bliska smierci
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
cześć moja akara pomaranczowoetwa jest goniono przez samca od kilku dni. Mam 2 sztuki w 375l około 12cm. Samica wyglada tragicznie, łuski poobgryzane, tak samo płetwy. Ledwo co pływa i się przewraca. Dzisiaj po powrocie do domu z urlopu zauważyłem jej krytyczny stan i ja przełożyłem do 30l. Wyglada jak na zdjęciu. Dokonać eutanazji czy co robić???? Odrodsna jej łuski?
Nie dodałeś zdjęcia. Ryby potrafią przeżyć spore poturbowanie, ale nie wszystko.
Oddziel je kratka od siebie koniecznie
Loobo ryba jest już w zbiorniku 30 l więc nie trzeba oddzielać nic siatką. Aby ocenić faktyczny stan ryby niezbędne są zdjęcia.
No tak tak, ale 30L dla ryby 12cm to chyba jej tylko stresu dolozy. Lepiej byloby jej w glownym zbiorniku ale oddzielonej kratka/szyba/czymkolwiek.
(01-07-2019, 10:56 AM)Loobo napisał(a): [ -> ]No tak tak, ale 30L dla ryby 12cm to chyba jej tylko stresu dolozy. Lepiej byloby jej w glownym zbiorniku ale oddzielonej kratka/szyba/czymkolwiek.
Też jestem tego zdania, w dodatku w większym szkle woda jest stabilniejsza niż w 30tce.
Ja mam swoje akwa przedzielone siatką z ogrodniczego a calość usztywniona 4 tyczkami z tworzywa. Całość kosztowała z 20zł  na wymiar  100x80cm
Macie rację ale skoro ryba już jest przeniesiona to będzie miała więcej stresu jak ciągle będzie przekładania ze zbiornika do zbiornika.
witam! podłącze się do tematu. mam identyczną sytuację u siebie. samiec bardzo atakuje samicę i ją rani. zbiornik 180l . samiec ma ok 13 cm a samica max 9 cm. jest to dobrana para bo miała już 4 mioty. od jakiegoś prawie tyg jest taka sytuacja i samica non stop w grocie siedzi bo samiec nie daje się ruszuć na krok. proszę o poradę bardziej doświadczonych hodowców tego gatunku. co dalej z tą parą będzie?
Tak często bywa po nie udanym tarle. Do puki samica nie dojrzeje do kolejnego, będzie prześladowana. Być może zaczęło im być za ciasno w 180l....
Po za tym, pielęgnice to nie albatrosy... zdarzają się kłótnie "małżeńskie" i rozwody.
180l to jest odpowiedni zbiornik dla młodej pary rivulatus, na ich pierwsze tarła, tylko, że Twoje ryby już zaczynają przerastać to akwarium i problem z agresją będzie się pogłębiał.
Stron: 1 2