(02-02-2014, 14:25 PM)Killifish napisał(a): Do czego Ty mnie zmuszasz kolejny portal/forum
" Your application for an account is currently pending approval"
Hihi, się Pan Krzysztof ucieszy
(02-02-2014, 14:44 PM)jacoleko napisał(a): Rybki fajne. Ciekawi mnie ich zachowanie.
Choć gdybym miał je mieć to też zbiornik jednogatunkowy.
Narazie jednak tak jak w przypadku garbatek musze sobie odpuścić z braku miejsca. Żona nie pozwala na wiecej (narazie)
Cóż,
X. captivus nie są jakoś nad wyraz fascynujące jeżeli chodzi o zachowanie, choć trzeba przyznać, że same zaloty mają ciekawe. Takie typowe roślinożerne krówki, tylko że małe. Za to nadrabiają barwami, zwłaszcza w słońcu, co pokazywałem wcześniej.
Natomiast
C. lateralis - marzyłem o tym gatunku od dawna i ani trochę się nie zawiodłem. Walki samców jak na takie małe ryby są dość spektakularne, prężenie grzbietów niczym wściekłe koty, intensywne barwy, "szalone oczy" itd. Zajmują też terytoria i nie tolerują na nich konkurentów. Jedynie w porze karmienia jakoś się godz. Na jednej z polskich stron o rybach żyworodnych była wzmianka (akurat w odniesieniu do
C. audax) że ryby te mają zachowania podobne do pielęgniczek z rodzaju
Apistogramma. Może to wydawać się daleko idącym porównaniem, ale rzeczywiście obserwacja tych mikrusów jest w bliskim stopniu ciekawa.
(02-02-2014, 16:07 PM)Ruki napisał(a): Piotrek, a jak wygląda łączenie tych żyworódek z pielegnicami? :>
Absolutnie nie ma mowy. Nie dałyby sobie rady z najmniejszymi centralsami. Z pielęgnicami można trzymać Ameki, dorastające do 20cm
Goodea atripinnis, może
Ataeniobus toweri (ten ostatni występuje razem z pielęgnicami w naturalnych warunkach - źródło Media Luna w dorzeczu rzeki Panuco). Ale mam wrażenie, że drapieżne
Allophoorus robustus już lepiej trzymać same.