15-11-2013, 22:10 PM
Darek: a powiedz mi, jak Ty chcesz zachować stabilne warunki codziennie serwując rybom zmianę warunków? Poza tym tu nie chodzi o "czystość" wody, tylko o jej skład chemiczny i właściwości fizykochemiczne. Twardość wody ma znaczenie, jej odczyn ma znaczenie, jej przewodność ma znaczenie, itd, itp, etc.
Robiąc rybom podmianki 10% codziennie serwujesz im stres. Bo każde grzebańsko powoduje stres u ryb. Stres powoduje osłabienie układu immunologicznego i ryby stają się podatne na pasożyty, bakterie i inne pierwotniaki. Ty z kolei, żeby utrzymać rybę, zaczynasz jej serwować chemię w postaci metronidazolu (lek uwielbiany przez paletkarzy, którzy szuflują go kilogramami do baniaka, byle tylko utrzymać tę jedną, ukochaną mendalistkę) i fundujesz im znowu stres, bo trzeba natleniać, Bóg wie co jeszcze... To błędne koło. Po co? Dla jakiegoś mendalu na snobistycznym zlocie kółka wzajemnej adoracji? Czy żeby udowodnić, że "ryba w 50l da radę"? Obłęd jakiś. Zacznij traktować ryby jako istoty czujące, a nie maszynkę do mendali.
Cieszy fakt, że w tej 112-tce planujesz małe rybki i w rozsądnej ilości, ale niepokoi fakt, że wszystkie ryby zaczynasz wrzucać do jednego wora z paletkami. Piasku nie dasz, bo Twoja panna sobie bazalcik upodobała. To nie Twoja panna będzie w tym akwarium mieszkać przecież. Chyba, że może postanowisz udowodnić, że ona też da radę? Ufam, że nie będziesz testował tego
No dobra, nie ma się co zapędzać. Wstąp do działu SA niniejszego forum i poczytaj FAQ o pielęgniczkach. Poświęć choć trochę swojego czasu na zapoznanie się z tematem - bo później możesz już nie mieć na to czasu. Najpierw wiedza, potem praktyka. To klucz do sukcesu. Obok cierpliwości, naturalnie
Powodzenia Ci życzę i czekam na Twój wątek z prezentacją zbiornika. PS: ufam, że wiesz co to cykl azotowy i do czego ten azot?
Robiąc rybom podmianki 10% codziennie serwujesz im stres. Bo każde grzebańsko powoduje stres u ryb. Stres powoduje osłabienie układu immunologicznego i ryby stają się podatne na pasożyty, bakterie i inne pierwotniaki. Ty z kolei, żeby utrzymać rybę, zaczynasz jej serwować chemię w postaci metronidazolu (lek uwielbiany przez paletkarzy, którzy szuflują go kilogramami do baniaka, byle tylko utrzymać tę jedną, ukochaną mendalistkę) i fundujesz im znowu stres, bo trzeba natleniać, Bóg wie co jeszcze... To błędne koło. Po co? Dla jakiegoś mendalu na snobistycznym zlocie kółka wzajemnej adoracji? Czy żeby udowodnić, że "ryba w 50l da radę"? Obłęd jakiś. Zacznij traktować ryby jako istoty czujące, a nie maszynkę do mendali.
Cieszy fakt, że w tej 112-tce planujesz małe rybki i w rozsądnej ilości, ale niepokoi fakt, że wszystkie ryby zaczynasz wrzucać do jednego wora z paletkami. Piasku nie dasz, bo Twoja panna sobie bazalcik upodobała. To nie Twoja panna będzie w tym akwarium mieszkać przecież. Chyba, że może postanowisz udowodnić, że ona też da radę? Ufam, że nie będziesz testował tego
No dobra, nie ma się co zapędzać. Wstąp do działu SA niniejszego forum i poczytaj FAQ o pielęgniczkach. Poświęć choć trochę swojego czasu na zapoznanie się z tematem - bo później możesz już nie mieć na to czasu. Najpierw wiedza, potem praktyka. To klucz do sukcesu. Obok cierpliwości, naturalnie
Powodzenia Ci życzę i czekam na Twój wątek z prezentacją zbiornika. PS: ufam, że wiesz co to cykl azotowy i do czego ten azot?
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.