Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Spotkanie Tanganickie 2012
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
(30-03-2012, 20:28 PM)bernard napisał(a): [ -> ]Sobota rzeczywiście wygląda kusząco, zarówno jeśli chodzi o program spotkania, jak i jego uczestników, w tym tych z cichlidae.pl Smile

Czyli że będziesz? Cool
Intensywnie myślę, jak to zorganizować Wink
A reszta ze Stolicy?
(30-03-2012, 19:55 PM)aarset napisał(a): [ -> ]
(30-03-2012, 19:50 PM)Topielec napisał(a): [ -> ]Na to wygląda Smile Pytanie czyje auto mniej pali? Big Grin
Za całokształt transport gratisSmile

KM sponsoruje Cichlidae.pl Tongue
A propos, z KM się ekipa wybiera? Smile

Co do koszulek, to nie wiem, czy się wyrobimy na spotkanie... przecież oficjalny termin zamówień jest do końca kwietnia.
(01-04-2012, 11:12 AM)Topielec napisał(a): [ -> ]KM sponsoruje Cichlidae.pl Tongue
A propos, z KM się ekipa wybiera? Smile
Trzeba się wspieraćSmile Z KM będę chyba tylko jaConfused

Będzie nam miło gościć Was wszystkich. Prosimy tylko o rejestracje.

To ważneSmile

Marta
Mała zajawkaSmile

Wykład René Krütera w Krakowie w kwietniu 2012

Marta poprosiła mnie, abym napisał parę zdań o wykładzie, który będę miał przyjemność wygłosić dla hobbystów tanganickich w Polsce.
Mam na imię René i urodziłem się w 1959 roku w Rotterdamie w Holandii. Obecnie jestem dyrektorem Japan Pet Products EU. Importuję i eksportuję produkty dla zwierząt pomiędzy Japonią a Europą.

Po burzliwej karierze szkolnej studiowałem biologię na NLO w Delft. Na ostatnim roku studiów otrzymałem ofertę pracy z Verduijn Cichlids, której nie mogłem odmówić. Od mniej więcej 12 roku życia jestem zakochany w pierwszych importowanych pielęgnicach: Neolamprologus brichardi i Julidochromis marlieri. Kilka lat po imporcie pierwszych gatunków ziściło się moje marzenie. Mogłem pojechać nad jezioro.
Moja pierwsza podróż nad jezioro odbyła się dzięki Verduijn Cichlids. Wykorzystałem urlop a Dirk Verduijn zapłacił za podróż. Po trzech latach postanowiłem rzucić pracę i rozpocząłem eksport ryb z jeziora. Zajmowałem się tym 7 lat, najpierw z Zambii a później z Demokratycznej Republiki Konga.

W moim wykładzie dla Was chciałbym opowiedzieć o „starych dobrych czasach”, początkach eksploracji jeziora Tanganika oraz odkrywaniu wielu nowych gatunków i wariantów. W tym czasie moim priorytetem było ulepszenie metod połowu i eksportu ryb. Wystarczy wspomnieć jeden ze starych, strasznych sposobów odławiania C. frontosa. Ryby były łowione na hak i drąg na głębokości około 20 m. Na powierzchni pęcherz pławny miał zmniejszane ciśnienie przy użyciu strzykawki z igłą. Śmiertelność wynosiła ponad 90%! Razem z Rogerem Billsem z firmy odłowowej Blignauts rozwinęliśmy całkiem nową metodę wykorzystującą duże klatki do połowu na głębokościach, oraz sprzęt do nurkowania i sieci. Pokażę Wam dokładne zdjęcia podczas wykładu.

Niektóre delikatne gatunki, jak przedstawiciele rodzaju Xenotilapia były wtedy niemożliwe do wywiezienia z Afryki. Wszystkie umierały podczas podróży. Musieliśmy rozwinąć nowe metody połowu i eksportu tych piękności. Podczas wykładu zobaczycie niektóre z eksperymentów, które przeprowadziliśmy a wynikiem jest mniej niż 5% śmiertelność w czasie od połowu to dotarcia do Europy, USA i Japonii.

Co więcej, postaram się przedstawić ekscytujące wyprawy w poszukiwaniu nowych gatunków i odmian na nieznanych terenach jeziora Tanganika. Wiele ryb sfotografowanych podczas tych wypraw nigdy nie zostało wyeksportowanych lub nie było widzianych przez hobbystów. Mieliśmy okazje nurkować wzdłuż całego kongijskiego wybrzeża jeziora a jest ono wciąż niedostępne ze względu na niestabilną sytuację polityczną.
Pokażę Wam zdjęcia ze starego aparatu, ale takich fotografii ryb nigdy wcześniej nie widzieliście. Opowiem o najgłębszym nurkowaniu, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Nurkowałem w jeziorze na głębokości 80m. Pokażę Wam krokodyle, kobrę wodną, hipopotamy i lwy w okolicach jeziora. Ale przede wszystkim będziemy dzielić się głębokimi uczuciami, jakie mamy dla najpiękniejszego miejsca na Ziemi: jeziora Tanganika!
(03-04-2012, 21:43 PM)Robert M. napisał(a): [ -> ]Mała zajawkaSmile

Normalnie ja chcę tam być :!: Czemu jeszcze tyle czasu ma trwać to czekanie Sad
Czekamy na dalsze opowiesci oraz na fotkiWink
Ja od dziś zaczynam odliczanie Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11