Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Amatitlania sp. Honduran Red Point
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Tak , moje też z tego źródła więc się nie wymienimy żeby krew odświeżyć. Może zyyys ma niespokrewnione z naszymi.
Tak więc zyyys zapodaj małym papu bo chętni na nie się znajdą Smile
Spokojnie najpierw niech Wam własne podrosną Smile Tarło będzie niejedno więc małych na pewno nie zabraknie
Witam, 

Chciałem wam zaprezentować moje HRP, które tak jak założyciela wątku mimo, że są młode są po pierwszym udanym tarle i całkiem licznym( inna para tej samej wielkości miała u mnie mniej więcej o połowę mniej narybku)Smile Mój aparat nie daje rady ze zdjęciami baniaka ale film nie jest najgorszy, mimo że nie widać ich seledynu i mieniącej się barwy. Jak dorwę lepszy aparat to zrobię trochę ciekawych zdjęć i mam nadzieję, że złapie ich piękne ubarwienie.
i jeszcze dorzucam filmik ze słabszym oświetleniem. Mam nadzieję, że będzie się wam podobaloWink
Jak to zwykle bywa po dwudniowej nieobecności w domu zastałem kawior Big Grin
samiczka pięknie wachluje ikrę samic odgania mieczyki a samca odgania samica. Zobaczymy co z tego będzie.
Cieszy mnie to Smile Gratuluje... cierpliwości Big Grin
Już nie mogę się doczekać filmiku Smile
Filmik będzie jak coś z tego wyjdzie Tongue
Jak na razie ryby robią mnie w konia ... Dzisiaj cały dzień w domu spędziłem na obserwacji.
Ikra od niedzieli zamieniła się w pełzaczki  dopiero w czwartek w nocy. I tylko kilka widziałem przez chwilę. Samiczka cały czas udaje że pilnuje larw w miejscu złożenia ikry , ale ja tam nic nie widzę. Samiec pływa po baniaku co chwila wracając w okolice samicy. Samiczka kiedy jestem przy baniaku ostro pilnuje miejsca złożenia ikry , ale jak odejdę szybko płynie na prawą stronę akwarium i na chwile ginie między kamieniami by po chwili wrócić w poprzednie miejsce za każdym razem wynosząc piach na zewnątrz.
Hah, i to jest najlepsza rzecz u Cryptoheros Smile Podobne obserwacje miałem u siebie w przypadku C. nanoluteus, a dawno temu czytałem o tym w przypadku zebr. Chodzi o odwracanie uwagi obserwatora (czyt. intruza) od prawdziwego miejsca pobytu młodych. Rewelacyjna sprawa. Teoretycznie ryby nie boją się ludzi, ale wprowadzają środki ostrożności.
U siquia uwagę odwracał u mnie samiec Smile Jak zaglądałem w miejsce pobytu młodych to ten wyprawiał cuda żeby odciągnąć moją uwagę - jednocześnie prowadził mnie na drugą stronę akwarium Smile
Nikaraguańskie z kolei to mistrzowie kamuflażu. Poza barwami godowymi i innym zachowaniem nie jestem w stanie dojrzeć kompletnie nic. Będzie pewnie tak że wyjadą na spacer z dużymi już kurduplami Smile Widzisz Ojciec, a już chciałeś apisto wpuszczać w zamian! Tongue
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15