Powoli myślę o uzupełnianiu obsady i zakupie rozpraszaczy dla barlowi. Co proponujecie wybrać: nannostomus marginatus czy pstrążenicę marmurkową? Oczywiście priorytetem przy wyborze jest to, aby nie wchodziły w drogę apisto i były bezpieczne dla ich narybku.
Moim marzeniem są pstrążenice, pewnie dlatego, że nie mogę ich mieć
Super rybska i nie wyjedzą narybku. U mnie jako rozpraszacze świetnie sobie radzą otoski
Mnie też bardzo ciągną pstrążenice ale obawiam się o ich wyskakiwanie i to,że będą mało widoczne siedząc tylko przy powierzchni.
schmeichel skup się aktualnie na barlowi i nie dodawaj im nic bo znowu będzie kicha. One tyle co zmieniły baniak z mojego do silveroaka a teraz trafiły do ciebie. Dołożenie czegoś może zwiększyć ryzyko kolejnego zmieszania biologii.
Jak baniak nieprzykryty to i apisto wyskoczą. Jeśli przykryty to obaw o pstrążenice nie ma.
Baniak jest przykryty. Jeśli chodzi o barlowi to wiem,że one są teraz najważniejsze!
No to jak przykryty to pstrążenice nie wyskoczą?
No to skoro są najważniejsze, to daj sobie spokój z mieszaniem. Dopiero co zabiłeś jedne brakiem kwarantanny nowych ryb, zrobiłeś restart baniaka, i znowu chcesz mieszać? Kto ci potem jeszcze sprzeda jakieś rzadkie ryby na forum?
Wczoraj kupiłem pstrążenice u mpawa. Nic już nie będę dodawał i mam nadzieję,że wszystko będzie ok:-) Piotrze ja zawsze kieruje się dobrem ryb. Na forum bywało kilka przypadków w których ryby padały bezobjawowo i nikt tego nie ganił. Na100% nikt nie zna przyczyny zgonów. Brak kwarantanny zbrojników to oczywiście mój błąd ale pewnej przyczyny zgonów już nie poznamy i jedynie możemy przypuszczać. Co do sprzedaży rzadkich ryb, no cóż: jeśli ktoś uzna,że nie jestem w stanie zapewnić im optymalnych warunków to niech mi ich nie sprzedaje.
Bo schmeichel to taki nasz forumowy "fishikiller"
