Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Agresja u pielęgnic
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Przemkowy nic sie nie martw, one żeby były duże i kluchy to troche rosną.. Jest Ok. Nie za mocne oświetlenie+kryjówki i wyjdą na swoje. Ja tez miałem strach ciągły że coś jest im nie tak aż w końcu cały kamien pokryły ni z tąd ni z owąd ikrą Smile znudziły mi sie, a teraz za nimi wzdycham... latam po sklepach ale nie widzialem dużych żebym mógł wpuścic Sad
Wielkie dzięki, mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze.
Martwi mnie tylko jedno, zebra ciągle goni niebieskołuską a jest ona prawie dwa razy większa od zebry, myślałem, że niebieskołuska nie da się gonić. Czy ona kiedys się postawi zebrze??
(23-04-2015, 18:23 PM)przemkowy napisał(a): [ -> ]Czy ona kiedy się postawi zebrze??

Tak,podczas tarła i opieki nad potomstwemSmile
Tylko? A poza tarłem zebra będzie ciągle terroryzować niebieskołuską? Nawet jak ta urośnie znacznie większa?
Ktoś wie może? Smile
"Wszystko sie moze zdarzyc...." Tongue
U mnie niebieskoluska jest dość spokojna rybą,  chociaż im wieksza tym bardziej pokazuje rogi.
Dokładnie, jak pisze Sensej. Nie jest to ryba agresywna wśród pielęgnic i to na dodatek z CA. U mnie zawsze je coś terroryzowało. Chcesz miec agresora to kup odemnie którąś z samic festae Wink polecam Big Grin
U mnie jedynie na poczatku niebieskoluska byla zdominowana. Teraz ma okolo 12cm i zawladnela jeden korzeń w swoje posiadanie. Reszta ją nie obchodzi, ale swojego korzenia broni jak wsciekla.
Stron: 1 2 3 4